Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aabeeceedee0190

zdrada, co teraz?

Polecane posty

Gość aabeeceedee0190

. Witam serdecznie, wiem ze spotkam sie tutaj ze slowami krytyki odnosnie moich czynow, ale po prostu musze gdzies napisc to czo czuje a dla znajomych zalic sie niebede. A wiec od 6 lat spotykam sie Panem A. Nie powiem a poczatku bylo milo, w koncu bylismy mlodzi i zakochani. Z czasem nie bylo juz tak kolorowo ale pewnie jak w kazdym zwiazku.on wolal isc z kolegami na piwo albo klamal mi wychodzac z nimi do klubow. Ja wierna i posluszna siedzialam w domu nie mogac nigdzie wyjsc. Przelknelam to jakos liczac ze sie zmieni. Fakt zmienil sie ale za jakis czas znowu bylo to samo. Od pol roku pracuje on zawodowo jako kierowca co sprawia ze widzimy sie raz w tygodniu. Przez jego pace zaczal on stawac sie mi obojetny, chociaz staralam sie zrozumiec jego. Teraz sama nie wiem co do niego czuje, przestal mnie pociagac a czasem potrafi mnie nawet irytowac. Czuje sie traktowana rzeczowo ze przyjedzie do mnie zalatwi swoje potrzeby a potem za przeposzeniem odwroci sie do mnie dupa twierdzac ze jest zmeczony. Nawet sex mnie z nim nie satysfakcjonuje. I o to poznalam pana B cos w nim jest co mnie intryguje a zarazem pociaga. Mila gadka i o to po jakims czasie wyladowalismy razem w lozku, to bylo cos niesamowitego jeszcze nigdy tak sie nie czulam. On wie ze jestem w zwiazku ale ani ja ani pan B nie chce zakonczyc tego co jest miedzy nami. Przy nim czuje sie soba, i ni e wiem co sprawia ze jest mi z nim dobrze. Nie mysli tylko o sobie ale tez o tym co mi potrzeba. Nawet jesli pan A jest u mnie lezac z nim mysle o tym drugim. Temysli mnie dobijaja. Chcialam nawet zostawic swoje 6 letniego partnera poniewaz wiem ze nie zasluguje na mnie a poza tym nie moge byc z kims na sile. On nie dopuszcza do siebie tej mysli, straszyl mnie nawet ze cos sobie zrobi. I tak stoje na rozdrozu nie wiedzac co zrobic. Nie pisze do pana B bo nie chce dac mu do zrozumienia ze mi na nim zalezy, czekam az on to zrobi pierwszy. W ogole skad mam wiedziec ze ja go tez pociagam tak jak on mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aabeeceedee0190
A moze ktoras z was miala podobna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś odejść od pana A i układać sobie życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem tak kiedyś. Dziewczyna się we mnie zakochała, ale jednocześnie była zaręczona z jakimś typem. Ogólnie tamten ją nie kręcił, ale dobrze zarabiał. Ona też wtedy stanęła na rozdrożu... Niestety nie wybrała mnie bo byłem wtedy bez pracy i bez jakiejś wg niej przyszłości zawodowej. Po kilku latach złapała ze mną kontakt i zaczęła wylewać swoje żale, że wtedy podjęła najgorszą decyzję swojego życia itp. Dziś ona jest nieszczęśliwa w związku z facetem, którego nie kocha a ja znakomicie radzę sobie zawodowo (dużo lepiej niż jej facet).Uczucie jest najważniejsze... Jak nie odejdziesz od swojego tirowca to możesz tej decyzji żałować do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aabeeceedee0190
Dragon Casanova i wlasnie o to chodzi. Tylko skad mam wiedziec ze ten drugi mnie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o to, czy Cię chce. Jest prawdopodobieństwo, że zależy mu na chwilowym romansie a nie dłuższej relacji. Faktem jest na pewno to, że nie szanujesz i nie kochasz tirowca. Po co chcesz pakować się w coś czego będziesz żałować. Zniszczysz życie nie tylko sobie, ale też i swojemu facetowi. Bedąc z Tirowcem wiesz jak to się skończy...ślub i życie bez uczucia. To juz lepiej być samemu niż z kimś, z kim dzielenie łóżka napawa Cię obrzydzeniem. Mniej odwagę odejść!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×