Nie zabezpieczamy sie, nie jestem w ciazy - i dobrze

Od roku moj chlopak konczy we mnie, jeszcze nie zaszlam w ciaze. Ani ja ani on nie chcemy miec dziecka - jakos tak wyszlo, ze sie nie zabezpieczamy bo ja nie chce brac hormonow. A wiadomo z prezerwatywa nie jest tak samo. W ciaze wcale nie jest tak latwo zajsc

ja tez sie nie zabezpieczam ale moj nie konczy we mnie. tez nie jestem w ciazy

Uff... fajnie, cieszę się razem z wami... ALe weźcie pod uwagę, ze tu czasem wchodzą jakieś nie do końca rozwinięte umysłowo dziewczyny (jak jedna laska z LO mojej siostry, której koleś machnął dzieciaka za pierwszym razem, bo uwierzyła, ze w ciążę jest zajść bardzo ciężko i trzeba się starać wiele lat... :/ ), które po przeczytaniu waszych postów "nie zabezpieczam się i nie wpadam" stwierdzą, że hulaj dusza, piekła nie ma - a potem płacz i zgrzytanie zębów..

To może chociaż wyznaczaj sobie dni płodne powiedzmy prostym testerem owulacyjnym na ślinę. Jeśli nie chcecie się zabezpieczać to współżyjcie tylko w dni niepłodne, bo w końcu się przejedziesz.

pewnie jestes bezpłodna

Może jesteś zwyczajnie jałowa albo on strzela ślepakami.

ej a nie pomyślałaś że jesteś chora, bezpłodna albo twój chlopak strzela slepakami? Nie wiem czy jest sie z czego cieszyc ...

no wlasnie cos tu jest nie tak skoro chlopak od roku konczy w Tobie a Ty jeszcze nie zaszlas :/ ja bym sie na Twoim miejscu nie cieszyla tylko jak najszybciej poszla do lekarza siusiusiusiusiusius zgadzam sie z Tobia w 100%

Skoro nie chcecie miec dzieci to co? Usuniesz jak wam sie wpadnie,bo z gumka wam bylo niewygodnie? Pomyslcie troche.