moj syn bedzie mial dziecko...

jestem kompletnie rozbita ta informacja dowiedzialam sie wczoraj i to tylko dlatego ze matka tej dziewczyny znalazla test ciazowy i przyjechala od razu do mnie z tym o malo sie pod ziemie nie zapadlam... maz mnie teraz za wszystko obwinia ze nie umialam porzadnie syna wychowac ze nie potrafilam nawet go upilnowac na tyle zeby klopotow nie narobil a tu zostaniemy dziadkami mamy sie dzisiaj sotkac z rodzicami tej dziewczyny i cos ustalic bo przeciez to sa jeszcze dzieci... syn ma 16 a ona 15 lat mi ie to w glowie nie miesci i nadal nie moge w to uwierzyc... co ja zle zrobilam??

a Twój mąż to niby gdzie był przez 16 lat, że tylko Ciebie obwinia o wychowanie syna??? :O

matka znalazła test ciążowy i od razu pojechała do ciebie zamiast pogadać z córką??? dziwne... po drugie po jakimś czasie od zrobieniu testu pojawiają się obydwie kreski (nie wiem jaki to był test), więc może nie ma o co kopii kruszyć, oprócz antykoncepcji?

a to na pewno jego....? przyznał się on/ona?

jak mialas go upilnowac? do lozka mu wskoczyc? jasne ze wina lezy po obu stronach, tzn. zarowno wy Z MEZEM jak i rodzice tej dziewczyny jestescie winni teraz trzeba tylko usiasc spokojnie i znalesc wyjscie z sytuacji (dziecko samo znajdzie wyjscie w 9 miesiacu ;) ) skoro mlodzi zachowali sie jak dorosli i uprawiali seks to teraz musza sie tez dorosle zachowac i zaczac postepowac odpowiedzialnie to nie koniec swiata i przy waszej pomocy dadza sobie rade pozdrawiam i zycze spokojnych rozmow i trafnej decyzji

bo będzie musiała dziecko swojego dziecka wychowywać bo są nieletni :P a swoją drogą beznadziejna prowokacja

chcialabym zeby to nie bylo jego ale byli para juz jakis czas i oboje sie przyznali to znaczy ona wskazala na niego a on sie przyznal

moj maz uwaza ze to wszystko moja wina bo ja nie pracuje i wychowuje dzieci a on zarabia na nas

syn akurat bierze przykład z ojca, nie było męskiego wzorca koło niego to skąd miał wiedzieć jak się facet zachowuje. To z ojcem powinien rozmawiać o relacjach damsko męskich, to by wiedział jak dziecka nie zrobić, a w lepszym przypadku, że jest na to za młody.

nic na to nie poradzisz,musicie im pomóc i wychowac dzieciątko,ja nie mówie ze to wasza wina bo na to nie mieliscie wpływu,dzieci dojrzewaja robią głupoty i tak juz jest samam mam synka 2 letniego i tez sie nie raz zastanawiam czy jak dorosnie to taka nie spodzianke mi szybko sprawi, moge jedynie mu tłumaczyć bo przeciez go nie zamnknę w domu itp.oczywiście na twoim miejscu tez miałam bym obawy itp.ale starałam bym się pomóc,Więc trzymajcie się:)