Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zona zrozpaczona

nie mam sily na mojego meza

Polecane posty

witam jestem 34 letnia zona i matka 4 dzieci ale moj problem polega na tym ze z dnia na dzien zaczynam nienawidziec mojego meza ciagle go nike ma a jak juz jest to tylko slychac podaj to przynies tamto idz tam i takie tam ,,, a poza tym wiecznie siedzi przy kapie i gra w gry lub przesiaduje w pobliskim barze i gra w maszyne zygam juz tym co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi..
Ciezki temat. Ten typ to jakas porazka. Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecznie siedzi przy kapie" - przy czym siedzi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 4 dzieci? Podziwiam takie kobiety , ktore poradza sobie z wychowaniem gromadki .Moj szacunek .A maz -moze wywal komp i wreszcie przestan uslugiwac.Masz dosc pracy przy dzieciach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop matoł
a ty dałaś sobie zrobić 4 dzieci?????? O matulu !!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie takie latwe jak ma sie dzieci bo komputer mial byc przede wszystkim dla nich a poza tym rozmowy nie pomagaja bo zawsze ja jestem ta zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze rzeczywiscie to jest relaks ? Jeden lubi to a inny cos innego :-( Mowisz , ze niby sie kochacie .A mozna kochac sie na tak? Tak na niby? Moze tylko jestes zmeczona obowiazkami i wystarczyloby umiejetnie je podzielic? Co myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop matoł
"... niby się kochamy..." o rany!!!!!!!! :o którą cżeścią ciała myślisz kobieto???!!!???!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie podzielic tylko jak dziele to i tak robie sama a jak wychodze to w domu jest taki syf ze szok ale jemu to nie przeszkadza tylko jak ja nie sprzatne to wysłuchuje ze jest niepozadek w domu juz nie mam na niego sil jestesmy razem juz 17 lat a tak naprawde to wszystko wychodzi teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do chlop matol ty chyba sobie przyszedles tu jaja robic ze mnie gdy ja juz nie mam sily na takie zycie a jesli chodzi o sex to tez juz go nie uprawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm.No nie stara sie chlopina .A choc zarabia na rodzine? Bo jest duza przeciez .A moze powinnas miec Pomoc na powiedzmy 6 godzin w tygodniu, by pomogla ci najgorszy balagan ogarnac .Niech zaplaci szanowny malzonek, moze wtedy mu do glowy dojdzie , ze praca w domu tez kosztuje wysilek i czas. Podobno mi nie uczy , jak wydatek z kieszeni :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zarabia dodam ze ja tez pracuje ale o pomocy w domu nie myslalam nie mam malych dzieci bo najstarsza corka ma 16 lat a najmlodszy 4 ale tu nie chodzi tylko o sprzatanie bo mi bardziej chodzi o spedzanie czasu razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieńka ***
Czasy cięzkie, praca niepewna, wszystko drożeje. Nie usprawiedliwiam Twojego męża, ale czworo dzieci na utrzymaniu (o wychowaniu takiej gromadki nie wspomnę...) to też ciężak praca. Ja się trochę nie dziwie, że facet chce posiedzieć przy kompie. Tobie zresztą też się należy odpoczynek od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm. To moze zapros gdzies go .... kino, spacer, wyjscie na lody, zapiszcie sie na taniec np . Moze potrzeba mu takiego bodzca .A malucha mozna zostawic z takowa Pomoca , mama , tesciowa . Wydaje mi sie , ze poprostu zgrzybieliscie w domu ( wybacz za takie slowo) i trzeba sie rozruszac, poszukac nowych pomyslow, inspiracji . Pomysl kreatywnie , moze uda Ci sie wymoc na nim swoje pragnienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak masz racje chyba zgrzybielismy w domu ale jak tu cos wymyslec jak on nie chce do kina jezdze sama do przyjaciol chodze sama do rodziny chodze sama bo on nie lubi bo mu sie nie chce on do swoich kolegow tez jezdzi sam juz chyba nam nie wychodzi moze sie znudzil mna nie wiem juz co myslec ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem juz co myslec ????" - wykomp sie moze w beczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjhgfdsd
tak bieda ,aż piszczy a ta ma się na taniec zapisywać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie jest bieda , bo nie doczytalam? A taniec nie kosztuje duzo przeciez .Mniej niz piwo w barze z kumplami i granie w maszyne , jak to napisala autorka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziw podziwem, ale ja nigdy nie pojmę jak dobrze może być w rodzinie i małżeństwei z tyloma dziećmi. masz tyle samo uwagi dla każdego dziecka? nikogo nie zaniedbujesz/ macie czas z mężem na wartościową rozmowę? inetersujecie sie sobą, starcza wam miłości i dla dzieci i dla siebie? macie siłę na seks po takim szalonym dniu? NIE WIERZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie o to chodzi wszystko robie ja czyli rozmawiam z dziecmi bawie sie z nimi czesc z nich ma juz swoje zajecia i nie chca calego czsu spedzac z rodzicami to sa nastolatkowie a ten najmlodszy jest tylko ze mna bo go ciagle nie ma a jak jest powtazam to i tak jakby go nie bylo no i wlasnie chodzi o ten czas dla nas dwojga jest albo szybki albo nie ma wcale (rozumiesz napewno o co chodzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkckf
Pierwsze dziecko jak mialas 18 lat,niezle. Ciekawe na czym zarabiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cię rozumiem, ja też robię wszystko sama , jego ciągle nie ma. szacunek że pracujesz i radzisz sobie z 4 dzieci. Ja mam dwoje i wiem jaka to praca , ciągle jeżdżę jak taksówka i wożę do szkoły, ze szkoły, to na jedne to na drugie zajęcia. Sa jeszcze mali a pomocy znikąd, ja nie pracuję , choć bardzo bym chciała, nie wiem tylko kto wtedy zajmie sie dziećmi. Mojemu mężowi odbiło i od dwóch lat zachowuje sie jak kawaler. A ja mam teraz zacząć życie na nowo tylko jak? Pracy nie ma a jakby była to na pewno byłoby mi lepiej, oderwałabym sie od tych kłopotów domowych chociażby na pare godzin, a też jakieś towarzystwo inne i możliwość stanięcia samej na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruda smerf
jak ja nie cierpie kobiet które za wczas dają, rodzą dzieci i jeszcze narzekają. To twój wybór był przecież, mogłaś powiedzieć nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżaneczka
powiem tak; rozumiem cię doskonale, pracuje mam 40 lat 3 dzieci, coprawda juz prawie dorosłych ale zawsze i męża co nigdy nic nie robił w domu-bo tak był wychowany, bo ja na to pozwoliłam, bo mi wszedł na głowę. Wcześniej mi nie przeszkadzało jego nicnierobienie, choć miałam małe dzieci. Radziłam sobie doskonale, chyba jestem z tych kobiet zosia samosia no ale cóż. Ale teraz po prostu mi to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżaneczka
do maruda smerf ty zawsze taki poukładany, madry i niepopełniający błędów życiowych?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!!!czytajcie dokladnie moje odpowiedzi ja nie nazekam ze mam 4 dzieci ze mam jakas ciezka sytuacje tylko na to ze moj maz nie poswieca mi uwagi i nie uprawiamy sexu!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kolezaneczka wlasnie o to mi chodzi zaczelo mi to poprostu przeszkadzac ale widze ze poniektorzy powinni sie grubo zastanowic zanim napisza swoje madrosci na takie tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×