Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Just_he

Powrót do byłej

Polecane posty

Gość Just_he

Na początku chciałbym powiedzieć że pisząc o tym o 4:00 , zastanawiam sie czy dobrze robię, lecz nic mi już nie pozsotało, mimo rad przyjaciół, rodziny , nie wiem co robić. Z moja dziewczyną poznałem sie 16 lutego 2012 roku , wpadliśmy na siebie w szkole i tak od słowa do słowa zaczeło się. Po 2 dniach wpadła do mnie na film i została na noc. Co prawda nic nie robiliśmy , a cała noc przegadalismy , po obejrzeniu filmu, jedynie od czasu do czasu przytulając sie i calując. Za pare dni bylismy juz para. Na początku było cudownie, nie widziałem w niej żadnej wady , była ideałem , ale tak to chyba jest gdy sie w kim zakochuje. Po 1,5 miesiacu zaczelismy wspolzyc. Wyznalismy sobie miłość. Było wspaniale , każda chwila wtedy moglą by trwać w nieskonczonosc. W kwietniu , ok 20,23 ; gdy była u mnie na na 3 dni, pod koniec pobytu zobaczyłem że dziwnie sie zachowuje, że coś sie z nią dzieje . Po powrocie do jej miejsca w ktorym mieszka, po meczeniu na komunikatorze gg, oznajmiła iż potrzebuje przerwy gdyż nie wie co czuje. Dobrze. Mineło pare dni, ja ja nagabywałem smsami, wiadomosciami na gg, stwierdzila że mnie kocha i chce byc ze mna, po 5 dniach wrocila. Bylo znow cudownie. Nie mniej jednak uslyszalem dziwny zwrot, ,, Ide do klubu z moimi kolezankami" - jesli pojdziesz tam z kolega bedziemy sobie puszczac jedynie oczko, bo wiesz ja jestem z kolezankami i po prostu bede nimi zajeta ( ale ze co kur...). Jej wypady do klubow zaczely mnie wkurzac. W maju po przyjezdzie z domku na ktory pojechala ze znajomymi , a mnei nei wziela bylo znow zle. Podbno jakis chlopak chcial ja tam puknac ale nie chciala i tego nie zrobila, wrecz zarzekala sie i tylko smiala z owego mezczyzny. Wtedy zapytalem ,, kochasz mnie " ? . Odrzekla nie wiem , wkurzenie i znow strach przed utrata jej zabijalo mnie. Powiedziala sprobuj z inna, przelizac sie, sprobuj cos zrobic. Nie wierzylem ze moze mowic do chlopaka ktory tak ja idealnei traktowal. Znow ze mna zerwala... Za tydzien wrocilismy do siebie. Byl koniec maja. Sex mimo wszystko byl i pozadanie.... W czerwcu staralem se jak nigdy , mimo zaliczen w szkole poswiecalem jej kazda chwile , kazda , robilem z niej ksiezniczke, chociaz w oczach moich znajomych byla zwykla bezwartosciowa lala do wyrucha... ,,stary z kim ty jestes" ,, zaslugujesz na kogos lepszego " . Mimo wszystko kochalem ja bardzo. W czerwcu mimo moich staran znow pokazala jaka jest i powiedziala ze znow nie wie co czuje, wyjechala na tydzien do domu , wrocila i zaczelismy wszystko na nowo . Narkotyzm milosci trwal krotko bo tydzien, Urzadzilem jej urodziny zycia, zabralem ja w takie szczegolne miejsca jakich sobie nawet nie wymarzyla, zrobilem naprawde mase prezentow a to wszystko po to zeby uslyszec jak jest u mnie na noc ,, nie przytulaj sie teraz bo ogladam film " . TO byla noc finalu Euro. Pamietam ja dobrze. Cos wtedy we mnie peklo , po prostu , zlamalo sie cos, co siiedzialo gleboko we mnie. Bylem totalnie w innym swiecie. W miazdzacej moj mozg agresji walnelem ja w reke ( nie tak zeby zlamac , tyllko zeby objela mnie w koncu , cos ale gra sexowna) po prostu chcialem jakos zwrocic swoja uwage. Oznajmila mi jak ty mnie traktujesz, nie zasluguje na to. Na nastepny dzien spakowala sie i pojechala do domu. Mijaly dni, caly czas pisalismy . Po 3 tygodniach przyjechala do mojego miasta, poszla do klubu , obserwowalem ja cala noc, pokazywalem jak mi zalezy, wczesniej odbywalismy dlugie rozmowy , ale to nic nie dalo.... W klubie tanczyla z pewnym kolesiem , nei wiem co we mnei wstapilo ale zaczelem go gonic, dorwalem gnojka i powiedzialem...To moja byla , daj sobie spokoj, nie chce ci nic robic" ... ( pozniej mimo wszystko dowiecie sie ze przelizala sie z nim ) . Wrocilem do domu z przyjacielem. Plakalem , nie wiedzialem co poczac. Napisala za 2 dni , powiedziala ze chce wrocic i zeby bylo jak