Jak zareagowałybyście na takie słowa waszego faceta? wariuję....

Moj facet czesto palnie coś co mnie zrani. Ogólnie jest miedzy nami super, to 4 miesięczny zwiazek, ciagle do siebie dzownimy, widujemy się wydawać by się mogło ze jest miedzy nami idealnie ale.... Czasami on palnie: -zmien swoje nastawienie jeśli chcesz zebym rpzyjechał jutro ( powiedział to gdy miałam troche gorszy nastrój, ale kto ich nie ma?) -pamiętaj jestem po rpzejsciach i mogę zawinąc się w każdej chwili -jak będziesz się kłocic ze mną (a to jakaś drobnostka dosłownie) to proszę sie odrazu spakować i jechać do domu -kiedys w łoozku powiedzialm mu "moj mkisku" a on naskoczył na mnie mówiąc niby żartem "jaki twoój? a co kupiłaś go sobie??" Strasznie mnie ranią te jego słowa, tym bardziej że ani się nie kłocimy ani nie ma miedzy nami jakiś spięc, są czasami jakies wymieny zdań ale nikt na nikogo sie nie obraża. Nie wiem co o tym sądzić

a może ja przesadzam? sama nie wiem, byc moze jestem jakaś przewraźliwiona?

facet jest po rozwodzie, mamy po 30 lat wiec to nie żaden gówniarz

Facet mam obsesje na temat bycia czyjas wlasnoscia a jego sposob na problemy to ucieczka przed nimi :O Ile macie lat?

Dodam że miedzy nami nie ma żadych kłotni, ja nie mam żadnych humorów czy fochów wiec to nie tak ze jest zle i on mi to mówi. On mi to mówi przy zwykłej wymianie zdan, w sytuacji gdy nasze poglądy się nieco róznią. No ale to chyba normalne że mamy odmienne zdania na rózne tematy?:-(

mamy po 30 lat

tylko o jedno, naprawdę!

Ok, nie jest gowniarzem ale czasem doswiadczenia z przeszlosci zostawiaja paskudne slady... Jak Ci sie uda to pracuj nad tym i nie daj sie wpedzic w poczucie winy. Jak Ci mowi, ze odejdzie to mu pomachaj. Jesli odejdzie to nawet lzy nie uron za nim, znaczy sie nie byl wart zachodu. Milosc i partnerstwo w zwiazku nie moga opierac sie na szantazu emocjonalnym :O Powodzenia :)

Oprócz tego naprawdę jest idealnie, widac że mu strasznie na mnie zależy, wydzwania po 3 razy dziennie, ciągle mówi jaki jest ze mną szczeliwy, coraz czesciej chce się ze mna widywać bo nie wytrzyuje beze mnie, chce ze mną zamieszakć. Ogólnie widac ze mu zalezy i ja to czuję na codzien, ale te teksty mnie rozwalają...

kobieta okolo 30tki jak trafi na faceta to wlasnie na takie ZERO po rozwodzie, pewnie to jakis zwykly cham dlatego sie z zoną rozwiodl, ciebie tez wyrucha jak szmate i zostawi, zobaczysz ja juz bym wolala byc sama jak z takim dnem

buhahah dobre :D co bym zrobila ? juz dawno temu wyjebalabym skurwiela z domu. takie teksy to moze kolezankom serwowac !!!

Jesli on jest dla Ciebie dobry a Ty masz gorszy dzien, to mu to powiedz. Nie wszyscy maja magiczne zdolnosci do zgadywania nastrojow i mysli. Jesli mu nie powiesz co Ci sie nie podoba, to sam tego nie zgadnie. Jesli przeszkadza Ci ton jego glosu albo sposob w jaki odpowiada, powiedz mu to. Rozmawiajcie ludzie o wszystkim a nie tylko "kocham cie" , "tesknie" i "och jaki ja szczesliwy".

czemu odrazu ZERO? to ze mu w zyciu nie wyszło to chyba nic nowego w dzisjszych czasach??? A z żoną był w bardzo długim zwiazku wiec myśle ze gdyby był takim zerem to ona by go wykurzyła duzo wczesniej

widac ze albo będziesz tańczy jak ci zagra albo papa jesli jesteś potrafisz być uległa to ok jeśli nie to uciekaj dalekoooo

To ze ktos jest po rozwodzie to znaczy, ze nie trafil na odpowiednia osobe. To, ze ktos sie rozstal, tez nie znaczy, ze dla kogos innego tez jest skreslony. Ile/ilu z Was jest z pierwszym i ostatnim partnerem, zeby oceniac innych? Nigdy Wam sie nie zdarzylo, ze to po prostu nie to? Ale to latwe pokazac paluchem "looser" :O

autorko... masz rację musze mu powiedziec jak mnie to boli, bo poki co dusze to w sobie i odbija sie to na moim humorze. Dziś po takim tekscie jestem cały dzien w nie-sosie. Może on nie zdaje sobie sprawy ze robi zle? Może to jego specyficzne poczucie humoru? Sama nie wiem..martwi mnie ze na samym poczatku zwiazku potrafi mówić ze móglby to skonczyć w minutę (tak z tych tekstów ja to wnioskuję)

Nawet takim "dyrygentem" mozna dyrygowac ale to nie na tym polega :) Albo sie jest partnerami albo sie robi wojne swiatow. Ale wtedy obydwoje przegrywaja :)

nie spotykałąbym się z takim idiotą

to prowo?

