Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ja przesadzam?

Mieszka z nami kuzynka z dzieckiem i do niczego sie nie doklada

Polecane posty

Gość czy ja przesadzam?
ex-D.Bill- dzieki i oczywiscie masz racje. U nas byly zasady jasno ustalone. Przyjechala w zasadzie na gotowe, nawet pracy nie szukala wiec te 3 miesiace wydawaly mi sie odpowiednie co do czasu by ona cos odlozyla i dla meza prace znalazla, a ona nawet nie pyta o prace ani o mieszkanie:O Jaki wiec z tego wniosek? Ze nie chce nic zmieniac chyba, bo dobrze jej jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takazielonaja
nie, nie przesadzasz. na twoim miejscu już dawno bym sie z nią pożegnała, bo widać nie docenia twojej pomocy i zachować sie nie umie. przyzwoita osoba okazałaby ci choć odrobine wdzięczność, jeśli nawet nie ma pieniędzy to przynajmniej powinna dom ogarnąć za ciebie i gotować. jak odejdzie to dopiero doceni jak cudownie miała u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest jak piszesz, panna wygodnicka jak nic. Cud, że do roboty poszła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SleepyGirl
Nie, nie przesadzasz. Jeśli kuzynka nie chce się dokładać, gdyż pieniądze chce przeznaczyć na spłatę długów to niech się nie dokłada. Jednak takie wiszenie na Tobie także nie jest fair. Jeśli wcześniej przychodzi z pracy to niech ugotuje obiad, pozmywa naczynia, zajmie się praniem. Dziwi mnie, że mieszka u was i nie czuje żadnego obowiązku, aby Ci pomóc w prowadzeniu domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
do roboty poszla bo musiala. Wyjscia nie bylo. Ja jej powiedzialam,z e ma sie starac w tej pracy, bo to po znajomosci i zarobki nie najgorsze. A najlepsze bylo to jak tydzien temu mowie jej, ze za 2 tygodnie wyjezdzamy na weekend odpoczac, poziwedzac do pewnej miejscowosci tutaj i czy chce jechac z nami. Zgodzila sie. Chociaz nie jest to blisko to nie myslalam zeby za paliwo placila, ale za pokoj juz tam na miejscu to tak. Wiec rezerwujac pokoj pytam sie jej czy jest pewna, ze kosztuje to tyle i tyle, a ona no to rezerwuj. 2 dni pozniej mowie do niej, ze rezerwacje zrobilam i ze za pokoj taka kwota ale niech wezmie jeszcze tyle i tyle (nie byla to suma kosmiczna) a ona na to, ze nie jedzie w takim razie i zostanie ale my mozemy mala wziac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
I naprawde nigdy nie traktowalam jej zle czy jak jakiejs sluzacej co ma mi sie odwdzieczac:O Pierwszy miesiac przykladala sie do sprzatania domu, raz na tydzien to robila, ale ja tez w tygodniu odkurzalam by ja odciazyc, w niedziele ja i corke zabieralismy by cos pokazac, pozwiedzac. Teraz jak o tym mysle to dochodze do wniosku, ze chyba za dobra bylam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takazielonaja
dlaczego dajesz sobie tak na głowe wchodzić? chciałaś pomóc, ale w takiej sytuacji ja już dawno bym odpuściła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
