Związek z nim mnie zniszczył

Nigdy nie byłam specjalnie pewna siebie, ale akurat w momencie kiedy go poznałam bardzo wyluzowałam pod tym względem. Teraz jest źle. Wszystko biorę do siebie, wszystko analizuję, porównuję się do innych. Nawet jak mój brat mówi o jakiś fajnych dziewczynach to zastanawiam się jak wyglądały, jaki miały charakter, czy są fajne, skoro on je chce. Jego byłąz kolei lubiła cała rodzina, koledzy zazdrościli, nadal wszyscy o niąpytają(rodzina mojego na pewno nie). Mój były miał bardzo dużo dziewczyn, kiedy był młodszy seks na imprezie to była dla niego codzienność (widać miał dobrą bajerę a i wygląd dobry). Mimo, że nie jesteśmy już razem a kiedy byliśmy to mi zwisało i powiewało (on się strasznie dziwił czemu nie pytam o jego poprzednie) to teraz to analizuję. Myśli o tym kogo miał są wyczerpujące... :O Nadal jestem w nim zakochana, a jednocześnie nie chcę już z nikim być bo się boję. A potem myślę, ze i tak z nikim nie będębo tylko on mnie chciał... :O Nie czuję się pełnowartościową kobietą. Nie umiem tego opisać, ale czuję się jak taki substytut (chodzi również o fizyczność, twarz, figurę, wszystko). Moj np lubił kobiety w sukienkach, ja ich nie nosiłam bo wydaje mi się, że źle wyglądam... Mogłabym pisaći pisać.

skoro tak piszesz,to może czas zakonczyc ten związek,,,a on co na to rozmawiasz z nim o tym,sygnalizujesz mu to jakos?

wspolczuje

nigdy tego nie zrozumiem jak mozna kochac ruchacza, przeciez to gorsze od bydlaka. kochac mozna ale wartosciowego faceta ale nie ruchacza, jakas ty glupia