czy seksu da sie nauczyc? facet 30 lat...

spotykam sie od kilku miesiecy z facetem. nasze spotkania nie sa czeste z niezaleznych od nas przyczyn. on jest niesmialy.. wczoraj u niego spalam, goraca sytuacja, on mi wklada reke do majtek i... jakby ugniatal ciasto. no nie wiem, nawet nie umiem porownac. potem jak mi wlozyl palca... tez nie za bardzo wiedzial jak nim ruszac. chcial potem mi zrobic minetke, ale sie nie zgodzilam. chcialam juz zeby we mnie wszedl, ze moze chociaz to wyjdzie. niestety, z nerwow mu opadl... porazka, moj najgorszy, nawet nie seks... poplakalam sie, a dzisiaj jestem cala obolala. nigdy nie mial dziewczyny, prawiczkiem nie jest, spal z ok 10 dziewczynami, jednak za kazdym razem po imprezie i wiecej ich nie widzial. nic dziwnego, ze nie wie jak dotykac dziewczyne. nie chce zrywac znajomosci przez cos takiego, jednak seks jest dla mnie bardzo wazny stad pytanie - da sie tego nauczyc? wczoraj bylo mi glupio powiedziec 'dotknij mnie tu, nie, nie tak, tutaj'. boje sie tez, ze skonczy po 10 sekundach, ale to nie chce zapeszac.

a po czym to jestes tak obolala co??? hahaha to ze tak mowil, nie znaczy ze tak bylo. czy da sie nauczyc? naucz go! bo to prawik pelna geba!

po jego pseudo palcowce... akurat ja mu wierze w to co mowi. sama nei jestem az tak doswiadczona i jakos nie wyobrazam sobnie, goraca sytuacja, a ja mu mowie 'nie, tutaj, tutaj'.

Jak Ci kolo odpowiada to go nauczysz i będzie Cię ruchał jak zegarku.

sorry, ale facet ruchajacy dziewczyny na imprezie nie potrafi nagle sie kochac??spotykasz sie z nim kilka miesiecy i facet 30 -letni "dopiero" teraz sie do ciebie "dobiera" czy ty widzisz co piszesz?

poprawiam drobiazgi na poziomie profesury(2 orgazmy z rzędu zamiast 6-ciu itp itd ),a tu potrzeba przedszkolanki

zgadzam sie. jak ci na nim zalezy to go naucz. ale w jego opowiastki o wyrywaniu lasek na imprezie to kit:)))

ale on mial przez ostatnie 10 lat 10 dziewczyn. zreszta mnie nie obchodzi jego przeszlosc, chce wiedziec, jak sie za to zabrac i czy w ogole sie da. i nie, dobieral sie wczesniej gdy spalam u niego, ale ja nie chcialam. zreszta nasza znajomosc jest dosc skomplikowana i teraz nabiera szybszego tempa

Boshe ileż to ja wysłałem już speców w spódnicach z powrotem do piaskownicy...

Jak najbardziej.Złap jego rękę dyskretnie i delikatnie i prowadź nią.Szepnij do ucha czego oczekujesz.Najważniejsze to nigdy nie śmiej się z tego powodu.Każdy z nas miał swój pierwszy raz.Kobiety mają łatwiej faceci gorzej ale czas zrobi swoje.

ja mu wierze, zreszta jest z kraju gdzie to kobiety wyrywaja facetow, sama wiem, jak to tam wyglada, nawet najgorszy nie mialby problemu z wyruchaniem jakiejs :P zreszta to nie takie wazne.

"nigdy nie mial dziewczyny, prawiczkiem nie jest, spal z ok 10 dziewczynami, jednak za kazdym razem po imprezie i wiecej ich nie widzial." Puszczał się koleś ale ciesz się, że prawiczkiem nie jest bo prawiczek to ścierwo.

On nie ma problemu z seksem a z budowaniem głębszych relacji z kobietami.

