MAM 26 LAT I NIGDY NIE MIALAM FACETA

nie ejstem jakas maszkara ,widze na ulicy czasem dziewczyny brzydsze ode mnie ktore maja facetow.Nie wiem w czym jest problem.Gdzie w moim wieku mozna poznacfaceta.Wszyscy moi znajomi maja juz rodziny sa zajeci .... czasami sie zastanawiam czy keidys kogos poznam ....wydaje mi sie to niemozliwe

Widzisz można, moja dziewczyna miała 18 lat jak mnie poznała a ja miałem 27 i nie byłem wcale zajęty nie miałem dziecka ani nie byłem po rozwodzie. Jeszcze przyjdzie na Ciebie czas.

mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze wspanialego faceta, życzę Ci tego:)

dziekuje nie wiedzialam ze na kafe takie mile komentarze dostane;) ...tylko gdzie go poznam wiekszosc facetow jest juz zajetych ....mezyczznom jest latwiej moga poznac sobie mlodsza dziewczye takich jest mnostwo ja raczej z 18-latkiem sie nie zwiaze

heh z centrum, a tak serio moze jestem skazana na samotnosc

masz rację, to smutne... ale może pomogłaby zmiana otoczenia?

nie martw sie poznasz jeszcze kogos

nie zmienie otoczenia mam swoje grono przyjaciol od kilku dobrych lat .... moze jestem sceptycznie nastawiona do ludzi ale nie intetesuje mnie poznawanie nowych ludzi moze tutaj jest problem?

To nie zależy od tego, po prostu na każdego przychodzi czas i takie mam zdanie wyrobione od dawna. Też miałem takiego dołka kiedy byłem ponad rok sam i nie było żadnych fajnych widoków na przyszłość a dookoła sami szczęśliwi ludzie, miałem tego dość aż tu nagle zupełnie niespodziewanie spotkałem moją obecną dziewczynę zupełnie przypadkiem i od razu było coś na rzeczy :D Głowa do góry, sama się przekonasz że miałem rację, widocznie to nie ten czas jeszcze.

być może, ale rozumiem Cię.

predzej czy pozniej na pewno znajdziesz:) zazdroszcze Ci ze przed Toba ta 1 milosc:))

The Element of One ile mam czekac kolejne 26 lat? juz sie chyba przzwyczailam do samotnosci

wiec po co mi facet ,ale z drugiej strony chcialabym miec kogos bliskiego nawet nie wiem jak to jest

autorko skad jestes ?

Ja mam 28 lat i nigdy nie miałam faceta choć jestem bardzo ładna. Kandydatów co prawda miałam ale to byli sami niewartościowi faceci.

25 + interesują sie osiemnastkami a my kobiety 25+ jestesmy same

Tu nie chodzi o czekanie. Oczywiście było by fajnie gdybyś częściej z domu wychodziła bo siedzeniem w domu raczej ciężko będzie Ci kogoś poznać ale bez przesady. Nie szukaj na siłę bo nic z tego nie wyjdzie, równie dobrze to może być jutro, wyjdziesz z domu przez miasto potkniesz się, jakiś koleś Ci pomoże zagadacie i wybuchnie z tego uczucie :)

Do faceci w takim wieku Tu nie chodzi o to że faceci w takim wieku interesują się 18tkami tylko o to czy osoba na którą trafisz/ałaś jest tą którą miała być. Ja jakoś przed moją obecną dziewczyną trafiłem na jedną rówieśnicę i miała nawalone pod kopułą gorzej niż Donald Tusk bez obrazy dla pana premiera :)

z Poznania czemu pytasz.... ja na pewnodopieknych nie nalezy ale najgorsza tez nie jestem....kandydatow natomiast za duzo nie mialam moje przyjacilki zawsze mialy sa pewniejsze i ladniejsze ode mnie

the element.... nie suzkanie na sile to nie dla mnie ale w bajki tez juz dawno nie wierze;)

dzieki za komentarze uciekam spac ;)

O Boze,ja tez mam 26 i nie mialam faceta,co za problem ?Przyjdzie czas ;)

A co jak nie przyjdzie? :P Pozostanie tylko zabawa własnym bobrem :D

A ja mialam wielu facetow i tak naprawde g... Z kazdego zwiazku wynikalo, wiec ostatecznie ladowalam zawsze wpodobnej sytuacji - sama i cierpiaca

a bo wszyscy w tej Polsce jesteście chorzy... chory kraj...

stasia 102 tez chcialabym miec Twoje podejscie....

ja mam 24 lata, nigdy nie miałam faceta:( tylko, że ja wiem dlaczego.... rzadko chodzę na imprezy, nie mam zbyt wielu znajomych, zawsze stroniłam od ludzi, wstydziłam się, jestem mega zakompleksiona:( i nie umiem z tym walczyć:( tak samo jak u Ciebie, koleżanki planują śluby, starają się o dzieci a ja nie mam nikogo, zawsze byłam sama, jestem i tak strasznie sie boję że tak już zostanie. Ja mam o tyle trudniej że mieszkam na wsi a tu nie potknę się na ulicy i nie wpadnę na nikogo:(:( niestety mój problem jest bardzo duży, tak bardzo bym chciała z kimś być, ale nie umiem sobie nikogo znaleźć, czasami myślę, że "coś" bije ode mnie i faceci ode mnie uciekają. Przyznam szczerze, że interesowało się mną kilku ale na prawdę to były osoby kompletnie zidiociałe (nie jestem wymagająca, na prawdę ludzie nie godni Zadnej uwagi), nie tylko ja ich miałam za głupków, moi znajomi także, albo podrywał mnie, co prawda młody,ale taki znany na całą okolicę pijaczek:(:( czasami myślę, że jak się do mnie tacy przyczepiają to ja nie zasługuję na nikogo lepszego....jak zawsze podobałam się frajerom to jakoś trudno mi uwierzyć, że spotkam na swojej drodze kogoś fajnego:( A jeśli mi się ktoś podobał to jeśli okazałam tej osobie odrobinę więcej sympatii to mam wrażenie, ze wyczuwali że mi się podobają i zaczynali mnie znacząco unikać....to tak cholernie przykre, że rozrywa mnie od środka:(:(:(

nie martw sie znajdziesz jak masz cos

taki nasz los smutna i rozgoryczona

co tu widac te co wogole nie mialy nieszczesliwe ate co mially duzo tez ? typowe dla kobiet