jak to jest ze skórczami? jak je czułyście ???

chodzi mi o te pierwsze, z ktorych wiedzialyscie ze to juz.. jak je sie odczuwa..??? to stawianie sie brzucha??? bol w dole? czy w krzyzach? i co ile minut?

pomozcie prosze.. bo cos zaczelam czuc ale nie wiem czy to juz.. :(

ale co?

jeśli nie jesteś pewna to znaczy że nie musisz jeszcze gnać do szpitala.

boli jak cholera, więc nie można tego "przegapić" :) Później boli jeszcze bardziej :P

nie wiem jak to jest ze skÓrczami bo nie znam czegoś takiego ale skUrcze bolą tak jak boli brzuch na sraczkę ja miałam bóle krzyży jeszcze

Ja w ogóle nie czułam w brzuchu, tylko w krzyżu... Wiesz jak łapie skurcz w łydce? Taki ostry, punktowy ból? No to ja miałam tak w krzyżu i miednicy. W nocy przed porodem złapały mnie jakieś 3-4 skurcze, nieregularne więc wróciłam do spania. W dzień porodu zaczęły mnie pobolewać plecy, położyłam się, trzy skurcze co 5 min, po trzecim odeszły wody i wtedy już nie miałam wątpliwości że muszę jechać do szpitala. Nie dało się pomylić z niczym innym. Ale widziałam dziewczynę która miała skurcze porodowe, a przed ktg w rozmowie z lekarzem określiła je jako takie jak miesiączkowe (skarżyła się wcześniej na bolesne miesiączki).

Ja mialam co prawda porod wywolywany, bo mi zaczely wyciekac wody, a nie bylo skurczy - ale nie od razu oksytocyna, tylko na poczatek jakims srodkiem homeo. I faktycznie odczuwalam to jak bol miesiaczkowy, ktory coraz bardziej sie nasilal. Niestety skurcze ustaly, kiedy ten proszek przestal dzialac i dostalam oksytocyne, po ktorej rozwinelo sie szybko i to juz byl silny bol, ktory nie wiem jak opisac. Moze i rzeczywiscie dalej jak mocny, mooooooocny miesiaczkowy, ale jakos go zwyczajnie nie pamietam

ja czulam jakby na brzuchu zaciskała mi się z całej siły metalowa obręcz

ja jeszcze nie rodziłam ale też dla mnie odwieczna zagadka " jakie to uczucie miec skorcze? " Ale chyba kazda nieco inaczej odczuwa. Piszcie piszcie bo to ciekawe jest :)

Skurcze --- jak bardzo bardzo bardzo mocne bóle miesiaczkowe Bóle parte ---- jakby miało ci odbyt rozsadzic

że nie da się tego pomylić z czymś innym.

za pierwszym razem nie czułam bo poród był wywoływany. Za drugim zaczęło się od takich twardnień co 3min. które z czasem przybierały na sile.

Ja odczuwałam skurcze jak taki dość intensywny ból miesiączkowy, co się pojawiał na chwilę, znikał, znów się pojawiał i tak coraz częsciej. Jak odeszły mi wody, to tak samo, tylko 10 razy bardziej bolesne i częstsze, tak co 2-3 min. Bóle parte dla mnie były podobne jak te wcześniejsze, ale rzeczywiście uczucie rozpierania im towarzyszyło.

Tak samo jak poprzedniczka, na początku jak bóle miesiączkowe, potem coraz wiekszy ból, a pod koniec mocne bóle miesiaczkowe polaczone z uczuciem jakbyś miała zrobić za przeproszeniem wielką kupę :D