czy warto kupić mieszkanie na wynajem ?

ja bym kupił i wynajmował, to pewne sam byłem najemcą i zawsze starałem się być w porządku.

ja bym kupił i wynajmował, to pewne sam byłem najemcą i zawsze starałem się być w porządku.

Mój brat z żoną kupili mieszkanie w wysokim standardzie w poznańskim quadro house. Potem brat dostał propozycję2-letniego kontraktu i wyjechali z kraju, Teraz M3 jest wynajęte - i z tego co wiem naprawdę za ładną sumę. Także moim zdaniem wynajem się opłaca - pod warunkiem, że masz lokatorów co płacą,, to nie tylko studenci ale też osoby co np. za praca do innego miasta przyjechały itp ;)

niby warto, ale tylko wtedy kiedy ma się wolnę środki. Jeśli mialabym kupować to nowe mieszkania w Warszawie, na przykład na Woli albo jeszcze lepiej biura w Warszawie, w Centrum. Dobrą ofertę ma ten developer http://www.yareal.pl/ więc jeśli ktoś chętny to zachęcam do obejrzenia

jeśli masz pieniądze to tak, opłaca się. na http://www.4sciany.waw.pl/ możesz poszukać ofert mieszkań i potem też tam wystawić swoje pod wynajem. Zawsze jest to dodatkowe źródło dochodu i jak to mówią "inwestycja"

jeśli masz pieniądze to tak, opłaca się. na http://www.4sciany.waw.pl/ możesz poszukać ofert mieszkań i potem też tam wystawić swoje pod wynajem. Zawsze jest to dodatkowe źródło dochodu i jak to mówią "inwestycja"

ja ostatnio przymierzam się do zakupu mieszkanie ze strony http://www.imperial-nieruchomosc**pl sądzę że inwestycja w zakup pod wynajem to dobry pomysł a ceny są teraz przystępne

myslicie, że ludzie tutaj są idiotami i wcale nie widać, że reklamujecie jakieś wiejskie stronki.

Przypuśćmy, że kupujesz mieszkanie za 200 000, choć za taką cenę szału nie będzie. Gdybyś wyciągał co miesiąc 1200zł te 200tys. zwróciłoby Ci się dopiero po 13 latach. Sam sobie odpowiedz czy się opłaca.

opłaca się, nie opłaca się. Milion zdań. Są tacy którzy mają kilka lub kilkanaście mieszkań w różnych punktach i na tym zarabiają, a nawet się utrzymują. Ogólnie rzecz biorąc powstają nawet aplikacje do wspomagania zarządzania takimi sprawami (Sofor coś takiego ostatnio zrobił - "Rozlicz Wynajem"). Jak ktoś ma ładne mieszkanie w dobrym punkcie (centrum) to zawsze zarobi.

Ciekawa jestem jak to wszystko działa w praktyce. Chętnie bym przetestowała taki system. Mają taką opcję? Ktoś, coś? Btw. pogrzebałam i znalazłam artykuł http://www.rp.pl/artykul/9132,1081814-Masz-mieszkanie--biuro-lub-inny-lokal-uzytkowy-do-wynajecia---Chcesz-szybko-znalezc-najemce-i-dopelnic-wszelkich-formalnosci-.html - wygląda to wszystko wiarygodnie i dość obiecująco.

Jeśli wynajem to tylko krótkoterminowy. Zwrot na poziomie 10-15% rocznie. Niestety w takim przypadku musisz mieć mieszkanie w tej samej miejscowości lub kogoś, kto się tym zajmie. Wynajmujesz na doby. Najwięcej klientów jest latem. Drugim rozwiązaniem są studenci. Wynajmują październik-czerwiec a pozostałe miesiące letnie na wynajem wakacyjny.

