Jaki macie stosunek do aborcji na życzenie?

powtarzam!!! Shesadda -najlepiej się zajmij promowaniem antykoncepcji, bo takim osobom jak ja która regularnie zawsze stosuje antykoncepcje ( 2 środki na raz - kondom i tabletki) aborcja może się przydarzyć raz w życiu w wyniku bardzo niefortunnych zdarzen. aa a dobrze wiem że są kobiety które bardzo słabo dbają o antykoncepcje - takie zapewne przeprowadzą wiele więcej zabiegów w życiu.

ale to ty sama, za własną zgodą, do tego dopuściłaś. nikt cię nie uśpił i nie zaimplementował w środku czegoś wbrew twojej woli. wszystko odbyło się przy twojej akceptacji. a teraz jak przychodzi do dotrzymania umowy to byś chciała mordować? dzieci to nie wirusy które cię dopadają przy złej pogodzie to wymaga nie tylko twojej zgody ale wręcz czynnego współudziału żeby doszło do ciąży. xxxx -----to że dopusciłam się do aktu seksulanego nie znaczy że chciałam dopuscc do zapłodnienia ---- dopóki są w moim organiźmie to ja decyduje a nie ono

"nie prawda bo w rzeczywistosci to tak wyglada!!" x no ba. a defin czy wieloryb wyglądają jak ryby a nie jak konie a więcej maja wspólnego z koniem niż z rekinem. w biologii i medycynie nie ma znaczenia co jak "wygląda" tylko jakie jest. x zresztą to "jak wygląda" też stoi u podłoża "poglądów" kolegów z KKK. bo faktycznie "na wygląd" to takiego murzyna można potraktować jako "coś pomiędzy człowiekiem a małpą". ale tak nie jest. x i niestety twoje prostackie poglądy oparte o to jak co "wygląda" są tego samego rodzaju. w to że ziemia się obraca wokół słońca też nie wierzysz? bo przecież ewidentnie "wygląda" to zupełnie inaczej.

przecież widzę że wam te kilutygodniowe płody sa obojętne, no bo czego tutaj żałować?? migdałka, wyrostka?? mamy 6 miliardów ludzi. wasze gadanie to takie gadanie dla zasady --- jakbym chciała to zrobie nawet metalowym wiekszakiem zabieg abrocji

!offerma to jest człowiek w żaden spośob nierozwinięty, jemu i mnie nie robi to zadnej róznicy czy będzie czy nie będzie, tzn. nie che żeby był we mnie i tyle

"to że dopusciłam się do aktu seksulanego nie znaczy że chciałam dopuscc do zapłodnienia" x nie ma znaczenia czy "chciałaś", ważne jest że o tych skutkach wiedziałaś. a skoro cię to nie powstrzymało to się na nie godziłaś, siłą cię nikt nie zmuszał.

jej cialo jej wybor

dziwne, ze taki madry offerma nie zauwaza roznicy miedzy zarodkiem, plodem i narodzonym czlowiekiem

"dopóki są w moim organiźmie to ja decyduje a nie ono" x i właśnie po to jest prawo żeby słabych chronić przed takimi psychopatami dlatego aborcja musi być karana.

to kobieta ma prawo do decyzji jej cialo jej wybor x x pewnie, ale jak do placenia alimentow to facet jest od tego

Jak szczerze to szczerze...mam stosunek neutralny

!offerma "dopóki są w moim organiźmie to ja decyduje a nie ono" x i właśnie po to jest prawo żeby słabych chronić przed takimi psychopatami dlatego aborcja musi być karana. ---- prawo zabrania, przyzwalając na abrocję :) to wcale nie jest psychopatia tylko panowanie nad swoim ciałem.

fgvbhnj dziwne, ze taki madry offerma nie zauwaza roznicy miedzy zarodkiem, plodem i narodzonym czlowiekiem xxxx ----- może niech sobie obejrzą zdjęcia to zobaczą różnicę, a nie mi tu wypisuja że 15. tyg płód to to samo co ja.

!offerma nie ma znaczenia czy "chciałaś", ważne jest że o tych skutkach wiedziałaś. a skoro cię to nie powstrzymało to się na nie godziłaś, siłą cię nikt nie zmuszał. -- zabezpieczenia zawodzą, jeśli tak się stanie to abrocja za granicą, w ostateczności metalowy wieszak gdy funduszy brak.

mam prawo sie pieprzyc jaka mam fanatazje i mam prawo decydowac co z moim cialem i tyle w temacie facet jak nie chce byc tatuiskiem to niech zawsze pamieta o gumce a jak nie chce pamietac to nic mu do mojego wyboru nie jego cielo tylko moje

zdecydowanie przeciw

no i chociaż tyle dobrego że sie psychopatom utrudnia ich działalność. "dbanie o własne ciało" to jest wtedy jak se tłuszcz z dupy odessiesz. a jak chcesz zabić własne dziecko to jest zbrodnia.