Nie wstyd Ci sie z takim menelem zadawac, może ma jakies choroby? Widac ze nie jest wartosciowy

ale mi by nie przeszkadzalo nawet jakby byl prawiczkiem. jego przeszlosc tez mi nie przeszkadza. i tak, ma problem z budowaniem relacji, glownie przez charakter swojej pracy.

jest wartosciowy, ma wspanialy charakter, moze jest troche zdystansowany, ale widze ze sie stara i mu na mnie zalezy. i imponuje mi swoim intelektem ;)

Droga Autorko! Odpowiadając na Twoje pytanie postawione w temacie - Tak, seksu da się nauczyć. Co więcej, każdy człowiek wkraczając w życie seksualne uczy się seksu od podstaw. Oczywiście zdarzają się ludzie, którzy już od pierwszych stosunków są świetni w łóżku, ale rzadko wynika to z wrodzonego talentu, bardziej ze znajomości własnego ciała, otwartości na nowe doznania i potrzeby partnera, także z warunków fizycznych (dobra kondycja itp.). Wracając do Twojego problemu. "wczoraj bylo mi glupio powiedziec 'dotknij mnie tu, nie, nie tak, tutaj'" Nie powinno Ci być głupio. Faceci nie wróżą z fusów, nie czytają w myślach, więc nie będą mieli pojęcia gdzie i w jaki sposób Cię dotykać, jeśli im tego wyraźnie nie powiesz lub nie pokażesz. Jeśli wstydzisz się powiedzieć otwarcie, to spróbuj w inny sposób. Kiedy zacznie Cię pieścić, połóż swoją dłoń na jego dłoni i sama nadawaj tempa i intensywności jego pieszczotom. Jak już złapie dobry rytm, zabierz dłoń i pozwól działać mu samemu :) "niestety, z nerwow mu opadl... " Musicie zminimalizować ten stres. Zadbajcie o dobry nastrój, nie róbcie niczego w pośpiechu. Zacznijcie od pocałunków, później przejdźcie do delikatnych pieszczot. Poznawajcie swoje ciała, cieszcie się swoją bliskością. Spraw by się rozluźnił, nie był spięty. Jeśli oboje będziecie gotowi spróbujcie pełnego stosunku. Jeżeli znów nie będzie sobie radził, Ty przejmij inicjatywę :)

Pogoniłam ostatnio takiego prawiczka, twierdził że miał kilka kobiet ale trudno w to uwierzyć.. Sprowokowałam rozstanie, bo przecież nie powiem mu że jest gapą, a odpowiedź na twoje pytanie- da się nauczyć ale czy on wogóle chce się uczyć? są poradniki o seksie, czego chcą kobiety, jak inicjować seks, jesli facet czuje że ma problem to powienien przeglądać takie rzeczy, w necie jest tego pełno, może i to nie wystarczy ale miałby przynajmniej pojęcie czego nie robić a co można robić.. Więc pytanie czy on wogóle chce się czegoś nauczyć,nawet z filmów można podpatrzyć parę rzeczy.

no wlasnie wypilismy troche (ja wiecej...) wiec wydaje mi sie, ze byl luz miedzy nami. przynajmniej ja sie tak czulam

ej uwazaj bo jeszcze ci wlozy nie tam gdzie trzeba :D

Pewnie ze da się nauczyć. Będąc z kimś trzeba się dopasować żeby było przyjemnie. Jeżeli nie chcesz z nim otwarcie porozmawiać. To podczas gdy robi się gorąco, powiedz mu że lubisz być dotykana w taki sposób złap go za rękę i pokaż. Po czymś takim nie powinien się speszyć, a tobie powinno być lepiej.

zadne prowo. zreszta nikt nie mowi, ze jak spal z tamtymi to ich seks byl super. sprobuje nastepnym raem mu pokazac co i jak. ale troche sie boje, ciezko mi kogos uczyc seksu, szczegolnie ze ja sama jakas doswiadczona nie jestem

