Powiedzieć mojemu FACETOWI że jestem bogata?

Jestem z nim 4 miesiace, kocham go bardzo. On wynajmuje mieszkanie, ja mieszkam poki co z rodzicami ale rodzice mają 3 mieszkania ktore wynajmujemy. Czy warto mu o tym mowić ze w przyszlosci bedziemy miec mieszkanko? Czy to może za wczesnie?

po co:D

nie mów!

Poki co to ukrywam to przed nim, nie chcialam zeby to wiedział na poczatku znajomosci, ale miedzy nami jest tak dobrze ze zastanawiam sie czy mu nie powiedziec. Poza tym jest jeszcze jedna sprawa, bo ja jeżdzę do tych mieszkan po pieniądze i wtedy wymyslam niestworzone rzeczy jemu. Boje sie ze potem bedzie miał o to do mnie pretensje ze go oszukuje

Czy słyszysz sama siebie????;D jesteś bogata? Nie pochlebiaj sobie, póki co to chałupy mają rodzice, a do bogactwa to daleka droga w twoim przypadku;D

"kotuś a wiesz że jestem bogata? mamusia i tatuś mają 3 mieszkania i je wynajmują" XXXXD "kocham go bardzo" weź napisz "loffciam", do Twojego poziomu umysłowego będzie bardziej pasowało przy okazji TWOI RODZICE są bogaci

nic nie mów, 4 miesiące to tyle co nic

"mam 3 mieszkania" ty nie masz nic - nic nie kupiłaś, na nic nie zarobiłaś i nic na ciebie nie jest zapisane - to własność twoich rodziców!

Ja bym nie mówiła, to Twoje mieszkanie i Twoja sprawa, zwłaszcza,że jesteście razem bardzo krótko. Czemu miałby mieć pretensje,że tam jezdzisz, chyba nie spowiadasz mu się ze wszystkiego co robisz?

"bo ja jeżdzę do tych mieszkan po pieniądze i wtedy wymyslam niestworzone rzeczy jemu." jak idziesz do kibla to też mu się ze wszystkiego opowiadasz?

Co tak na mnie naskoczyłyscie?? tak narazie to sa mieszknia rodziców ale juz niebawem moje! przeciez nie przepiszą tych mieszkań na schronisko dla zwierząt

rodzice mogą zachorować, mieszkania trzeba będzie sprzedać - i będziesz miała wielkie gówno w spadku

a wiem ze jak doszło by miedzy nami do slubu to na bank bedziemy mieszkac w jednym z tych mieszkan

widać, że z ciebie intelektualna gówniara i niewiele wiesz o życiu

"a wiem ze jak doszło by miedzy nami do slubu " a co? już się oświadczył?

bo piszesz zabawne rzeczy :D naprawdę, 3 razy w miesiącu zebranie czynszu to takie wydarzenie że nie dziwię się, ze facetowi z którym nie mieszkasz musisz bzdury opowiadać

Nie oswiadczyl sie, ale chcemy niebawem razem zameiszkać

przy okazji, czy Twoi rodzice chcieli by by ten facet miał cokolwiek do tych mieszkań? wątpię on będzie gościem w tych wspaniałyh mieszkaniach

a i prosze sie zwracac do mnie per Pani

"Nie oswiadczyl sie, ale chcemy niebawem razem zameiszkać" rodzice na pewno bardzo się ucieszą, że stracą kasę z jednego mieszkania - i rozumiem, że twój misio nic nie będzie do mieszkanka dokładał, co?

Śmieszne dla mnie jak mówisz że masz 3 mieszkania i jesteś bogata . Jakbyś napisała że masz 3 kopalnie diamentów to rozumię, że byłabyś bogata, ile ty w ogóle masz lat .

a do mnie Wielmożna Pani, bo posiadam szlacheckie pochodzenie:P

dziewczyno wyluzuj, jestescie ze soba dopiero 4 miesiace to tyle co nic, za 2 miesiace juz mozecie nie byc razem wiec nic mu nie mów, to nie jest twoje a Twoich rodzicow

to tylko twoi rodzice posiadaja nieruchomosci.

bez sensu, po pierwsze- jesteście razem krótko, a po drugie- to nie są twoje mieszkania, tylko rodziców. No i nie wyobrażaj sobie, że jestes niewiadomo jak bardzo bogata, więc wyluzuj.

niestety, każdy tutaj, kto ma na własność 1 mieszkanie TERAZ jest bogatszy od ciebie dziewczynko nie posiadająca żadnego. Na marginesie- masz poziom intelektualny mrówki... Jarasz się mieszkaniami rodziców, po 4 m-cach chcesz wprowadzić obcego w sumie gościa do nieswojej nieruchomości i już przebierasz nóżkami kiedy by się tu pochwalić swoim "bogactwem" :D:D Weź ty może skup się póki co na pisaniu jakiegoś fotobloga o ulubionym zespole czy czym tam się dzieci aktualnie zajmują.

no w końcu zrozumcie dziewczynę - chce faceta czymś zatrzymać, żeby nie zwiał do innej - może uda się go kupić

ale autorka jest Gołodupcem, więc w procesie przekupywania chłopaka nie ma zbyt wielu opcji, mieszkań własnych niet, narzędziem dysponuje tylko jednym :P :P

każdy gołodupiec zawsze chwali się cudzym - mądra kobieta jak coś posiada to nie trąbi o tym ledwo poznanemu fatygantowi, ani nie pali się do wzięcia go na garnuszek

a pewnie i garnuszek to raczej mamusia i tatuś by zapewniali, razem z mieszkankiem, bo autorka do swojego bogactwa zalicza tylko cudze nieruchomości- więc rozumiem, że z własnymi oszczędnościami kruchutko :P ale będzie tak miiiiiło, będą się kochali, bo po 4 m-cach to ona już planuje zaręczynki, potem wprowadzka do mieszkanka, i w ogóle będzie sweeeet tylko trzeba misiaczka odpowiednio szybko powiadomić, jaką jest się dobrą bogatą partią :P I będą mogli żyć potem długo i szczęśliwie, w końcu zawsze to raźniej, jak na tym poziomie mentalnym kartofla nie jest się tak całkiem osamotnionym jak autorka, tylko jakiś misiaczek dołączy :)