Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmeczonamama3223

Chce byc kura domowa!

Polecane posty

Gość jenk
Tak praca bardzo rozwija szczególnie intelektualnie- praca w budce na autostradzie,na kasie,przy sprzątaniu ,na tasmie czyszczącej drób i tak przez wiele,wiele lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamama3223
no niestety tu sie wszedzie pracuje od 9 do 17.30 w moim zawodzie. nawet w urzedach itd nie tak jak w polsce ze od 7. ale moglabym przejsc na part time i mialabym wiecej czasu. i chyba o tym pomysle, tylko co moja firma na to hmm no nie wiem nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba mam jedno i drugie
tez mi sie wydaje, ze problem lezy w godzinach pracy, moze da sie wiec na pol etatu? Bylabys wtedy czesciej w domu, a i rozwijalabys sie zawodowo:) Ja czasami narzekam na brak czasu, ale to juz wiem, ze problem jest w mojej organizacji:P Spie do 7.20, potem synka karmie, sama pije kawe, do przedszkola (mam obok pracy co pozwala zoszczedzic czas), a ja do pracy. I jak wracam to mam jeszcze mnostwo czasu, ale jestem juz tak rozleniwiona:D ze wszytko robie 2 razy wolniej:P Kiedys jak pracowalam duzo wiecej to bylam szybsza, a teraz to szkoda gadac. No, ale plusem jest, ze moge sobie pokombinowac w kuchni, posiedziec na internecie hehe i jeszcze pranie na spokojnie zrobic zanim maz wroci. A czasem mam w pracy jeszcze tak, ze jade w teren i jak mi szybko zejdzie to podjezdzam zamiast do rpacy pod dom i sobie np. zjem cos albo poodkurzam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm oj tam
"dziewczyny, a nie zastanawiacie sie czasem jaki stosunek bedzie miał do Was mąż? Bo w sumie takie siedzenie w domu to trochę uwstecznienie" dla ciebie wychowanie dzieci i prowadzenie domu to uwstecznienie? a teraz jak pół dnia siedzisz na forum to niby sie rozwijasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FG567567JKL
w pl macie parcie nna prace, ja mieszkam za granica i siedze w domu juz 3lata i zamierzam jescze , bo chce wychowac dzieci, moze jakis part time ok, ale dom , dzieci , maz, erat o nie nie dla mnie jakos, lubie dom, film, obiad spokoj, laptop, kocham to, leniwa jestem wiem::::)ale mam socjale i mi styka tu dozo kobiet tam zyje, w pl milm jazdy do siebie ze w domu siedze i katowaslam sie w robocie za 1400zl, w imie czego?fochy znosilam szefa wez masakra jakas wole dom i spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki82
ja przed urodzeniem córki pracowałam 7 lat .Teraz jestem juz 2 lata w domu i chyba tak szybko nie wrócę do pracy . Maz mówi ze to czy pracuje czy nie to tylko mój wybór . Lubie zajmować sie domem i dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona___żmijka
jasne, wolałabym sie uwsteczniać w domu niż realizowac w mojej pracy. pracuje w sklepie po 8-9 godzin dziennie plus dojazd. Nie mam czasu dla dzieci, na prowadzenie domu, obiad w biegu a raczej byle jaka kolacja. 100 razy bardziej wolałabym być kurą domową ale na po prostu na to nie stać! Pracuję bo muszę a nie bo chcę. Dzisiaj mam akurat wolny dzień za sobotę i jedyną przyjemnością i odskocznią dla mnie jest chwila w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se kawke popijam ;)
tez mieszkam za granica i puki co do pracy mi sie nie spieszy,lubie sie spelniac jako pani domu czuje sie w tym naprawde dobrze ciesze sie ze mam taki wybor.Pracowalam niecaly rok i ani ja ani moj maz nie spominamy tego okresu za dobrze.Nie wiem moze jak dzieci pojda na swoje to gdzies sie zahacze tak dla zabicia czasu,ale puki sa male chce byc dla nich.Nie znaczy to wcale,ze nie mam swojego jakiegos zycia o nie,wlasnie mam,gdybym pracowala zawodowo to mowy by nie bylo zebym robila cos dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza z lubelskiego
