Puść wolno, jesli wroci jest Twoj..jesli nie nigdy nie byl.

Myslicie ze to faktycznie dziala jesli kiedys swiata poza mna nie widzial ? (to ja zawalilam)..

dzieki :P, pytam kogos kto mial podobna sytuacje !

To zakładasz ze ja nie miałem takiej sytuacji?

nie wiem co zakladam, gdybys rozwina swa mysl moglabym cos zalozyc:)

zawsze sprawdza, zresztą nie wyobrażam sobie walczyć o miłosć :-O miłosc jest dobrowolna i dobra, nie wymaga żadnej walki i ofiar. Jak ktoś ma wątpliwości czy mnie nei kocha to puszczam wolno, bo po co mi ktoś kto nei wie, co do mnei czuje i czego chce.

no wlasnie ja tez nie potrafie prosic o milosc..nie to nie i idz wolny. Chociaz ja mysle ze on bedzie chcial wrocic bo juz w zasadzie chcial ale ja nic na to nie odpowiedzialam, bedzie musial sie bardzo starac by mnie odzyskac..albo nawet bedzie juz zapozno :/, a z drugiej strony ciezko mi bez niego

milosc albo jest albo jej nie ma. do milosci zmusic nie mozna i gdy slysze, ze ktos staje na glowie by ratowac cos czego nie ma albo nawet nigdy nie bylo to mi zal takiej osoby bo wiem po sobie, ze to nie dziala

No wlasnie..najlepiej dac czas na przejmyslenie...jedynie boje sie ze miedzy czasie moze miec inna a ja tego nie zniosne..nie zniose tej mysli bo kiedys by za mna w ogien skoczyl a ja to zniszczylam.