Naprawde nie rozumiem tego wybuchu jej dzisiejszego. Wiem, ze juz nie wysyla do Pl tyle pieniedzy, odklada tutaj. I uprzedze nie, nie szpieguje jej, sama mnie poprosila by isc do banku i pomoc zalozyc konto oszczednosciowe i podala kwote jaka bedzie wplacac. Stad wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta twoja kuzynka to pasożyt:o Pogadaj z nią w 4 oczy, że umowa była inna i ciebie też nie stać by żywić dodatkowo 2 osoby. Miała sprzątać- nie sprząta, miała gotowac- nie gotuje, w sumie po co jak znalazła za przeproszeniem łosi, co jej sponsorują pobyt i usługują! Nie sprzątaj, nie pierz jej, nie gotuj. I jak w rozmowie nie dotrze, to może to ją oświeci, że syf i nie ma co jeść. Nie bądź naiwna i nie rób z siebie jelenia, nie warto. Znasz to: służ komuś wiernie, on ci za to piernie. Postaw jej dprawee jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
wlasnie nie daje juz dlatego powiedzialam dzisiaj ze to koniec, a wczesniej jak pisalam za naiwna i za dobra bylam. Mam nauczke. Co ja mialam wczesniej zrobic? Obiad jak robilam to nie wolalam jej potem juz jak zobacyzlam, ze konczy wczesniej, ale ona schodzila i sie pytala o ktorej koncze to zejda. Zeby chociaz po obiedzie powkladala ze mna talerze do zmywarki, nie myla, a wlozyla do glupiej zmywarki. Nie. Ona zjadla i szla do salonu ogladac TV. I tak na poczatku nie bylo, tak jest dopiero od 1,5 miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
wigoraa nie ja nie przestane gotowac czy robic zakupy bo mam dziecko ktore wraca ze szkoly to tez chce zjesc, ale powiedzialam bilet do Polski i zegnam. Nie zainteresuje sie przez ten tydzien mieszkaniami to nie ma o czym dyskutowac, a jak nie bedzie chciala wsiasc do samolotu to postrasze, ze jej dziecko tu zabiora bo je zaniedbuje czyli nie ma mieszkania, nie kupuje zywnosci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutrowczorajdzis
Masz racje autorko. Gdyby kuzynce na czymnkolwiek zalezalo, to sama powinna poprosic o pomoc w poszukiwaniu mieszkania, pracy dla meza a i do pomocy w domu bez zadnych uzgodnien powinna sie dolozyc. Kazdemu z boku wydaje sie, ze jesli sie mieszka za granica, ma sie mieszkanie i dobra prace, to juz jest sie ZOBOWIAZANYM DO BEZGRANICZNEJ pomocy wszelkim pociotkom i znajomym (krolika ;) ), nikt sie nie zastanowi, ze zeby dojsc do tego trzeba cos z siebie dac, a nie czekac na kopniaka w odpowiednim kierunku. Twoja kuzynka taka jest - zwrocisz uwage, bedzie plakac, ze ona taka biedna a Ty nie masz serca i obawiam sie, ze nic juz nie mozesz zrobic. Jedyne wyjscie z tej sytuacji, to musisz wziac ja za raczke i razem z nia ganiac za mieszkaniem, bo inaczej sie jej nie pozbedziesz. Ona tak juz ma :O Wazniejszy spokoj w domu i rodzina, niz utrzymywanie niewdziecznicy - bo na dziekuje raczej nie licz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja pierd...... Pytała kiedy skończysz obiad, nażarła się i poszła na kanapę tv oglądać:o nawet sobie rączek nie pobrudziła myciem garów po obiedzie czy załadowaniem zmywarki! Pasożyt i darmozjad! Flaki mi się wywracają jak to czytam:o Ty robisz za jej służącą i sponsora! Najlepsze będzie, że jak się wyprowadzi to i tak obrobi ci tyłek że byłaś sknera bo nie opłaciłaś jej pokoju na wyjeździe, kazałaś sprzątać i gotować! Jak śmiałaś?! Jak ona taka biedna:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