W Polsce, pewnie z bezrobocia i biedy, jest parcie, by kobieta pracowała, nieważne ,że malutkie dziecko, że zmęczenie, że cały dom na jej głowie. SPEŁNIA się TYLKO wtedy, gdy zapierdziela na etacie, z językiem na brodzie pędzi do domu; zakupy, gotowanie, dzieci itd, itd. Wtedy ma prawo powiedzieć, że czasem bywa zmęczona. No, ale praca zawodowa nadaje smak jej życiu. Bo samo wychowanie dzieci i zajmowanie się domem to takie niegodne, przyzienme, płytki i ogłupiające, że lepiej się nie przyznawać do takich tęsknot . A ja zazdroszczę kobietom, które SIEDZĄ w domu i mogą spokojnie zajęć się dziećmi, wypić kawę, wyjść na spacer z dzieciakami, zachwycić się zmianą pór roku, przeczytać książkę, ugotować mężowi to, co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se kawke popijam ;)
czerwona___żmijka kurcze wspolczuje naprawde.To przykre ze w polsce ludzie zyja po to by pracowac a nie na odwrot ....Ja nie twierdze,ze tu gdzie mieszkam kokosy z nieba same leca,ale o niebo lzejsze zycie jest.Tak jak napisalam wyzej z jednej pensji mozna spokojnie wyzyc i to na godziwych warunkach,no chyba,ze ktos naprawde malutko zarabia no to wtedy nie,dwoje pracowac rowniez musi,ale z tego co widze rzadko sie to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, taką mam fajną prace, ze moge sobie posiedzieć pół dnia na forum :) Ja pamietam, jak byłam na macierzyńskim, że po początkowym zachłyśnięciu sie jakoś zaczynałam zazdroscic mojemu facetowi, że spotyka się z ludźmi, gada o czymś innym niz dzieci, wychodzi na służbowe kolacje... A ja spotykałam sie z dzieciatymi koleżankami na spacerach i nawijałysmy o dzieciach. W sumie tak w ogóle z pracy zrezygnowac nie chciałabym, ale fajnie by było mieć np. jeden dzień w tygodniu wolny- tak dla oddechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba mam jedno i drugie
a ja mieszkam za granica i jakos pracuje caly czas chociaz przymusu finansowego nigdy nie bylo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżejjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
mireczko bo jak ktoś tak jak Ty żałuje ze ma dziecko to wiadomo ze woli siedzec w pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty wyżejjjjjjjjjjjjjjjjjjjj--> A co ma piernik do wiatraka. Ja nigdy nie żałowałam, że mam dzieci bo jest to mój świadomy wybór a też nie mogę się doczekać aż skończą te 3 lata i pójdą do przedszkola. Będę mogła pół dnia nacieszyć się maluchami a pół dnia porozmawiać z dorosłymi ludźmi na tematy inne niż dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kula o płot jak
No dziewczynki macie ambitne marzenia... Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja siedze w domu od 7 m
ciazy i teraz mlody ma 2 lata,czyli nie pracuje juz 2 lata i 2m.raz jest lepiej raz gorzej,ale do pracy nie pojde.najwazniejszy okres chce byc z dzieckiem.nie musze wiec nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kula o płot jak
A pozniej jedna z druga sie dziwią skąd oni maja kasę, maja na wczasy, maja na auto. Takie czasy w Polsce nastały ze zeby coś osiągnąć trzeba zapierdalac we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja siedze w domu od 7 m
kto musi ten musi ja na szczescie nie,a na wczasch bylam w grudniu i teraz w czerwcu lece wiec nie ma tragedi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko 80