Jeżeli nie ma dużego doświadczenia z kobietami i jesteś pierwszą, na której mu bardzo zależy, to może się zdarzyć, że właśnie dlatego mu "opadł". Nie przejmuj się. Następnym razem niczego nie przyspieszaj, uważajcie też na alkohol, bo nadmiar może szkodzić erekcji. Rozluźnijcie się, zacznijcie od gry wstępnej, masażu. Jeżeli nie chcesz mówić, pokaż mu delikatnie, poprowadź jego rękę. Jak będziecie ze sobą dłużej, to będzie Wam łatwiej rozmawiać o seksie i wtedy możesz mu opowiedzieć, jak to sobie wyobrażasz i czego potrzebujesz. Jeżeli ta sytuacja z brakiem erekcji się powtórzy, powinniście pójść do seksuologa. W takich przypadkach lekarz czasem zaleca użycie viagry 2-3 razy, dla nabrania pewności siebie. I nie przejmuj się, viagra nie jest tylko dla starych - młodym facetom pomaga zrozumieć, że potrafią, użyją jej parę razy i potem już nie potrzebują. Seksu da się nauczyć, naprawdę. Możecie nie być idealnie dopasowani, ale nie skreślaj go po pierwszym nieudanym razie. I na pewno nie wyśmiewaj ani nie rób wyrzutów, bo zacznie całkiem unikać zbliżeń.

Oczywiście rozmowa o seksie powinna być nie w trakcie, albo tuż po nieudanym, ale w zupełnie innym momencie, później. No i oczywiście raczej powinna być pozytywna - żebyś mu powiedziała, czego pragniesz... Wiem co mówię - sama czasem muszę trochę pokazać mojemu chłopakowi, czego chcę.

no wlasnie nawet oficjalnie nie jestesmy razem. tj wydaje mi sie, ze juz w jakims wieku nie pyta sie o chodzenie :P ale nasza znajomosc nabrala jak mowie szybkiego tempa. mimo tego wstydze sie jeszcze z nim rozmawiac o seksie (o hipokryzjo...), a tym bardziej proponowac seksuologa. balabym sie go obrazic. a tak w ogole to wydaje mi sie, ze wlasnie jestem pierwsza na ktorej mu zalezy. sam wczoraj po nieudanej akcji, przyciagnal mnie do siebie, wpatrzyl i powiedzial, ze gdy mnei pierwszy raz zobaczyl pomyslal ze jestem piekna. a teraz widzi, ze nie dosc ze piekna, to inteligentna i zabawna i ze mam wszystkie cechy dziewczyny z ktora moglby byc. w sumie moze troche czul sie pod presja, bo on tak duzo alkoholu nie wypil

a skąd pewność, że jakieś wcześniej były? straszliwie nieporadny jest, jak nie przymierzając totalnie zielony nastolatek

a ty wiesz co to jest hipokryzja? Nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz

"z nerwów mu opadł" hahahaha, kurna, ja nie wiem co to są za chłopy. A czym on tak się denerwował? No chyba, że tym, że nie umie roochać. Mnie nigdy w życiu nie opadł i nie wyobrażam sobie takie sytuacji. Jeśli dziewczyna mnie podnieca, to jak zdrowemu, normalnemu facetowi może opaść?!?! NO KOORWA! Myślę, że opowiastki o tym, że spał z 10 można wsadzić między bajki. Chyba, że rzeczywiście na jakichś bibach po tęgim schlaniu. Ale w takim razie może to nie były dziewczyny tylko chłopcy? :) Moim zdaniem ogólnie kolo jest żałosny.

ktos tu sie probuje przy pieprzyc do obojetnie czego ;) i nie mam pewnosci, ale mu wierze. z niczym mnie nie oklamal, a jego slowa zawsze potwierdzaly. i chyba ja mam pecha, bo to nie pierwszy moj przypadek, ze facetowi opada. a moze to ja jestem beznadziejna

Jak się czyta kafe, to problem opadania jest tu powszechny. Dla mnie to kosmos. Nie wiem czy to dieta, czy to mało testosteronu, czy to co to. Ja tam mogę grę wstępną przez godzinę odprawiać i nie ma opcji żeby opadł. Opadać to zaczyna po 3 godzinach jazdy, ale to już z braku siły. Ale to mi się akurat w życiu przytrafiło kilka razy, żeby przez tak długi czas pozostawał w ciągłym wzwodzie.