Ja nie bede jej prowadzac za raczke, bo ona nawet nie przejrzala stron z ofertami o mieszkanie, a podalam jej adres strony daaaawno temu. I ok, ze strona nie jest w j. polskim, ale mozna ja przejrzec, ceny sa raczej zrozumiale, a zdjecia tez tlumaczen nie potrzebuja. A nawet gdyby to by mogla przyjsc i powiedziec zeby pomoc, bo od poczatku mowilam jej, ze pomozemy z tym mieszkaniem, ze nawet pozyczymy jak bedzie potrzeba na kaucje (bo tu czesto musi byc wplacona 3 miesieczna kwota wynajmu). Ale ona sie tym w ogole nie interesowala i nie interesuje, bo watpie by mieszkania teraz przegladala. Nie chce sie usamodzielnic to niech wraca do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobiłaś... Nie masz obowiązku jej utrzymywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutrowczorajdzis
Amen :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
wigoraa ale od poczatku tak nie bylo. Sprzatala raz w tygodniu, pomagala po obiedzie czy kolacji, czyli nie bylo az tak zle, ale z czadem tego nie zrobila, potem tamtego i tak oto od 1,5 miesiaca nie robi nic:O No ok, moze sprzata co tydzien wciaz, ale byle jak i tak, ze mnie to wkurza, bo odkurzy powierzchowanie a juz w kacie jakims nie i potem ja musze wlaczac specjalnie odkurzac by odkurzac za nia po katach. Drazni mnie to, bo albo cos sie robi porzadnie albo w ogole, a nie na odpierdol:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
powierzchownie nie powierzchowanie:D az mnie to rozbawilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leih
Autorko, ale dlaczego jej nie zawołasz i nie powiesz: "pomóż mi przygotować obiad" albo nawet "wypierz moje rzeczy przy okazji". Czemu ze sobą normalnie nie rozmawiacie jak domownicy, bo przecież ona stała się domownikiem tylko chowasz jad w sobie i tu się żalisz? Ja bym nie zdzierżyła, jakby mi odmówiła pomocy w gotowaniu czy coś, to by nie jadła ze mną, proste. A co do mieszkania, to postawiłabym też sprawę jasno na początku: możecie u nas mieszkać powiedzmy 3 miesiace. Później musicie się wyprowadzić. Jak chcesz można zmyślić wymówkę. Ja zwyczajnie nie jestem zbyt towarzyska i przeszkadza mi dłuższe towarzystwo w moim domu wszystkich poza najbliższymi. Nie wyobrażam sobie, żeby kuznyka miała u mnie mieszkać pół roku, rok? No chyba że w sytuacji ekstremalnej, nie wywaliłabym na bruk, ale przecież ta kobieta pracuje i ma inne wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
albo sytuacja ostatnia (jak juz narzekam to ponarzekam:P ) pojechalismy na wieksze zakupy, wieksze czyli to nie buleczki, jogurty i serki. Jak mnie wkurzylo, ze ona nawet wozka nie wziela swojego tylko za nami chodzila i wrzucala to co ona chciala:O Bo juz nie chodzi o to co lubi jej corka, bo ja dziecku zalowac nie bede bez wzgledu na to jak glupia ma matke, ale pna sobie wrzuca do wozka np. czekolade jaka lubi, frytki mrozone (lubi bardzo frytki), chipsy, batony, napoje kolorowe. I na poczatku owszem powiedzielismy, ze kupimy co trzeba bo nie miala wyplaty od razu, ale ona tylko napisala co mala je i tyle. Nigdy z nami tak bezczelnie na zakupy nie chodzila, zazwyczaj sie dostosowywala do tego jest, czasem wspomniala czy kupie dziecku jogurt, ale tak zeby isc i do wozka wrzucac to nie. Dopiero od jakiegos czasu:O I jak tak wrzucala to sie wkurzylam i mowie, ze skoro robi zakupy to dlaczego swojego wozka nie wziela, a ona, ze rozliczymy sie po. Tak, jasne:O a potem histeria by byla jak dzisiaj jakbym sie upomniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość louisiana...
