Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebo rozkwita

Jakie macie sposoby na niechciane wizyty obcych dzieci?

Polecane posty

Gość niebo rozkwita

Do mojej córki (5 lat) często przychodzi taka 7-letnia sąsiadka kuzynka, a raczej jest przyprowadzana przez rodzinkę. W wakacje potrafią ją przyprowadzic np o 11-ej i przychodzą po nią o 20-ej, albo czekają, az ja ja odprowadzę. Do tego namawiają moją córkę do odwiedzin u nich, co nie bardzo mi w smak, bo nie chcę jej uczyć takiego łażenia po ludziach. Mam juz dosyc tej sytuacji, nie chcę być opiekunką i kucharką cudzego dziecka. Może ktos miał podobnie ? Jak sobie poradziliscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara9803424
Twoje dziecko tez ma prawo miec gości, chyba, że nie traktujesz córki jak pełnoprawnego domownika. Nie rozumiem tez problemu z gotowaniem, ta siedmiolatka aż tyle je, że żałujesz jej porcjo obiadu, który i tak gotujesz?? Jesteś straszna egoistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdxv podziel sie pomyslem
dziwne masz podejscie, twoje dziecko ma towarzystwo, w takim wieku to juz przesadzaj , ze musisz byc ich opiekunka! ile Ci zje takie dziecko ? lepiej zamknac drzwi na klucz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blona miedzy palcami
mamy tylko sposoby na niechciane wizyty obcych dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaaaaaaaaaaaaaaaaaabuah:)
tak ma prawo miec gosci ale codzien obce dziecko to jest meczace,zgadzam sie z autorka i to nie ma nic wspolnego z egoizmem.ps.tez tak mialam i ja odprowadzalam te dziecko jak przyszlo i mowilam grzecznie jej rodzicom ze mam inne plany i chyba poskutkowalo bo zaczela rzedziej przychodzic,zamiast codziennie to 2-3 razy w tyg.to juz moglam zaakceptowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebo rozkwita
Ale ja wcale nie jestem egoistką! Lubię jak córka ma towarzystwo i się nie nudzi, ale czy 10 godzin dziennie to wg was nie za dużo ?? Rozumiem, 2-3 godz po obiedzie raz na kiedys. Wkurza mnie to wszystko, bo ci ludzie to tacy wiejscy plotkarze i nie mam ochoty, by komentowali to co robię w domu lub gotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz rozni sa ludzie
moj dom byl caly dzieci , pelno byloludzi z awsze, nikt nikomu nie przeszkadzal ja chodxilam dzieci do mnie, dzis to jakas masakra, trzeba dzwonic, pytac najlepiej niech sam siedzie jak zjeb przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdxv podziel sie pomyslem
wiec ja robilabym tak : niech przychodzi np co drugie dzien, ale po 2, 3 godzinach zabawy powiedz "Kasiu, pora juz isc do domu .Moja corka bedzie teraz sie kapala lub co wymysl innego ". Wybacz niewygodne pytania, ale czy te dzieci nie chodza do jakis szkol ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebo rozkwita
fdxv podziel sie pomyslem Sytuacja z całodziennym przesiadywaniem dotyczyła wakacji. Ale w roku szkolnym tez nie jest lepiej. Jak tamta mała wraca ze szkoły, to dziadkowie zamiast do domu potrafią ją przyprowadzic do mnie !! tzn wpuścic na podwórko, a do domu wchodzi juz sama :o A ja w tym czasie mam akurat obiad i muszę ją częstować. Albo idę zrobic jakies zakupy w pobliskim sklepie i dzieci idą ze mną. Tamta mała woła różnych rzeczy, a mnie jest głupio, ale jeszcze nie upadłam na głowę i jej odmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdxv podziel sie pomyslem
to po prostu wypraszaj ta mała. mow prawde lub jsli musisz wymyslaj, ze teraz nie moze Was odwiedzic bo cos....... moze jak ja odeślesz pare razy, to rodzina w koncu przestanie ja podrzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebo rozkwita
Nie mówię już o innych aspektach, które mi przeszkadzają. Moja córka od dziecka była uczona manier i kultury, normalne jest dla niej proszę, dziękuję, przepraszam, czy mogłabym, dzień dobry ... A tamta to totalne przeciwienstwo. Non stop słyszę daj, chodź, a dzien dobry nigdy od niej nie uslyszałam. Do tego domyslam się, że opowiada u siebie w domu o wszystkim co sie u nas dzieje. A ja jestem osobą ceniącą sobie prywatność, dlatego zwyczajnie nie lubię takich odwiedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×