kiedys, Spedzilismy reszte wakacji, dokladnie 1,5 miesiaca. W polowie wrzesnia , stwierdzila ze ten zwiazek nei ma sensu , ze znow nic nie czuje.... Po tygodniu znow jej sie odwidzialo i wrocilismy do siebie po 2 tygodniach. Mialo byc cudownie , mialo byc idealnie, bylo ... ale przez miesiac , gora 2. Znow sie klocilismy , zlamala zasade poszla do klubu, choc zarzekala sie ze nigdy tego nie zrobi , bylo to 22 grudnia. Argumentem jaki od niej uslyszalem bylo to ,, Przeciez ci powiedzialam że poszlam, moglam ci nie mowić " rozumiecie to ? powiedziala mi po fakcie dokonanym. Jest to dziewczyna ktora nawet nie rpzystepuje do matury..... Ahhh juz to na zlosc napisalem, ale chce zebyscie wiedzieli , jaki jest stan rzeczy. 25 grudnia uchlala sie ze znajomymi , wisialem nad telefonem z nia 3 godziny i mowila jak to mnei kocha. Wtedy cos we mnie peklo . Wrocila na sylwestra, byl taki sobie, sex , alkohol , spedzalismy go w 2, mimo wszystko sredni. Dni mijaly Nastal 2013 Styczen, klocilismy sie ciagle, chcialem juz z nia skonczyc ale nie umialem . 22 Stycznia na dzien Babci, po prostu poswiecilem sie rodzinie , spedzalem z nia czas. 1 dzien sie do niej nie odzywalem . Wchodze na portal spolecznosciowy i widze wiadomosci typu : ty juz nie masz dziewczyny ? .. Za 2 min przychodzi wiadomosc to koniec, prosilem ja zeby nie konczyla , byla nieugieta. Na nastepny dzien szlocha mi w szkole ze chce wrocic. Mija tydzien dostaje list z 4 kartkami a5 jaki ja nie jestem wspanialy i lancuszek z sercem przelamanym na pol , w liscie napisane jest że jesli bede chcial wrocic oddam jej polowke serca. Obiecala ze bedzie wychodzic do moich znajomych , obiecuje że juz nie bedzie betonem , nie bedzie sie klocic o pierdoly , ryczy caly czas , przychodzi mi do domu , prosi , mowi ze sie zmieni tylko zebym dal jej szanse. Mowi ze naprawi wszystko , widac jak jej zalezy. Tak do prawda mam chwile smutku , take jak teraz i nie wiem co robic... co robic.. Obiecuje że bedzie robic loda( nie robila tego wczesniej , dlaczego no bo tego nie lubi , bo nie) . Obiecuje jaka to ie bedzie, złote gory, ze ze mna chce sie ozenic, po szkole czyli za 3 miesiace wynajac mieszkanie i jak planowalismy , mieszkac razem, ja bede studiowal ona pracowala, wydaje mi sie ze musialbym wtedy zaocznie.... Tak to jej obietnice... Teraz 2 strona medalu . Od 2011 roku mam przyjaciolke , ktora zawsze chce ze mna byc.. po prostu jest kochana , cudowna inteligentna, pomoga mi zawsze jak potrzebuje i moge na nia liczyc, w styczniu 2013 uslyszalem od niej ze mnie kocha i chce ze mna byc . Na swieta ubieglego roku 2012, przywiozla mi ciasto , specjalnie dla mnie... Nie wiem czy zaczynac cos nowego czy wracac do bylej ? Jak myslicie ? mimo wszystko dac jej ostatnia ale to ostatnia szanse czy zaczac cos nowego ? Dziekuje za szczere odpowiedzi i przepraszam za bledy ortograficzne i jezykowe ale pisalem bardzo spontanicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
Była to jakieś pieprznięte stworzenie, nie wracaj do niej. Z przyjaciółką nie zaczynaj, gdybyś ją kochał, to wcześniej być chciał z nią być i nie rozpatrywałbyś powrotu do byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
W przyjaciółce widze po prostu dobry material na dziewczyne i wiem że podoba mi sie pod kazdym wzgledem, tylko jeszcze ta dziewczyna na mnie dziala i wlasnie dlatego mam rozkmine czy walnać ja lopata i uciekać z moim aniołem ktorego nie dostrzegałem na nowa planeta zwaną Ideal relationship :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhggj
Jestes cipka jak sie tak dajesz ..... Olewaj ja nie dawaj szans za każdym razem No ej ty waflu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooolenkka
