Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bebeta

co ja mam zrobić?

Polecane posty

Gość bebeta

pytam, bo mi rece opadaja. Ojciec mojego dziecka przez ostatnie lata sie nim nie interesowal. Doszlo nawet do tego, ze sam powiedzial w sadzie, ze sie nie interesuje bo mala ma nowa rodzine i teraz moj partner ma ja utrzymywac. Ostatnio przypomnial sobie o malej, bo go zona wyrzucila domu i zwiazal sie z kobieta z dzieckiem. Podobno rozwodka. Jego kobiety zawsze go utrzymywaly. Ta nowa tez ma kaske. Zabral mala do siebie na przelomie listopada i grudnia. Wlasnie do domu matki tej pani z dzieckiem. bO tam sie przeprowadzil. Przestal placic alimenty. Wczesniej przez 7 lat placila je jego zona. I mnie oczernia. Opowiada malej, ze mozgu nie mam. Zgubil postanowienie sadu odnosnie widzen i mnie teraz sadami i policja straszy. A sam nie placi alimentow. Matka tej kobiety ma komis samochodowy, wiec sie wozi teraz. Zostal z niczym, bo generalnie korzystal z pieniedzy swojej zony i ona miala dzialalnosc, ale i rozdzielnosc majatkowa. Wiec zrobil tej nowej w miesiac dziecko. Nie maja okazuje sie gdzie mieszkac. W jej mieszkaniu mieszka jej byly/niebyly maz. I teraz sie dowiaduje, ze alimentow placil nie bedzie. Kupuje mlodej drogie prezenty. A w zasadzie jego kobieta. Pyta sie czy ja bijemy, czy sie nas boi i co o nim w sadzie powie. Nie podaje mi swojego miejsca zamieszkania, bo mala byla juz w kilku miejscach. Spala po jego rodzinie. Zoatawiala swoja szczoteczke do zebow, ale za kazdym razem jedzie gdzie indziej. Dowiedzialam się, że ma nową drugą matkę i brata ooooooo. Ubliza mi i opowiada dziecku, ze wszytkim powie jaka ja jestem. Ze powinnam sie leczyc i mam cos z glowa. NIE WIEM CO MAM Z NIM ROBIC. Cora ma od tej nowej rodziny metlik w glowie. On jej mowi ze to co ja powiem nie jest wazne. Jednoczesnie chce do niego jezdzic. Ta nowa mama to jego kochanka, bo on ma zone. Ja chce wniesc sprawe do komornika, ale nawet nie wiem w jakim miescie mieszka. Bo on twierdzi ze nie ma miejsca zamieszkania. A jak mu bede utrudniac widzenia to wiadomo. KUR.CA MNIE BIERZE. Moze ktos cos doradzi. Widzenia ma ustalone i alimenty tez sadownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
ikt nic nie doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegda
wiesz co? Piszesz cholernie nieskładnie. Nie dobrnęłam do końca. Przerzucasz osobami i zdarzeniami co nowe zdanie. Galimatias.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulica jednokierunkowa
zabral dziecko do swojego domu i ma ci na nie płacic alimenty? Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
mozliwe, ze nieskladnie, ale nerwowa jestem. Sprobuje prosto: Ma zone, ktora przez 7 lat placila alimenty na moje dziecko. Juz nie placi i ja sie jej nie dziwie. Wyrzucila go z domu, bo za babami latal i nie pracowal. Teraz on wprowadzil sie do kobiety z dzieckiem , a konkretnie do firmy jej matki. Mieszka z nową kobietą/kochanką. Ona ma swoje dziecko. On zrobil jej miesiac po tym jak sie wprowadzil kolejne dziecko. Zabiera moja corke do tej kobiety i mowi mojej corce, ze to jej "przyrodnia, druga" mama. Kaze malej ja calowac na pozegnanie. Mala sie w tym gubi, bo przez 7 lat mial zone, ktora poznala. Zresztą żonę ma nadal. Wtedy to i tak byla skomplikowana sytuacja. Teraz ja sama sie gubie w tym wszytkim. Na dodatek jej ojciec podwaza moj autorytet, moje zdanie. Mowi corce, ze powinnam sie leczyc na glowe, ze mozgu nie mam. Ciagnie kase od tej nowej kobiety. Kupił małej a w zasadzie ta nowa kobieta: tablet, łyżwy i telefon dotykowy. Przestał płacić alimenty. Nie podał mi adresu zamieszkania. Twierdzi, że będzie go miał jak go będzie potrzebował. Nawet nie wiem na jaki adres wysłać komornika, ani gdzie przebywa moje dziecko. Wozi córkę po rodzinie tej nowej kobiety i wmawia małej, że to jej ciocie, wójkowie, kuzynowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bagno !
a musisz mu dziecko oddawać pod opiekę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
Od listopada 2012 zabiera córkę do siebie na 1 weekend w miesiacu. W każdą niedziele może do niej przyjechać. Widzeń mu nie utrudniam. Ale mam go już serdecznie dość. Mała chce do niego jeździć, ale jej trudno ogarnąć to co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
