Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozostaje mi skoczyc

nie potrafie odejsc od faceta bo nie wiem co mu powiedziec

Polecane posty

Gość pozostaje mi skoczyc

miedzy nami jest niby super, zero klotni, niby nie mam zastrzezen, on jest przekonany ze ja go kocham na zaboj, a on mnie kocha nad zycie... ale ja sie pomylilam, to co czulam do niego to bylo chwilowe zauroczenie i nigdy nie przerodzilo sie w milosc, nie czulam nigdy motylkow, nie widze swojej przyszlosci z nim, nie podnieca mnie w ogole, nie czuje sie ani spelniona uczuciowo, ani seksualnie, moglby byc moim dobrym kolega :( co ja mam mu powiedziec? jak powiem mu prawde to chyba go zabije bo to bardzo uczuciowy facet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medaljonki
kończyłąm kiedys zwiazek z nadwrażliwym facetem i jest nadal cały i zdrów. jak go nie kochasz musisz odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszę Cię ja mam bardziej powalone. Powiedz mu prawdę i odejdź jeśli masz taki zamiar, po co przedłużać życie w ułudzie które i tak zakończysz (znaczy związek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozostaje mi skoczyc
ja wlasnie taka jestem ze zeby nie ranic drugiej osoby to tkwie w jakichs chorych ukladach w ktorych zabijam sama siebie ale zawsze to lepiej niz bym miala zabijac druga osobe on mnie wkurza juz doslownie wszystkim i dlawie to w sobie, nie mam ochoty na seks z nim a udaje nie wiadomo jak napalona zeby mu przykro nie bylo, czasem to sie modle o to zeby jakas inna panna sie zakrecila wokol niego i rozwiazala moj problem ale wiem ze odeslalby ja na bambus bo swiata poza mna nie widzi... a ja marze o wolnosci, o innych facetach, zerowej odpowiedzialnosci, o braku problemow i wyrzeczen jakie czesto niesie ze soba zwiazek ciagle sobie obiecuje ze to zrobie, a kolejny miesiac leci i nie umiem, po cholere sie w to pakowalam w ogole :( nawet mi wpadl do glowy pomysl o wkreceniu mu kitu ze go zdradzilam ale pewnie by wybaczyl, taka ze mnie klamczucha, ze ja pierdole... musze sie otrzasnac i to skonczyc tylko kurwa nie wiem jak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl inaczej, Ty i tak ten związek chcesz zakończyć i go zakończysz prędzej czy później, a później to bardziej go zranisz zrywając z nim (marnujesz czas jemu i sobie), po prostu to zrób nie ma sensu tego przedłużać. Ty i tak wiesz, że to zakończysz, a on żyje w ułudzie nadzieją, że będziesz z nim (tracicie czas z tym wyujątkiem, ży ty o tym wiesz, a on nie i żyje ułudą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjadaczki kafe :D
Po prostu mu powiedz, wszystko. Chyba facet zasluguje na trochę szczerości? Przeżyje to i znajdzie sobie kogoś kto go pokocha naprawdę, Ty też. Im szybciej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devg
Ty tkwisz w tym by nie ranic?? glupia jestes wlasnie ranisz go caly czas, skoncz z tym by mogl poznac madra fajna dziewczyne a nie tkwic z taka jak Ty ...a moze on jest z toba z braku laku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najzwyczajniej powiedz mu że nie widzisz przyszłości z nim. Lepsza gorzka prawda niż oszukiwanie go czy robienie mu nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozostaje mi skoczyc
dzieki, tego potrzebowalam na otrzezwienie :) mam nadzieje ze aktualna chec zakonczenia tego zostanie mi do jutra i jutro bede w stanie wszystko skonczyc, trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×