"wydzwania po 3 razy dziennie, ciągle mówi jaki jest ze mną szczeliwy, coraz czesciej chce się ze mna widywać bo nie wytrzyuje beze mnie, chce ze mną zamieszakć." jeśli rzeczywiście tak jest, to oznacza tylko jedno - bez urazy, ale jesteś kompeltną idiotką, która ma najprostszą sytuację, aby owinąć sobie faceta, aby go ustawić, wyprostować jego chamskie zachowanie, a nie ma zielonego pojęcia, jak się do tego zabrać! PORAŻKA!!! mało tego - jesli nie potrafisz sobie poradzić w tak oczywistej sytuacji z facetem, to obawiam sie, że jestes niereformowalnym typem kobiety, która jest niemalże skazana na takie traktowanie, i to nie tylko przez tego faceta :)

Pogadaj z nim ale nie na zasadzie pretensji, tylko wyjasnienia. Jak bedziesz atakowac, to bedzie sie bronic :) Powiedz mu, zeby wyjasnil co ma na mysli, ze odejdzie albo masz sie pakowac. Jesli to jego poczucie humoru, to zaakceptuj, albo postaraj sie zmienic. Jesli tylko poczucie humoru a Ty dasz rade zaakceptowac, to swiatlej przyszlosci zycze:) Najwazniejsza jest rozmowa. Powodzenia :)

Klaudka a T zawsze bylas taka madra jak teraz radzisz? :)

tak :)

zdaje się że facet wszystkiego ci niemówi.postaraj się pogadać z jego byłą żoną i dowiedz się jaka była rzeczywista przyczyna rozwodu..może to właśnie te jego fochy sprawiły i kobieta niewytrzymała? Jeśli tak by było to i ty też niewytrzymasz. Wpędzisz się w lata i co? Zaczynać będziesz znowu sobie życie układać?.

związki, to jest sztuka negocjacji, mniej lub bardziej jawnej. Czlowiek jest jak zwierzę - goni tego, kto ucieka, a ucieka przed tym, który jego goni ty teraz jesteś goniona, a masz idealną sytuację, żebyś to ty goniła - czyli dyktowała warunki (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku)

postaraj się pogadać z jego byłą żoną x o kurwa

tamat zdublowany , już był , dostałaś link do swojej "wróżby" i nadal się zastanawiasz

To sie ciesz, ze nie musialas sie wszystkiego uczyc na wlasnych bledach :) Docen przynajmniej, ze dziewczyna sie stara i bez wzgledu na efekty, bedzie miala doswiadczenie, z ktorym Ty sie urodzilas :) Arecki, pytanie o przeszlosc nie ma wiekszego znaczenia, jesli obydwoje chca byc naprawde razem. Jak juz wczesniej wspomnialam, to, ze sie rozwiodl, nie znaczy, ze byl tym gorszym. To tylko znaczy, ze nie potrafili sie dopasowac. I to tez nie znaczy, ze teraz bedzie zle. Bo wszystko zalezy od nich i ich dobrej woli a nie od ich przeszlosci, ktorej i tak nie mozna zmienic:)

Mezatka bylam 22 lata dosc dlugo jakby:) Teraz w zwiazku od roku i gdyby facet mi tak powiedzial :"-zmien swoje nastawienie jeśli chcesz zebym rpzyjechał jutro " odpowiedzialabym - chyba ci sie cos popierdolilo , ja nie czekam tu na ciebie 24 godz na dobe w skrocie -SPIERDALAJ ! -"-pamiętaj jestem po rpzejsciach i mogę zawinąc się w każdej chwili"- TYM BARDZIEJ SPIERDALAJ!!! - "-jak będziesz się kłocic ze mną (a to jakaś drobnostka dosłownie) to proszę sie odrazu spakować i jechać do domu" JA BYM SPIERDOLILA !!!! -"-kiedys w łoozku powiedzialm mu "moj mkisku" a on naskoczył na mnie mówiąc niby żartem "jaki twoój? a co kupiłaś go sobie??"- SPIERDALAJ I JUZ NIGDY NIE WRACAJ. Bo on chce Cie urobic do konststncji gowna a potem zgrabnie to wykorzystac. JAK JEST AZ TAK PO PRZEJSCIACH ZE NIE UMIE SZANOWAC KOBIETY TO JEDYNA RADA -NIECH WYPIERDALA !!! Pamietaj szkoda klkasc sie ze zdrowa glowa w chore lozko. A to ze tak sie Toba interesuje i tak mu zalezy to tylko po to by ten bilans wyszedl przynajmniej na zero i bys go w dupe za wczasu nie kopnela . Masz 30 lat wiec mysl . To nie boli.

Mozna i tak, uciec bez probowania nawet :)