mysle, ze najwyzszy czas usiasc z kuzynka i otwarcie powiedzec, ze masz tego dosc, zapytaj ja wprost jak ona czulaby sie bedac na Twoim miejscu, moze przemysli sprawe i sie ogarnie troche, a jak nic nie zadziala to pozostaje wysylka do Polski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
leih ale ja to mowilam:) I co mam za kazdym razem ja wolac, codziennie chodz mi pomoz w przygotowaniu obiadu? Albo wolac za kazdym razem jak zobacze kosz jej i corki jej ciuchow do rpania? Na poczatku nie bylo z tym problemu, potem pare razy probowalam dawac do zrozumienia, pozniej uwage zwracalam, az mam dosc. No bo chyba zdaje sobie sprawe z tego, ze mozna byloby chociazby talerze do zmywarki wlozyc itd skoro na poczatku to robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
chyba zamiast czekac to jutro postawie jej ultimatum albo szuka mieszkania i sie wyprowadzi do konca marca albo kupuje bilet i wylatuje do Polski. nasza pomoc przy szukaniu mieszkania wciaz bedzie aktualna, ale niech ona tez sie za to wezmie, przeciez musi meza sciagnac by mial prace corke przeniesc do przedszkola trzeba bedzie w okolicy w jakiej zamieszkaja. To nie jest tez tak proste i szybkie do zalatwienia, ale podstawowa jest wynajecie czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.o.ś.ć
Szok, na pasożytów nie ma rady, im zawsze mało. Jeszcze trochę pomieszkają, to wmówią ci, że to ich dom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz tu jak na dłoni
z eludzie wcale nie widzą w tym nic złego :-O to jest przerażające. jeste wspaniałą osobąi Twój mąż również, ze się na to godzi tyle czasu. Zaoferowałas pomoc, była umowa i ona teraz zachowuje sie nienormalnie. Nie powinnas juz mieć żadnych skrupułów i poprosić ja o wyjazd. ja sobie nie wyobrażam miec niewiadomo jak długo "obce" osoby we własnym domu i jeszcze nad nimi sakać i utrzymywać! NO WAY! Autorko, zrób coś z tym, bo teraz to juz powinnaś bez skurpułów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
ja wlasnie sie zastanawiam czy kuzynka nie szykuje mi jak cos niespodzianki w postaci tego, ze maz jej przyjedzie i bedziemy sobie zyc w jednym domu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz tu jak na dłoni
:-O chyba żartujesz :-D :-O :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz tu jak na dłoni
tacy ludzie po prostu mają tupet i zero przyzwoitosci i tak własnie trzeba sie z nimi obchodzić. Zejdz kilka poziomów nizej i uderz w nią jej bronią - czyli badź tupeciarą :-P i wal prosto z mostu. Moim zdaniem czas do końca marca to juz przesada. Dzisiaj bym poszła do niej na górę i powiedziała, ze rozmawiałaś z meżem i macie juz ustalone pewne plany na najbliższy czas i w zwiazku z tym prosisz ją, aby się wyprowadziła do 23 lutego,w pzreciwnym razie kupujesz im biletu do PL. BEZ SKRUPUŁÓW! I tak Was podziwiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulagia
jak to czytam to aż mnie trzęsie.Jak wogóle mogłaś na coś takiego pozwolić aby ten pasożyt tak cię wykorzystywał,chyba sama jesteś sobie winna że dałaś tak sobie wejść na głowę.Żeruje na tobie i jesteś jeszcze jej służącą!!!Musisz coś wymyśleć aby nie było jej tak u ciebie dobrze.Niech dla was gotuje codziennie,za twoje pieniądze to niech będzie twoją kucharką.Wprowadż więcej obowiązków.Albo wymyśl że będziecie remontować górę i MUSI się wyprowadzić,konkretną datę podaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bhvjyilfuc
bhvjyilfuc - wez sie nie kompromituj jelopko!!!gdybys byla na miejscu kuzynki to pewnie bylabys takim samym pasozytem jak ta kuzyneczka niestety, widac ze masz nierowno pod sufitem, na tyle piszacych osob tylko ty masz odmienne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×