Gość erwailkia Napisano Luty 17, 2013 To może ja się wypowiem, jestem od października w takiej relacji .... do spotkania nie doszło i nie dojdzie oprócz mail które do siebie piszemy w godzinach pracy nie ma nic więcej on wyznaczył takie granice-nie mówił tego wprost ale dał do zrozumienia ja jestem w separacji mam dziecko -kolega z neta nie wie nic więcej jak tylko to ,ze jestem ' w trakcie rozwodu' erotycznie ze sobą nie piszemy , czasem rozmawiamy przez tel-ale nie tylko prywatnie łączą nas też sprawy firmowe w jakims stopniu pracujemy ze sobą ale tylko przez tel !! nigdy sie nie widzieliśmy..... dzieli nas odległość 600km mąż gnębił i dalej mnie gnębi psychicznie ... ta znajomość nie była powodem separacji ale przyspieszyła decyzje znajomość chciałabym skończyć ale nie potrafie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Alpenrose* 0 Napisano Luty 17, 2013 O.K.,nie widziałam tego wpisu,sorry.:) no to mozna powiedzieć,że zachowałeś się tak jak należy. reasumując,to zawsze podziwiałam przebojowe mężatki:D Te to potrafią się zorganizować,nie to co niektóre wolne, takie ciapy.:D Niedawno tu facet pisał,jak zona poszła na lewo, stwierdziliśmy, że miała za dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 A tu dalej to samo-ja nie mam znajomych nie mam kolezanek psiapsiolek-jedna mam ,ktora tez odkad urodzila dziecko nie ma czasu na nic poza rodzina Nie mam znajomych nie chodze do pubow itp,nie spotykam sie z ludzmi poza praca -nie mam na to czasu -na wolne strony typu np to forum wchodze gdy pije kawe i mam chwile...nie siedze w necie non stop.Nie pisze tez z nim ciagle wciaz i w kazdej wolnej chwili. I moze to dziwne ale nic poza pisaniem mnie nie interesuje-ja mam meza sex dzieci prace zycie realne z ktorego jestem zadowolona-choc nie mam czasu jak dawniej na realne kontakty towarzyskie ktorych nie ukrywam mi jakos brakuje -wygadanie sie to duzy plus internetu. NIE ZDRADA mi w glowie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot Napisano Luty 17, 2013 ..."jedna mam ,ktora tez odkad urodzila dziecko nie ma czasu na nic poza rodzina"... Jak widać osoba mająca OBOWIĄZKI nie ma czasu na głupoty. A tobie sie nudzi. Padło już pytanie. "DLACZEGO NIE POWIESZ MĘŻOWI O INTERNETOWYM ROMANSIE" Takiego sformułowania użyłaś w tytule. A to jest równoznaczne ze zdradą. Podświadomie użyłaś jak najbardziej trafnego określenia. INTERNETOWY ROMANS = ZDRADA. Tyle w temacie by skomentować woje bzdurne wpisy autorko. Bronisz straconej pozycji. Przyprawiasz mężowi rogi INTERNETOWO. To że z kimś obcym piszesz o sprawach bardzo intymnych zamiast mówić o tym z mężem świadczy o zdradzie. Zdradzasz sekrety twoje i męża kochasiowi z internetu. Nie znasz go a powierzasz mu to co powinnaś omówić z mężem. Powiedziałaś o tym mężowi ? Jak byś się poczuła gdyby twój mąż z jakąś panienką zaczął mówić o jego łóżkowych problemach z tobą. Czy uznałabyś to jako naturalne ? A może kategorycznie kazałabyś mu wybierać ONA ALBO JA. Albo co najprawdopobniej odeszłabyś od niego. A gdy mąż dowie się o tym "niewinnym romansie" To co może zrobić. Pomijam fakt jak się może poczuć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Czy rozmowa to zdrada? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość errors Napisano Luty 17, 2013 wczesniej tu pisalaś-Nie chce zdrady i choc sie nie widzielismy to wiem ze mamy 99 % na to,bo dzialamy na siebie na kamerce...od jakiegos czasu bardzo nawet -rozmawiamy o tym tez. skoro o tym rozmawiałas z nim jak na siebie dzialacie to nie jest juz to takie niewinne.Piszesz że Mysle,ze po okresleniu siebie teraz bedzie latwiej rozmawiac bo wiemy co mozna a co nie.Nie jestem latwa kobieta i ciezko mnie zbajerowac--tak ci sie tylko wydaje, skoro nie potrafisz zakonczyc tej znajomosci to juz cie zbajerował w jakims stopniu.Mysle że bedziesz tego żałowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 Na kamerce z kolesiem???? O ja pierdole. Niezla zonka z ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 I nie pisz,ze rozmowa. Bo rozmawiac mozna roznie i w rozny sposob. Nie wierze,ze rozmawiasz jak ze znajomym z pracy. Poza tym od tego sie zaczyna. No a ta kamerka to przegiecie. Niedlugo zaczna sie sex kamery :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość errors Napisano