Ile pączków jutro macie zamiar zjeść? :-)

Ja maksymalnie jednego...ze względu na cholerną skórkę pomarańczową i nie chcę zaprzepaścić wszystkeigo w jeden dzień....

ja 2 :)

tyle, ile zmieszczę. :)

całe życie się odchudzałam,uprawiałam sport,bo uwielbiam mieć piękne ciało...nigdy pączków nie jadłam:( Teraz jestem w ciąży i chyba zjem każdy rodzaj pączka:D

ani jednego a to dlatego,że ktoś sobie coś ubzdurał ,że tego dnia trzeba je jeść.Jak mam ochotę to kupuję ,a nie jakieś głupoty!!

ny dzien w roku gdzie tylko mozna jesc paczki bez przesady co to za pytanie::o:D

Mam zamiar nie zjeść żadnego bo nie lubię, ale wątpię żeby inni mi na to pozwolili :p to jest normalnie pączkowy terror :p

Tyle ile sie da!;) jestem w ciąży więc nie robi mi różnicy czy to będzie 5 czy 10sztuk bo i tak tyje. Może wyjdzie mi to na dobre bo lekarz mówi że za mało waże. A po za tym to tylko jeden dzień. Kocham paczki i oponki więc Zjem ich sporo.;D zamierzam też zrobić faworki.

Taaaa a potem bedziesz wszystkim opowiadać jak to utyłaś przez ciążę :D :D :D :D

fanka wasza rodzinka to troche zje, co? :-))) nie złośliwie oczywiście piszę tylko z zazdrości licznej rodziny..

Niestety tylko 1, może 2, bo będę mieć domowe. Już wiem, że będę ryczeć z bólu, bo zgaga mnie wykończy. A przez poprzednie lata nigdy nie liczyłam, jadłam tyle na ile miałam ochotę. Raz w roku to wszystko można:)

5 ;) A do niektórych wyżej, rozumiem, że żadnej tradycji nie uznajecie. Żal mi takich smutasów dla których każdy dzień jest jak co dzień... :P

smutasy, wlasnie!!! ja lubie te tradycje i ciesze sie ze mamy w PL takie zwyczaje, dla mnie to inny dzien niz wszystkei i nie slyszalam zeby w ktorykolwiek dzien polacy tyle jedli paczkow co jutro :-)

Aha, nie jestem w ciąży, po prostu w życiu nie byłam na diecie. :P Jem ile chcę, a w tym dniu zastąpię wszystkie słodycze pączkami. ;)

a co wy takie oburzone ? dziewczyna zadała pytanie "na czasie " a wy głupie teksty ... Ja zjem 3 albo i więcej :)

haha dokładnie, ja jutro od rana smażę, będziemy mieli z marmoladą różaną i z budyniem. :) sama bym nie dała rady w moim stanie, przyjeżdża więc mama i będziemy smażyły razem. :)

matko, nawet takim pytaniem moglam kogos urazic...a takim mysleniem to nie obchodźmy w ogole świat itd, bo dlaczego choinke ubierac na swieta, bo mi ktos tak narzuca. moze dzisiaj ubiore...a wigilia moze sobie w maju zrobie..

fanka podziwiam ja nie umiem...mam jedno dziecko i czasowo bym spokojnie dala rade ale za chiolere nie wiem jak do tego sie zabrac poza tym - KOMU... mąż niecierpi pączków, ja zjem jednego, syn zero..no i musialabym chyba po sąsiadach rozdac...jakby byly zjadliwe...

ja już dzisiaj na zakupach widziałam mnóstwo ludzi kupujących pączki, chyba robią zapasy. :P u mnie w mieście zawsze są ogromne kolejki do piekarni od samego rana w Tłusty Czwartek. :)

:P

Planuję 2 ;)

a moje dzieciaki uwielbiają pączki, ale te domowe tylko, za kupnymi nie przepadają. u nas są teraz ferie, więc wszystkie w domu i wszystkie chętne do pomagania przy robieniu. :P

pewnie jak co roku 2:)

Albo w ogóle albo 1, za to całą furę faworków! :)))

Ja co roku twierdze, że zjem ile dam radę (w ciągu roku pączków nie jadam, bo wtedy ta tradycja wydaje się fajniejsza), jednak ponieważ sama smaże pączki to z reguły jem jednego, dwa na wcisk bo się "najem" oczami podczas robienia :D A potem za 3 dni łapie mnie ochota i znów rok trzeba czekać :D

tłusty czwartek ,dzień kobiet,walentynki....wszystko to komercja!!ktoś tylko kase na tym tłucze i tyle !jak chce zjeść pączka lub faworka to kupuję i jem...albo mąż ,który kupuje prezent ,bo wszyscy kupują?1to śmieszne..dobrze,że mój kupuje bez niczego

Zjem 15.

A dlaczego mam jeść pączki skoro nie lubię?????????????? Mam w nosie tradycję, wolę zjeść jakieś inne ciacho, które mnie nie obrzydza

z dziewczyna najlepiej od tyłu w szparke :D

tyle ile mi zonka nasmazy