Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimi_ka

Czy Wasze fryzjerki też nie rozumieją co znaczy "podciąć końcówki"?

Polecane posty

Gość mimi_ka

Zawsze i każda fryzjerka zamiast naprawdę podciąć końcówki, ścina jakieś 7-8 cm włosów. Przecież w podcięciu końcówek chodzi o to, żeby zmiana w długości włosów była niezauważalna albo słabo zauważalna. Tymczasem zawsze, będąc w różnych salonach, chcąc pozbyć się końcówek, wracam z włosami krótszymi nie o 2 czy 3 cm, ale jakieś 8 cm. Dlaczego tak robią? Też rozumiecie ten ból ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co w ogóle je podcinasz?
rozdwajają się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askax00
Widocznie wybierasz złą fryzjerkę, która jest jakaś ułomna... Na dobrym fryzjerze się nie oszczędza, nawet jeśli za obcięcie końcówek masz zapłacić z 30 zł to przynajmniej będziesz miała pewność, że wyjdziesz zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl;
u nie tez odwrotnie.Chce króciutkiego boba a ona jakby sie bala,i chlasnie tylko kawałeczek ,wcale nie widac jakbym u fryzjera była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten ból aż za dobrze, poszłam do fryzjera (włosów miałam coś ok. 64 cm), poprosiłam o same końcówki, a wyszłam juz z włosami krótszym o 10 cm! (zostało mi 54)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×