Luty 17, 2013 Ja ciągle sie zastanawiam dlaczego internetowi znajomi tacy bliżsi znajomi z którymi poruszamy sprawy osobiste a nawet intymne sa przeciwnej płci .ciekawe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 Bo to kobieca natura,romansow,milosci wielkich sie zachciewa :O Ma jedno,to szuka drugiego. I to za plecami. Nieladnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość errors Napisano Luty 17, 2013 ja zona- jestes zapracowana kobietą nie macie z mężem czasu na spotkania toważyskie, wspólne wyjscia,rozmowy,Może czas z tym skończyc.Nie uzalać się nad tym z internetowym znajomym,że czegos ci brakuje, tylko starac sie to zrealizowac ,powiedziec to mężowi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 na kamerce nie rozmawialam tylko z mezczyzna (nim)mam kilka znajomych kobiet z ktorymi tez rozmawialam za pomoca kamerki-nie mowisz do ekranu a do kogos.Dzialamy na siebie bo jestesmy w swoich typach ...ale to nie powod by zdradzac-ja nie zamoierzam rozumcie w koncu nie szukalabym w necie faceta ,ktory mieszka po drugiej stronie Polski do zdrady ...to nielogiczne. I jeszcze cos waznego -nie rozmawiam z nim tylko na tematy intymne(tych najmniej w naszych rozmowach)...widze ze wiekszosc idzie jednym torem myslenia-kazda netowa znajomosc z osobnikiem plci przeciwnej prowadzi do sexu cybersexu zdrady .....nigdy nie mieliscie przyjaciela plci odmiennej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Nie szukalam wrecz bronilam sie od przechodzenia na prywatna plaszczyzne ...byc moze jak wtedy pisalam zadzalala chwila w ktorej potrzebowalam sie wygadac komus ..nie wazne komu byle wyrzucic cos z glowy i powiedziec ... Alez rozmawialam o tym-juz wspomnialam wyzej probujemy naprawic czas ktory gdzies na umykal ...wspolnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 Przyjaciela??? Sama uzylas slowa romans i piszesz,ze na siebie dzialacie. Co ty gadasz???? Ja swoich przyjaciol nie musze ukrywac :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 nie wyzalam sie-chcialam zapytac czy takie znajomosci sie zdarzaja do czego prowadza(bardziej chodzilo mi o fakt czy spotykacie sie -pytalam takze przez ciekawosc ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga Napisano Luty 17, 2013 Dla mnie sprawa jasna. Zdradzasz męża i to w perfidny sposób. Wbijasz mu nóż w plechy ze słodkim uśmieszkiem mówiąc mu że ty jesteś niewinna. Pytali się ciebie Jakby zareagowała gdyby to twój mąż miał taką seks internetową kochanicę. Jak byś się wtedy czuła. Co byś powiedziała wtedy mężowi. ODPOWIEDZ. ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Uzylam romans (chyba bez zastanowiena napisalam temat teraz widze ze slowa maja tu ogromne znaczenie zle dobrane -ukierunkowuja ludzi bardzo szybko)ale przeziez nie klikalismy o zakochaniu zauroczeniu czy takich tam rzeczach ....o zyciu pisalismy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Dziarga jesli by mial znajoma oki -czasamio jak pisalam latwiej zasiegnac porady u kogos kogo sie nie zna )gdyby cyberkowal -na pewno nie bylo by mi milo . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii Napisano Luty 17, 2013 Jest takie powiedzonko: " Miłe złego początki, ale koniec żałosny " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 Wiesz co? Cipa cie swedzi, znalazl sie frajer,ktory cie podkreca,ktoremu prujesz sie jak stare przescieradlo i dorabiasz do tego kulawa teorie przyjazni. Dobre :D Ciekawe o czym z nim rozmawiasz,a o czym nie mozesz z kolezankami na kamerkach ;) Taki psudo przyjaciel, lechcacy twoje poczucie wartosci. Przyjaciele nie dzialaja na siebie seksualnie. Bo wtedy to chemia. Przyjaciel nie ma plci,wieku,seksualnosci. To persona sama w sobie,wiec przestan pierdolic od rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 Skoro slowa nie maja znaczenia,to co ma znaczenie w twojej znajomosci ? ;) Poza tym, slowo romans jest adekwatne,sama piszesz,ze na siebie lecicie i 99% na zdrade. Wiec wez tu nie swiruj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja zona Napisano Luty 17, 2013 Jak ja lubie ludzi ktorzy nie znajac odrazu szufladkuja :) ...oki dowiedzialam sie jak to wyglada u innych ...moja zywotnosc na tym forum dobiegla konca dziekuje tym ktorzy ze mna dyskutowali i opisywali swoje historie ...czegos sie nauczylam -wazyc slowo pisane bo ma ono ogromna sile jak widac . Elegitt-pomysl gdybym chciala zdradzac meza -juz dawno bym to robila realnie ...ale NIE CHCE a to ze on na mnie dziala a ja na niego/nigdy nie spotkales kobiety ktora Ci sie podoba badz faceta ktory jest w Twoim guscie i dziala na Ciebie?....ja spotykam takich mezczyzn ale czy kazdemu z nich mam sie rzucac pod nogi ???Bosze:DNIE-MAM MEZA i jemu sie oddaje TYLKO jemu !!