"mam prawo sie pieprzyc jaka mam fanatazje i mam prawo decydowac co z moim cialem i tyle w temacie" x z twoim owszem. ale ciało twojego dziecka to już nie jest twoje tylko jego własne. każdy lekarz ci to powie. no ale psychopatek tak jak i różnych rasistów nauka nie przekona. to trzeba wziąć za mordę i tyle.

nie rozrozniacie dziecka od zarodka bo tak wygodnie?

Absolutnie podstawowe prawo człowieka, aczkolwiek nie zastępstwo dla antykoncepcji. To właśnie dlatego nie wracam do Polski. Pozdrowienia z katolickiego kraju!

jestem za aborcją w przypadku ciąży z gwałtu i ciąży zagrożonej komplikacjami zagrażającymi życiu matki. z prostego powodu - nie każdy musi być bohaterem. ale każdy powinien być człowiekiem - w zw z czym jestem przeciwna aborcji na życzenie, bez ww motywacji. co do aborcji, gdy np. wiadomo że dziecko będzie mieć chorobę genetyczną, typu zespół Downa itd, tudzież inne ciężkie, nieulaczalne choroby - do tej pory nie potrafię odp na to pytanie, i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała sama takiej decyzji podejmować.

po raz kolejny zapytam bo odpowiedzi nie ma jak na razie. skoro wg was płód nie jest człowiekiem to co oznacza termin: "rozwój płodowy człowieka"?

decydowania czy rozwoj w pelni nastapi czy nie. koniec kropka. wiem, ze nie jestvto proste dla kobiety ale to ona ma prawo decyzji .bo to jej cialo, jej bol, jej cierpienie i jej chciejstwo lub jego brak.glos decydujacy nalezy do kobiety.

jestem bardzo świadomą siebie kobietą i nie uważam, że decyzja należy tylko do niej. fakt, że to ona nosi w sobie nowe życie, nie predestynuje jej automatycznie do podjęcia decyzji czy to nowe życie usunąć, za wyjątkiem sytuacji o których napisałam wyżej (gwałt, zagrożenie życia).

nie ma kobieta prawa do decyzji czy zamorduje własne dziecko. przestań z tym fanatycznym feminizmem. "prawa kobeit" też muszą mieć jakieś granice. jeżeli płód jest człowiekiem (a jest, tak mówi nauka) to zabijać go nikt nie ma prawa. no chyba że marzy nam sie powrót to czasów barbarzyństwa gdzie słabych i chorych się zabijało po prostu.

decyzja, którą kobieta ma prawo (i powinna) podejmować zupełnie samodzielnie jest zabezpiecznie lub jego brak przed ciążą. to są tak elementarne kwestie związane z odpowiedzialnością, że aż szkoda je omawiać. ale jak widać- nie dla wszystkich oczywiste.

pisałam to juz kiedyś, ale podkreślę jeszcze raz, że mnie się po prostu NIE MIEŚCI W GŁOWIE, jak w 21 wieku, przy obecnych możliwosciach i świadomości, można zajść w niechcianą ciążę, nie będąc upośledzonym umysłowo. poważnie nie pojmuję tego - a jestem aktywna seksualnie od lat.

jej cialo jej wybor. nikomu nic do tego. to ,ze los,Bog lub cos tam zdecydowalo, ze to kobiteta ma nosic i rodzic , nie czyni z niej niewolnicy przypadku .

niechciana ciaza to jedno a to, ze tylko kobieta ponosi konsekwencje seksu bez gumi to drugie. jesli to kobieta ponosi kosekwencje za decycje i swoje o faceta bez wyobrazni to i tak decyzja nalezy do kobiety

a czy z faceta który chce sie pozbyć żony coś "czyni niewolnika przypadku"? dlaczego nie może jej roztrzaskać łba o ścianę? z "przemocą wobec kobiet" to bardzo byście walczyły ale płód, własne dziecko to chcecie wypatroszyć jak nic nie warte gówno w imię znowu "praw kobiet". ohyda, banda zwyrodniałych suk.