Panna z ROZWODNIKIEM z dzieckiem????

On nie ma mieszkania (wynajmuje malutenka kawalerkę za jakieś grosze), placi alimenty, zarabia ale nie na tyle zeby cos odłozyć, żyje z miesiąca na miesiąc. Dałybyscie mu szanse?

a robi cos zeby poprawic swoja sytuacje? czy liczy na to, ze znajdzie taka, ktora poprawi jego byt?

już tu byłaś z tym samym pare dni temu.i dalej wałkujesz ten temat?

Od paru lat nic z tym nie robi, na mieszkanie swoje nie ma zadnych szans bo nie ma grosza odłozonego, korzysta tez z kredytów gdy mu nie starcza w danym meisiącu

skoro nic z tym nie robi, to jak podoba ci sie taki zywot to z nim badz

Niby zarabia 2800 netto ale co to jest gdy płaci 500 zł alimentów, wynajem i jedzenie?

ma dlugiego siusiaka na ponad 20 cm, dlatego z nim jestem

ixyyyy a co ma nuiby zrobić? Zle nie zarabia ale jak sie niczego juz nie dorobił to sie to raczej juz teraz nie zmieni, szczegolnie ze musi placić na dziecko i za wynajem

z siusiakiem to głupi podszyw

ile płaci za wynajem

a niby czemu mialby sie juz niczego nie dorobic? ile ma lat? 80? poza tym nie jest problemem to, ze nie ma mieszkania i zyje od 1 do 1 tylko to, ze NIE STARA SIE poprawic swojej sytuacji

za wynajem płaci 700 zł

ixyyyy ale 2800 zł to chyba nie jest zła pensja? Cięzko o taka pensję a co dopiero o cos więcej:-(

a jak wyglada twoja sytuacja finansowa? ja nie mowie, ze on zle zarabia, ale chodzi o to, ze nic nie robi, zeby lepiej zarabiac, dorobic sobie no chyba, ze nie planujecie zakladac rodziny i bedziecie sobie tak zyc od 1 do 1

to nie płaci dużo za wynajem kawalerki

Ja zarabiam 1800 zł i oczywiscie ze chcialabym załozyć w rpzyszlosci rodzinę

płaci mało za kawalerke bo to mała mieścina

to teraz policz czy stac was na placenie za kawalerke, wyzywienie, utrzymywanie dziecka i placenie alimentow jasne, ze ludzie zarabiaja mniej i maja rodziny ale chyba nie o to chodzi , zeby wszystkiego sobie i dzieciom odmawiac?

ixyyyy Razem mamy 4600.W ta jego kawalerke sie nie zmiescimy wiec trzeba bedzie wynając cos wiekszego co daje w sumie koszt z opłatami jakieś 1300 zł. Wyżywienie dla nas dwojki to epwnie jakiś 1000 zł, benzyna to pewnie jakieś 300 zł, alimenty 500 zł, jakies inne wydatki w ciagu meisiaca to pewnie z 500 zł wiec 3600 zł, gdybysmy pomysleli o swojej rodzinie to zostaje nam 1000 zł:-(

jezeli jestescie siebie pewni, kochacie sie to sprobujcie

ale wymagania ma ksieżniczka!!! sama niczego sie nie dorobiłaś a od innych pałaców żądasz!! Jak sie z nim wiązałas to nie wiedziałaś ze to rozwodnik... a nie pomyślałaś ze pewnie wszystko co miał zostawił żonie,albo ona go z tego oskubała,ze żyje sobie biedniej ale spokojniej,że był sam i nie miał potrzeb dorabiania sie.. A ty na ilu metrach kwadratowych mieszkasz,że kawalerka na dwóch na dzień dzisiejszy wam za mała? On jest sam na dzień dzisiejszy wiec mu wieksze mieszkanie nie potrzebne było...