Ja zajmuje sie domem i dzieckiem i jedyna osoba która dogaduje mi przy każdej okazji jest bratowa męża . Powiem szczerze ze dla mnie to jej gadanie robi sie już trochę meczące:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamama3223
a to Twoim zdaniem nie jest ambitne? Dlaczego kobiety w pracy sa idealne, staraja sie pokazac z jak najlepszej strony, sa AMBITNE a w domu juz nie zawsze? Tak, mam taka ambicje, moje ambicje zawodowe nagle zeszly na dalszy plan, nagly kiedy juz bardzo duzo osiagnelam pomimo mlodego wieku i moglabym teraz siedziec na cieplej posadce do konca zycia za dobra kase, to jednak zachcialo mi sie powrotu do pracy w domu, zajmowaniu sie domem i rodzina. nie widze w tym braku ambicji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamama3223
dlaczego Ci dogaduje? Moze sama chcialaby posiedziec w domu a nie ma takiej mozliwosci ze wzgledow finansowych? Mi tez siostry meza dogaduja non stop, ale to chyba pewnego rodzaju zazdrosc (chociaz nie uwazam ze maja czego zazdroscic). obie wyszly za maz zaraz po wpadce, jedni mieszkaja u jednych rodzicow, drudzy u drugich i ciagle im rodzice pomagaja. a my jakos sami dalismy rade i chyba im sie to nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloiza się nie zmieszała, tylko była zajęta czym innym. życie heloizy nie ogranicza sie do kafe i złośliwców, którzy komentują moje życie bez właściwego rozumienia mojej osoby. nie znasz mnie osobiście, to się nie wtrącaj. MIRECZKOWATAA- ona nie żałuje, że ma dziecko. przeciwnie- jest jedną z takich nielicznych kobiet, które mają prawdziwie szczęśliwa rodzinę. nie każda co siedzi na forum i pisze o miłości do dziecka ma taką wyśmienitą sytuację jak mireczkowata. jej mąż i dziecko są udani i ona jest zobojga dumna i kocha całą rdzinę jak jdną komórkę, jak całość.lubię ją, więc jej bronię. a wy nie bądźcie żłosne- najazd, że ktoś na kafe siedzi....każada co za to krytykuje sama siedzi na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka widać leń śmierdzący
tylko by w domu siedziała jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamama3223
do tego powyzej! Autorka to akurat odkad skonczyla 19 lat raczej sobie z kawusia przed tv nie posiedziala chyba ze na urlopie! Ciezko pracowalam, studiowalam, doszkalalam sie zeby teraz byc tu gdzie jestem. wiec nie wyzywaj mnie tu od leni bo sobie nie zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
heloiza999 mireczkowata nie ma męża tylko KONKUBENTA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O YEZUUUUUUUU no to konkubenta, ale nie rozumiecie, że to jest jak zwał tak zwał. faceta, z którym mieszka, żyje, dzieli codzienność i wychowuje dziecko. dla jednych taki chłop nazywa się mąż, dla innych konkubent, dla innych chłopak, dla innych partner, ale koncept, który stoi za słowem jest mniej więcej ten sam. wiadomo o co chodzi. jakie to niedojrzałe, twoerdzić, że ten "papierek" coś zmieni....żyjesz jak żyłeś do tej pory i tyle. kwestia nazewnictwa. moje prywatne zdanie. a mireczkowata niech żyje jak chce. i tak ma lepiej w domu niż połowa z was (mam na myśli relacje rodzinne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloiza- no dziekuję bardzo, to miłe :) autorko, Ty się nic nie przejmuj tylko rób tak, jak czujesz. W końcu, kurcze, to Ty masz byc zadowolona z własnego zycia, prawda?? Mnie akurat dogryzają w druga stronę, że jestem karierowiczka i wyrodna, bo zatrudniałm nianie po macierzyńskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi osiagniecie - auto i wczasy. moze ty musisz zachrzaniac, zeby to miec, ale niekazdy musi! ja np. nie musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×