facet i disko z kumplami + problem?

Witajcie! Ostatnio moj chlopak zarzucil mi ze nie chce go puscic na dyskoteke z kumplami. Nie wiem co o tym sadzic? jestesmy 5 lat razem, mamy po 24 lata, ja zawsze pozwalam mu wychodzic z kumplami na piwo i nie ma zadnego problemu. Ale co wy sadzicie o dyskotece? twierdzi ze jest fajnie bo mozna wynajac loze i popic przy dobrej muzyce a przy okazji pogadac z kumplami ale nie sadzicie ze to juz przesada? no bo w sumie na disco idzie sie potanczyc (my czesto wychodzimy razem), ale nie wiem wyrwac kogos hehe tak mi sie kojarzy! Jakie macie zdanie? Pomozcie prosze!!!

no ta dobra muzyka i rozmowy w tym zgielku to na pewno prawda :D łykaj jak pelikan te kity :P

Racze to coś kombinuje.

no tez tak mysle;/ ale oczywiscie to ja jestem ta zla widzma ktora trzyma faceta na smuczu

ale pusc go po co go na sile ograniczasz lepiej aby teraz cie zostawil niz za 10 czy 20 lat przezywal druga mlodosc :D woli lale z dyskoteki to dlaczego mu zabraniac nie rozumiem :D trzymasz go na sile wiec jak sie kiedys urwie to wiadomo co bedzie.

Juz widzę jak wygląda taka impreza z kumplami w dyskotece. Zakłady i te sprawy. To niech idzie ale ty idziesz z koleżankami i wynajmujesz loze obok. Ciekawe co na to powie :)

daj spokój lepszy taki niż jakiś nudziarz co tylko przy kompie siedzi . Doceń to co masz. Jak jakąś wyrwie, to się może coś od niej nauczy. Tylko powiedz mu żeby zrobił po imprezie test na hiv.