Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama z problemem...

Co na grzybicę sromu przy karmieniu piersią? Nie daję już rady...

Polecane posty

Gość Mama z problemem...

Nie daję już rady, lekarz boi się przepisać mi leki, bo karmię. Czy to od tego dapadła mnie taka dolegliwość? Strasznie mnie to swędzi, a clotrimazol pomaga tylko na kilka godzin. Czy też was to spotkało? Co pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
a ile dziecko ma? moze pomysl o zakonczeniu karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez to mialam tylko ze pod
koniec ciazy i na poczatku karmeinia, i pomogla ta masc i nasiadowki z rumianku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
nie sądze by to bylo od karmienia, ja nie mialam tego przy karmiueniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z problemem...
Rumianek? Nie pomyślałam o tym. Zastosowałam tantum rosa i tylko pogorszyło sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vibra elka
rumianek leczy infekcje, lagodzi znacznie grzybice, podraznienia a nawet hemoroidy :-) nasiadowki z 2,3 torebek ok 1min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsze pokolenie juz
prawda jest taka, ze czasem stan naszych narządów intymnych zależy od tego co tam wkładamy;) niektóre tampony, podpaski czy nawet papier toaletowy mocno perfumowany może podrażniać. o instrumencie męża nie wspomnę;) a jeśli jest seks oralny to stan zapalny w jego jamie ustnej też może mieć wpływ. polecam korę dębu do podmywania czy nasiadówek,mycie bez żelu intymnego , i podmywanie lub przykładanie okładów z joguru naturalnego. oczywiście nie czekamy aż skiśnie tylko zmywamy np. po pół godzinie samą letnią wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaka
Kup sobie w aptece żel do podmywania Plivafem typu B. Kosztuje ok 25-30 zł ale tak jak miałam ciagle nawracającą grzybicę po porzadnej antybiotykoterapii, tak od 2 lat nie mam juz zadnych kłopotów. Niestety nie pomoge jak zwalczyc przy karmieniu piersi ale jak już wyleczysz naprawde Ci ten żel polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potiemkinowa
Lacibios femina nie zaszkodzi, bo pałeczki kwasu mlekowego naturalnie występują w organizmie. Poproś o maść - np. pimafucort. Stosowałam na łuszczycę u niespełna dwuletniej córki, na polecenie lekarza. Dozwolił - byle z umiarem. Jest m.in. przeciwświądowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z problemem...
Dziękuję, spróbuję wszystkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masc Crotlimazolum. mi ginekolog przepisal jeszcze tabletki dopochwowe (3 szt w opakowaniu ) ok 20 zl - PIMAFUCIN. bezpieczny lek dla kobiet w ciazy oraz karmiacych piersia. niestety ale grzybice trzeba leczyc w zarodku nie tylko z zewnatrz. przez 3 dni tabletki na noc w ciagu dnia masc. po 3 dniach grzybica odeszla jak reka odjal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda nie karmię ale jestem w ciąży i cierpię na tę samą dolegliwość. Dermatolog zalecił mi oprócz clotrimazolum odkażanie fioletem wodnym 2 razy dziennie. Stosuję kurację 4 dni i jest bardzo skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj zrobić sobie nasiadówkę z octu- to taka domowa kuracja. Albo kup Tamtum Rosa, delikatnie przemywaj okolice intymne 2x dziennie + maść któej używałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A) zmień preparat myjący są dla kobiet w ciąży i karmiących np. Lacibios femina Pregna lub Pharmaceris dla kobiet w ciąży b) smaruj maścią Clotrimazolum po podmyciu (nie za często! max. rano i wieczór) c) nie wycieraj okolic intymnych ręcznikiem, delikatnie przetrzyj tylko papierem lub ręcznikiem papierowym. U mnie w zeszłym roku był problem z infekcjami okazało się, że problem to papier - mogę używać tylko zwykłego białego Velvet, po jakimś czasie infekcje znów wracały zmieniłam żel do higieny z Lactacydu na inny i po problemie a w tym roku jestem w ciąży i od ponad miesiąca miałam problem, gin zapisała PIFMUCIN globulki na 6 dni kuracji ale nie pomogło. Winowajca - padło najpierw na papier miałam co prawda biały ale zwykły z TESCO, zmieniłam na Velvet i nastąpiła poprawa ale po każdym podmyciu był dyskomfort, gin przepisała po miesiącu GYNAZOL i też nic nie pomagało przez 3 dni (a powinna być ulga po 1-2 dobach) i odstawiłam ten cholerny Lactacyd (do którego wróciłam nie wiem po co..) i zmieniłam na kostkę mydła Biały Jeleń z lnem po podmyciu smarowałam Clotrimazoloem i przyniosło wielką ulgę w ciągu 2 dni, więc już wiedziałam gdzie problem, tak więc zmieniłam płyn na Lacibios i nie czuję już zadnego dyskomfortu. Dodatkowo po ustaniu działania leczniczego Gynazolu gin powiedziała, że mogę zastosować dopochwowo Invag (ponoć ma najnowsze szczepy). Jeśli używasz Clotrimazolum to stosowanie nawet doustnych probiotyków kolonizujacych pochwę nie ma sensu bo clotrimazol je po prostu wytępi - probiotyk po leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam pimafucin globulki i żel. Po 3 dniowej kuracji globulkami i 14 dni smarowania żelem czułam znaczną poprawę. Teraz jak tylko zaczynam coś czuć to od razu smaruję maścią i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×