Mycha- prosze o porade.

Ja musze juz spadac, ale zajrze jeszcze tutaj po powrocie ze spaceru. Dzieki Ci Mycha za wszystkie rady :) ;) Buzka!

No i jeszcze wlascicielka rottweilerki - jestes wielka :D

Tak samo obroze nakladalam na sama gore jego szyji, - to jest mysl! :) ze tez nie wpadlam na to! :) Aha- moj tez rottweiler :) Myslam, ze to napisalam na poczatku, ale czytam i nie widze. MUsialam skasowac niechcacy przed wyslaniem :)

Masz jakiegos maila moze? Takiego zeby mozna bvylo tu na pulbicznym zostawic? Ja sie odezwe jeszcze do Ciebie :) ;)

jestes wielka - DZIEKI WIELKIE ;) ;) Ty tez :)

mycha-kafeteria@wp.pl :) v a co do obrozy to taki typ jeszcze - mozesz uzyc smyczy na zasadzie przelozenia jej przez jej raczke tak by powstala petla i zalozyc ja psu - jednoczesnie zapieta na obrozy. To nawet lepsze bo mozesz raczke odpowiednio scisnaz zeby sie nie zsuwala a obroze miec caly czas na swoim miejscu wowczas wyglada to troche jakbys miala lejce zamiast smyczy :P nie wiem czy wiesz co mam dokladnie na mysli - takie cos tez sie robi jako prowizorke uzdowa - na pysk psa ale osobiscie na pysk nie stosowalam tak samo jak nie stosuje kolczatek u psow.

tak, wiem doskonale o czym mowisz :) Ja tez nie stosowalam nigdy kolczatek.