Ile razy doprowadzacie swoje kobiety do orgazmu?

Pytanie proste, ile razy potraficie doprowadzić swoje partnerki seksualne do orgazmu? Długo wam to zajmuje? Jak długo się kochacie? Temat nie ma na celu żadnej prowokacji, podbudowania niczyjego ego, a na pewno nie jego nadszarpnięcia, tak więc proszę o życzliwość.

Prosty to jest świński ogon. :D Tak, :O nie mam co robić, tylko wyliczać jej orgazmy, ba zgadywać czy w ogóle były, błechehehehhehe :D Zaraz nie musi to znaczyć że jestem nieczuły na potrzeby kobiety, wręcz przeciwnie. Staram się jak najlepiej potrafię by oddać tyle ile dostanę a nawet jak trafi się "kłoda", ciut więcej. :P Reasumując nie liczę kobiecych orgazmów, bo nie rzadko są udawane i nie są żadną miarą moich seksualnych możliwości. :D

ja robie swojej dziewczynie palcami to ona ma kilka orgazmow, w koncu mnie reka boli i idziemy spac a ona by dalej miala orgazmy!!!! :) kiedys mowila ze miala trzy w czasie 10 minut!!!!

Od 2do4orgazmow