wiecie co, ale ja tego nie kumam, jak to się opłaca?? Kupujesz mieszkanie i te pieniądze, które miałeś, ktoś od początku Tobie oddaje w formie opłaty za wynajem. Załóżmy kawalerka w Warszawie za dwieście tysięcy. Co miesiąc klient wpłaca ok. półtora tysiąca złotych, czyli za jakieś 12 lat spłaci tą kawalerkę, tylko jaki to sens, jak, przez ten czas w ogóle w niej nie pomieszkasz jako właściciel? To jest dla mnie bez sensu, najpierw topisz pieniądze, które miałeś, żeby je po latach odzyskać. To inwestycja, która może się zacząć opłacać za kilkanaście lat, jak już się wyrówna kwota kosztu mieszkania. Dopiero wtedy można zarabiać. A jak ktoś kupuje mieszkanie za czterysta, pięćset tysięcy to ile ma czekać?? Z 20 lat zanim ktoś mu to w ogóle spłaci??

"Po drugie, jeżeli nawet weźmiesz na nie kredyt, to i tak zarabiasz, a ktoś za Ciebie spłaca ten kredyt. Potem masz je i tak na własność. " - dużo osób wpada w pułapkę takiego myślenia. Fajnie, że kto ci będzie spłacać kredyt, ale zanim to nastąpi, ty w tym czasie już doczekasz się wnuków, nie wspominając o tym, że przez ten czas jak ci ktoś będzie spłacać mieszkanie, to ty w nim sobie nie pomieszkasz. Dobre to jest, jak ktoś chce za 30 lat ulokować w takim spłaconym mieszkaniu swoje dzieci, bo że sam tam zamieszka to nie ma co na to liczyć.

A o co zapytać przyszłego najemcę, żeby uniknąć w przyszłości problemów? Jakiś formularz/ankietę z pytaniami do wypełnienia?

Obecnie patrzac na roznice w cenach to chyba niekoniecznie wystarczy zobaczyc na ogłoszenia http://lublinlokalnie.pl/nieruchomosci i sobie popatrzec ceny regionalne

oczywiscie ze sie oplaca. nawet biorac kredyt i liczac, ze ktos go za nas splaci po 12 latach, to pamietajmy, ze po tych 12 latach mieszkanie jest juz nasze, bez wiekszego wysilku. Przeciez nikt nie kupuje mieszkania na wynajem nie majac wczesniej swojego lokum :P A za te 12 lat drugie mieszkanko bedzie jak znalazl, np. dla dzieci.

Czyli to zabawa dla bogatych którzy już maja swoje mieszkanie w którym żyją .

wynajmuję od lat 2 mieszkania i gdyby nie to, ze teraz nie jest dobry moment, natychmiast bym sprzedała. Klopot wielki, 3/4 ;okatorów niszczy, robi długi itp i sa kompletnie bezkarni ( mimo umów i placenia podatków). Lokatorzy sie zmieniaja, bo raczej nikt nie wynajmuje mieszkania na dlugie lata. Za kazdym razem doprowadzanie mieszkania do porzadku, na oggol remont. szukanie odpowiednich, ryzyko, nerwy, nienawidzę tego.

bidulka problem ma ze ma mieszkania w dupachh wam sie poprzewracalo

No to kaucje pobieraj,moja kolezanka wynajmuje dla siebie mieszkania od lat i zawsze mieszkania puste bez mebli jedynie z lodówka jakies szafki kuchenne,zawsze oddaja mieszkanie czyste ,zawsze tez placa kaucj****ardzo duzo ludzi jest chętnych na puste mieszkania bo maja swoje meble wiec warto pozbyc sie gratow ,prad na karte i co maja ci qowczasd zdemolowac sciany pomaluja ,wybrudza no to po jest kaucja.

przed wyborem nieruchomości pod inwestycję, warto zrobić kalkulację. Artykuł w tym temacie: http://www.okolica.pl/article/czy_warto_wynajmowac_mieszkanie

Moim zdaniem zakup mieszkania na wynajem to naprawdę świetny pomysł:) Ja wczoraj przeglądałam oferty mieszkań na http://targimieszkaniowe.net/nowe-mieszkania-i-domy-gdynia/ i namawiam męża na zakup chociażby kawalerki na wynajem. Dzięki temu moglibyśmy odłożyć pieniądze dla dzieci.

Zakup mieszkania pod wynajem to swieta inwestycja. Jakbym tylko miała odpowiednie fundusze to nie wahałabym się. Jak przeglądam oferty http://dom.gratka.pl/mieszkania-sprzedam/lista/,,mazowieckie%5E_Warszawa%5E,lok.html i widzę ile właściciele sobie życzą za wynajem to widzę, że to niezły zarobek

Oczywiście, że warto, ale na start trzeba już miec własne pieniądze. Ja kupiłem dwa mieszkania tu http://www.miodowa.wroclaw.pl/ akurat udało mi się dorwac w takiej kondygnacji jakiej chciałem. Przy kupnie trzeba zawsze uważać na ceny mi wyszło 4200 zl/m2 wiec to zupelnie sie oplaciło, drugie mieszkanie splaca sie samo

A ja mam taki dylemat mam na koncie 200tys zl i poki co mieszkam w uk.I teraz mam dwie opcje albo kupic jedno mieszkanie w wawie za jakies 280tys 40m i w nim zamieszkac(oczywiscie musze dozbierac brakujaca kwote czy jeszcze jakies 20miesiecy pracy).Druga opcja to moge kupic dwa mieszkania w lodzi po 140tys i w jednym zamieszkac a drugie wynajac. Jest jeszcze opcja nr trzy tzn moge kupic 3 kawalerki w lodzi kazda po 100tys i dwie wynajac a w trzeciej zamieszkac i de facto zyc z wynajmu?.Za wawa przemawia latwosc znalezienia pracy.W lodzi z tym jest gorzej niestety dlatego wlasnie chce miec pieniadze z wyanjmu w razie gdybym tej pracy nie mogl znalezc.Co mi doradzicie???

Proponowałbym rzucić okiem na dość oryginalnie pomyślaną platformę dla właścicieli nieruchomości – www.starbroker.pl . W sumie szkoda, że wcześniej nic takiego nie powstało :/ Tutaj można dodawać za darmo swoje oferty, ale nie trafiają one do wszystkich – tak jak to bywa na zwykłych portalach z ogłoszeniami...a później trzeba odbierać setki telefonów od ludzi, którzy chcą sobie tylko pomarudzić bo im się nudzi w domu. Tutaj oferta trafia tylko do zarejestrowanych agentów nieruchomości, a numer telefonu to już tylko do 1, wybranego przez właściciela agenta.

Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł takie mieszkanie pod wynajem. Mozesz poszukać sobie tutaj http://www.vivainvest.pl/ jakieś kawalerki tak jak kolega wyżej mówi. Kupić np 2 i próbowac je wynajać

A ja mam takie pytanie do was.Moze ktos bedzie znal odpowiedz. Kupuje mieszkanie na etapie dziury w ziemi,deweloper ma fundusz. Wplacam co kwartal np 50tys zl.Po roku mam juz wplacone 150tys na fundusz a jak wiadomo fundusz przekazuje te pieniadze dla dewelopera zgodnie z postepami w budowie.I po tym roku deweloper bankrutuje.Co wtedy odzyskam te 150tys?Chyba nie bo deweloper nie bedzie mial tych pieniedzy a jak bedzie mial to w pierwszej kolejnosc****eniadz dostana banki i urzedy?Co bedzie z tym co zostalo juz wybudowane bedzie to wylaczone z postepowania egzekucyjnego i bedzie to moje czy nie.Bo jak bylo by to wylaczone z postepowania egzekucyjnego to wtedy jest zebranie mieszkancow i bierzemy nowego wykonawce i wszytko jest ok.A jak nie to ten fundusz jest bez sensu??

Witam. https://www.youtube.com/watch?v=8d3vyC6rLK0&list=UUzt5gFimivXK9kZrWGSwsiw