właśnie nie wiem. Mała ma prawie 10 lat. Przecież jej nie powiem, że nie może się z ojcem spotykać. On z kolei grozi mi sądami i policją jeśli mu będę utrudniać a sam na nią nie płaci. I ja nic nie mogę zrobić Opowiada ludziom, że mu utrudniam widzenia bo mu nie chce pozwolić na więcej niż ma przez są przyznane. Owszem wcześniej chodziłam mu na rękę, bo mała chciała ojca widywać. Jak się pojawiał ze 2, 3x do roku to nie patrzyłam czy to weekend czy środa. Wydawałam. Mała mówi, że on mnie wykończy i że mówi o mnie straszne rzeczy i ona nie może tego słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mało co rozumiem chyba. Twój ex miał żonę 7 lat piszesz , że ex nie interesował się dzieciak a za chwile że żona ex znała Twoją córke i teraz mała się pogubiła bo tatuś zmienił zone tak ? Ciebie nie powinno interesować od kogo on kasę ciągnie tylko przestrzegać zasad ustanowionych w sądzie w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie płaci alimentów to jak nic nie możesz zrobić głupie gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
właśnie nie wiem jaką sprawę, o co, o ograniczenie kontaktów? on się nawet córki pytał co powie o nim w sądzie i czy ją bijemy, czy się nas boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
nie wiem gdzie mieszka, nawet w jakim mieście. A komornik będzie zdaje się potrzebował adres zamieszkania. On nie pracuje. Wiąże się z kobietami, które go utrzymują. Mam za wysokie dochody, żeby dostać alimenty zfunduszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
żonę ma od 7 lat nadal, mieszka z kochanką i jej dzieckiem od listopada 2012. Jego kochanka jest w ciązy. Mała była u niego kilka razy, nigdy w tym samym miejscu, czy nawet miejscowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddddddddder
kobieto po pierwsze to do komornika by wyegzekwowal alimenty!!! potem mzoesz do sadu sie udac o ograniczenie wladzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
ja właśnie nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić. W tym tygodniu mamy iść do prawnika. Bo ja nie wiem czy w takiej sytuacji muszę mu dziecko wydawać. On zna nasz adres. Nie chce, żeby mi zobił jakąś scene z policją pod domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
nie nie prowo. Samo zycie. Przez niego mamy w domu stresującą sytuację. Wszyscy nerwowi chodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech zrobi Ci scenę co Ci zależy przecież to on nie wywiązuje się ze swoich obowiązków Gwarantuję XCi że on policji nie wezwie. A Ty nie masz chyba obowiązku dawać dziecka osobie o której praktycznie nic nie wiesz nawet adresu zamieszkania ni znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
no właśnie nie wiem. On ma widzenia 1x w mcu w miejscu zamieszkania ojca dziecka. On twierdzi, że jest to zapis umowny, że miejsce zamieszkania to miejsce do którego ją zabiera. Bo może ją np. na łyżwy zabrać. Nie będzie mi się tłumaczył. Nie musi. Tylko, że ja nawet miasta nie znam w tej chwili. Prawda jest taka, że żona z nim ma rozdzielność majątkową i on nie ma nic. Wszystko należy do niej. Ta nowa kobietka ma podobno mieszkanie, ale w tym mieszkaniu mieszka ojciec jej syna.... Moja córka była ostatnio u niego na weekend i mówiła, że tata mieszka u wuja tego chłopca. Teraz z kolei podobno znów gdzie indziej...... A wcześniej u matki jego nowej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
wiem, skomplikowane. Mi tez trudno to wszystko ogarnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę Cie powiedz , że to prowo a ty mnie wkręcasz Jeśli nie to nie wierze , że są aż tacy głupi ludzie jak Ty autorko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
widocznie głupia jestem, nie nie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajesz dziecko do ojca nie znasz jego adresu ? on mieszka w jakiejś patologi o nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
widzisz ten ojciec mojego dziecka zgubił postanoweinie sądu o widzeniach i nie wiedział w jakie weekendy może małą zabierać. I mi chciał już w styczniu policję ściągać jak mu dziecka nie wydam. Nie chcę żeby mi sceny robił pod domem. Przecież nie będę we własnym domu się ukrywać. Ja byłam z nim już wiele razy w sądzie. Ale o alimenty, widzenia, paszport. O listopada 2012 nam miesza w życiu. A mała wie, że ma ojca. Chce się z nim widywać. A jeszcze jak kupuje jej telefon za 450 pln jest w siódmym niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma zaświadczenia o widzeniach to czego od Ciebie chce ? Jego problem. Ja bym mu dziecka nie dała choćby miał mi fbi ściągać na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
widzisz, ja się domyślam, że małej nie skrzywdzi. Generalnie tylko mi ubliża i jej mąci w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeta
mógł zwrócić się do sądu ale musiałby mieć sygnaturę protokołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×