Z twojego tekstu wynika , ze jestes bardzo mlody i naiwny , nie znasz jeszcze zycia , no ale coz czlowiek uczy sie na wlasnych bledach . Przezyles swoja pierwsza milosc i zawsze bedziesz mial sentyment do swojej bylej dziewczyny , ale z tego co opisujesz ja nie widze sensu dalszego ciagniecia tej szczeniackiej zabawy . Niestety zwiazek z byla ? Jaki zwiazek , ciagniecie go jest strata czasu , sproboj z nowa dziewczyna , przynajmniej sam przekonasz sie co jest dobre , a co zle dla ciebie . Twoja byla nie chce , moze nie jest jeszcze godowa na powazny zwiazek , ona lubi seks i zabawe , wiec pozwol jej sie wyszumiec , zreszta ona i tak to robi z toba , czy bez ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooolenkka
sorry *gotowa powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
Możliwe że jestem nie doświadczony , młody 20 letni i naiwny. Nie mniej jednak przed nia mialem wiele dziewczyn i to ja bylem glownie lamaczem serc, a gdy naprawde ale to naprawde włożylem serce , życie i bóg wie co jeszcze w związek stało sie tak jak opisałem powyżej , jakas myśl pozostaje aby wrócić a może będzie lepiej, a nóz coś sie zmieni. Podbnież ludzie sie nie zmieniaja a przystosowuja, tak jak radza mi wszyscy , nie chce by tyrany jak gówno i znow wrocic aby potem żalować. Może rzeczywiscie powinnienem sprobowac z przyjaciolka czegos nowego, czegos prawdziwego... co naprawde będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooolenkka
Sluchaj no , znasz takie powiedzenie ... Jak cos stracisz to dopiero to doceniasz ... Ona musi ciebie stracic , moze na zawsze , moze na jakis czas , zeby zrozumiala czy w ogole chce byc z toba . Tak samo ty nigdy nie zrozmumiesz czy to naprawde byla tylko szalona milosc , czy powazny zwiazek dopuki nie dasz sobie czasu na przemyslenia , a moze na sprobowanie z kims innym . Nie wiesz czy z nowa dziewczyna bedziesz rownie szczesliy , a moze bardziej dopuki nie dasz jej szansy . Uwazam , ze zachowanie bylej jest niepowazne , ona traktuje ciebie jak kolo zapasowe , tak naprawde ty nigdy z nia nie stworzysz nic trwalego , takie odchodzenie i powroty moga trwac latami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
Możliwe że masz racje, możliwe że jestem po prostu zbyt asertywny. Nie rozumiem nawet po tych 2 tygodniach czemu nadal sie nad nia zastanawim , moze przez ten list czy wisiorek albo slowa ktore zawarla z liście. Po prostu cięzko mi odciąć pepowine raz na dobre.. Fakt faktem, że moge byc o wiele bardziej szczesliwy z dziewczyna ktora mnie nie zostawi jesli bede fair wobec niej i moze ona bardzo dobrze rokowac na szczesliwe życie, moze jestem tchorzem ale lubie byc tyrany nie wiem. Coś trzeba w koncu z tym zrobic, jak narazie trwam nieugiety i jestem tylko bombardowany smsami w stlu czekam na Ciebie, zawsze bedziessz tylko ty.. Obecnie przjaciolka dzis do mnie przychodzi o 18 pomoc mi z matma, zapewnie znow usmiech zagosci na mojej twarzy i znow poczuje w sobie uczucie ,, idioto nad czym ty sie jescze zastanawiasz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
W ogóle nie jesteś asertywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
mialo być że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
Spadam spać , musze wyłaczyć sie na te pare godzin , wracam niebawem i licze na dallsza wasza pomoc. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskada24
Nie wracaj do byłej, ona Cię niszczy psychicznie. Co to za tekst "na imprezie nie podchodz do mnie bo bede z kolezankami" ile ona ma lat - 14? Masakra. Co do przyjaciolki to dalabym czas. Nie rob nic na sile, wszystko na spokojnie i powiedz jej szczerze, ze jeszcze nie do konca sie wyleczyles z tamtej i masz nadzieje, ze zrozumie. Trzymaj sie chlopie, nie marnuj najlepszych lat na jakas pusta i dziecinna lale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
W moim wieku, 20 lat. Cóż, obudzilem się i 20 polaczen od niej nieodebranych. Nie chce z nia rozmawiać ale po prostu spokoju mi juz nie daje, staralem sie mialo to w dupie, olewam ja po jej zerwaniu to jak jakas nienormalna sie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane