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emi llia Napisano Luty 17, 2013 Dajcie spokoj autorce.Jak facet zaspokaja sie z niunia z filmu 18+ to tez zdrada? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ten niedobry Napisano Luty 17, 2013 Ty niewierna żono. Na swoim przykładzie wiem doskonale jak to wszystko niewinnie się zaczyna. Mnie też wydawało się że to taka zbłąkana dusza oszukana przez los. Wydawała się. Na początku. Potem okazało się że baba nudziła się i chciała troszeczkę rozruszać się. Potem muszę przyznać że do tego seksu doszło z jej inicjatywy. Nawet mi przez myśl nie przeszło że na pierwszym spotkaniu w realu wylądujemy w łóżku. Myślałem że ona ma jakieś tam zasady. Miała po prostu chcicę. A ty wcale jesteś nie lepsza od tamtego pustaka. Masz szansę zakończyć to jednym krótkim cięciem raz i definitywnie. Zero pisania, zero dzwonienia i nie zerkaj na jego wpisy. Raz i koniec. Nie myśl o urażeniu jego uczuć. Myśl o urażonych uczuciach męża. No ale ty uważasz że wszyscy ci co ci tu pisali nie mają racji. Popatrz 99 % wpisów jest za zdradą. Ty jedna piszesz nam o niewinności. W podświadomości napisałaś ROMANS. Podświadomość wypowiedziała się za ciebie. Mydlisz nam oczy i oszukujesz samą siebie. Jeszcze jeden krok i wszystko ci się rozpierdoli na twoje własne życzenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość errors Napisano Luty 17, 2013 jezeli chceszdowiedzieć się jak takie znajomosci sie rozwijaja to poczytaj ten temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5275931 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii Napisano Luty 17, 2013 Dajcie spokój, tej pani nikt i nic nie przekona. Jak się sparzy to dopiero będzie miała pretensję do .....męża.:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 Pani niby taka inteligentna :O Skoro juz zaklada tematy na kafe,to grubo emocjonalnie " wsiaknela" w fagasa z netu. Szuka usprawiedliwien. Brak czasu,osob do rozmowy. Schemat. Zawsze dziala tak samo i tak samo sie konczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość errors Napisano Luty 17, 2013 dokładnie też tak sądze-wsiakła i szuka usprawiedliwienia, że nie chce zdradzić-na początku żadna nie chce.A puzniej wychodzi inaczej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elegitt Napisano Luty 17, 2013 No i ta ucieczka,bo MY przeciez jej nie rozumiemy. Pan z neta natomiast tak :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona żona Napisano Luty 17, 2013 Zacytuję tylko słowa z pierwszego potu autorki. ....""Poznalam mezczyzne-odrazu zaznaczylam,ze nie szukam niczego poza rozmowa.On przytaknal i tez wlasnie tego bylo mu potrzeba.Cieszylam sie bo czas spedzony z nim na klikaniu mijal mi jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.Nie zdradzalam sie z faktami jaki jest moj wiek i jaki stan...po prostu bylam i tak mialo byc.Pewnego wieczoru poprosil o jakis komunikator,zawachalam sie ale tak milo sie rozmawialo,ze podalam.Nadal niczego nie zakladalam.przenieslismy sie tam,kazdy wolny wieczor spedzalismy na pogaduchach,wiedzial o dzieciach,o nic nie pytal po prostu ..."""" Parę zdań dalej........... ......."""tak mijaly miesiace naszych wspolnych rozmow,podkreslam ze rozmow nie cyberkowania-bo w tamtym czasie jedyna pieszczota jaka siebie obdarzylismy byl buziak w takie:*formie... To trwa nadal ,czuje sie jak nastolatka z jednej strony z drugiej -czuje sie zle bo tak nie powinno byc...nie moge sie uwolnic-probuje sklocic nas ze soba probuje nie pisac nie odp ,ale za kazdym razem nie wytrzymuje ....On tez nie....boje sie a mimo to wkladam "reke w ten zar"".............. Jak widać z powyższego ten INTERNETOWY ROMANS trwa już kilka miesięcy. A więc jest już zauroczenie. A to już jest ZDRADA Żenada Internetowa kochanico. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach