filologie - ktoś studiował?

czy absolwenci polskich uczelni mówią biegle w obcych językach po filologiach?

Nie mówią biegle i pracują głównie w szkołach publicznych za psi grosz albo robia drugi kierunek. Nie idź na filologię - nie warto:)

zasilisz grono bezrobotnych

zastanawiam sie nad drugim kierunkiem, bo chciałabym mówić biegle w jakimś języku, ale nie wiem czy po filologii na polskiej uczelni będe mówić tak płynnie

?

może ktoś sie wypowie?

Ja filologii nie studiowałam, ale ponzałam wiele osób studiujących i będących już po studich flologicznych i żadna z tych osób nie znała jezyka biegle. Jako tłumacz czasem poprawiam ich prace magisterskie i zawsze napotykam na masę błędów również tych podtsawowych.

Ja studiowałam romanistykę w Krakowie, gdybym nie uczyła się języka sama poza studiami, nie wyjeżdżała na całe wakacje, nigdy nie osiągnęłabym wysokiego poziomu znajomości języka(ów). Jeszcze podczas studiów wyjechałam na Erasmusa, a po licencjacie wyjechałam na magisterkę na zagranicznej uczelni... nie żałuję, ale tak jak ktoś napisał, większość po filologii jednak uczy w publicznych szkołach za "psie" pieniądze. Studiów filologicznych nie polecam komuś kto chce się nauczyć języka. Nie mylcie filologii z kursem języka obcego!!! Filologia to literaturoznawstwo, przekładoznawstwo, lingwistyka, historia i kultura... jeśli jesteś na dobrej uczelni jedynym plusem jest to,że zajęcia są w języku którego się uczysz. Praktycznej nauki języka obcego jest naprawdę niewiele.

dzięki wolnomyślaca właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło. jakby co to też założyłam temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5503641&start=0 i tam opisałam jak to ze mną jest :) w każdym razie przynajmniej filologie są za darmo, a kursy językowe i certyfikaty są płatne