Sytuacja w której się znajdujesz jest bardzo skomplikowana ponieważ związek w którym w rzeczywistości mimo zerwań tkwisz jest dla ciebie toksyczny. Ja bym poszukał raczej pomocy specjalistow w tym zakresie http://jakzdobywac.pl/filmy.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wio2eho
ja pierdole....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
No był toksyczny, dzis przyszla do mojego domu , jak gdyby nigdy nic. Rodzice jej otworzyli , siedziala 1,5 h i tylko jej nic nie pasowalo. Wiem że musze to zakonczyc, po prostu zle mi z tym ze musze ja maxymalnie skrzywdzic ale wtedy przypominam sobie jak namieszala gownem w moim zyciu. Pamietam o dobrych chwilach ale one chyba tego nie naprawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gplntup
Zastanow sie czego tak naprawde oczekujesz od swojej dziewczyny , jak powinien wygladac zdrowy zwiazek dwojga doroslych ludzi , ktorzy sie kochaja , bo z tego co ty opisales to absolutnie nie wskazuje na nic zdrowego , ten zwiazek z ex byl toksyczny , chory . Dziewczyna sie narzuca , brak jej szacunku do samej siebie , ona jest chyba ograniczona umyslowo . Twoj wybor jezeli chcesz byc z idiotka , to zycze ci powodzenia , ale raczej w nie nie wierze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wracaj do niej. bawi sie toba jak marionetka a ty sie starasz - naprawde ciebie stac na lepsza dziewczyne. z tego co piszesz jestes pozadnym chlopakiem - mysle zebys o niej zapomnial i ukladal sobie zycie na nowo nie jest ciebie warta. Masz super charakter mysle ze nie jedna dziewczyna to doceni. Laska z ktora byles zapewne ciebie zdradzala - nie wyobrazam sobie isc do klubu z kolezankami i powiedziec mojemu facetowi ze jak przyjdzie do tego klubu to zeby sie nie zblizal tylko oczka bedziemy sobie puszczac ... czyzby miala cos do ukrycia? nie wazne - moja rada to zapomnij o niej i ukladaj swoje zycie na nowo z dziewczyna ktora zasloguje na twoje zainteresowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac ze masz fajna przyjaciolke, dziewczyne ktora sie stara- nie przechodz obok niej obojetnie - takie dziewczyny masz szanowac i o takie zabiegac a nie o laski typu twojej bylej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u123u67
Zerwij z nia kontakt , zobaczysz , ze poczujesz sie lepiej , ona nie jest warta twojej uwagi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just_he
Co do ogarniczenia umysłowego do prawda. Chyba jedyna opcja bedzie zmiana telefonu, wysyla mi swoje nagie zdjecia, na ktore po prostu nie che mi sie juz patrzec. Meczy na kazdym komunikatorze. Na fb juz ja zablokowalem bo mialem dosc. Ciezko jej zrozumiem ze to koniec. Jej głównymi odpowiedziami były : aha , ok , no , ojj skoncz. Tak wiem że to toksyczny zwiazek, co mnie do niego ciągnie ? moze tylko pozadanie sexualne , ktore z dzisiejsszym dniem minelo. Mama moja rownież nie może pojąć że to nie będzie jedyna dziewczyna w moim życiu i rozmowy z nia wyprowadzaja mnie z równowagi Spedziłem dziś czas z przyjaciółką, było naprawde miło. Jedlismy domowe jedzonko. Uczyliśmy sie wspolnie matematyki i angielskiego. W pewnym momencie zaczelismy sie wyglupiac i rzucac poduszkami tak po prostu, wariować. Czuje że to może być ciekawy związek. Naprawde dostrzegam to. Po prostu.. myśle że potrzeba czasu żeby coś w tym temacie poszło do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolenkka
Widze , ze otwierasz oczy , zaczeles zauwazac pozytywne wartosci w swojej przyjaciolce . Zobacz razem sie uczycie , macie wspolny temat , mozliwe , ze tez zainteresowania . Byla dziewczyna , no coz nie blyszczy inteligencja , ani bystroscia , probuje zlapac cie na nagie fotki , sam widzisz jaki ma poziom i co jest dla niej najwazniejsze . Sex owszem jest wazny , ale nienajwazniejszy i na nim nie mozna opierac swojego zycia , poniewaz z czasem bedzie tylko rutyna i co dalej , jezeli nie bedziecie mieli o czym rozmawiac ? Ignoruj jej zaczepki , zobaczysz , ze pewnego dnia jej sie znudzi wypisywanie do ciebie , ona naprawde jest ograniczona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×