Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedzionaizła

Długo milczałam ale nie daje już rady.

Polecane posty

A Ty męża to w dzień ślubu dopiero pierwszy raz na oczy widziałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaizła
Ja nie mam tyle odwagi by isc z tym na policje, zresztą już tyle czasu minęło.Nie wiem tez co ta rodzina mówi na ten temat,może wszystkim opowiadają,że to ja ukradłam te pieniądze,sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka errr
nie , nie nie. wiesz co zrób? pogadaj teraz z mężem i powiedz mu ze gadalas dzis z kolezanka ktora się ostatnio chajtała i zginęła jej kasa z kilku kopert ,i ze zglosila sie na poliscję i sprawdzili po odciskach palców ze na kartkach w pustych kopertach byly odciski palców druchny.zrob tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htc02
Najlepiej jak jego spakujsz i wyslesz do mamy. Porozmawiaj o tym wczesniej z babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka errr
ale Ty nie idz na policje tylko uświadom męża i jego rodzinke,ze znalazlas sposob na zlodzieja;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
pogadaj z nimi jak najszybciej, bo w końcu to oni zrobią z Ciebie oszustkę, a jeszcze rozpowiedza jakieś plotki po mieście. Szkoda że od razu nie poszlaś na policcje, ale zrób coś, nie marnuj czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaizła
Na razie dziękuję wam wszystkim. Musze z nim pogadać na ten temat,muszę bo nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Oni ukradli te pieniądze na bank. Jeśli przyszło sto osób to niech każdy by dał po stówie (a dają więcej) to na pewno było 10 tys. Zaraz, wyjazd do hiszpanii, remont. No więc trafiłaś na niezłe ludzkie ścierwo. Twój mąż siedzi u starych pod pantoflem. Jak chcesz się w to bawić, to możesz założyć sprawę w sądzie. Jeśli w sądzie przepytają 50 świadków, to na pewno któryś się złamie i powie że dał. Oni wzieli te pieniądze i są za nie odpowiedzialni. Inaczej nie powinni ich brać. Jeśli nie chce Ci się bawić z policją, sądami to na Twoim miejscu nigdy już bym się nie odezwał. Jeszcze przyjdzie koza do woza. Wcześniej czy później prawda wyjdzie na jaw, ktoś się wygada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralla.............
dziewczyno, oni myślą, że ty pana boga za nogi złapałaś, że wyszłaś za mąż za ich krewnego. Hołota to jest i tyle.Ludzie, którym słoma z butów wyłazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Jeszcze taki aspekt się nasuwa. Dlaczego akurat te koperty co były od Twoich gości były odzielnie po za szufladą? Z logicznego punktu widzenia dochodzę do wniosku że oni uznali że pieniądze od ich gości należą się im. A mężowi powiedz że skoro on oddaje pieniądze starym to może niech najpierw odda Twoje? Unikają Cie bo im głupio spojrzeć w oczy. Gdy tylko ich spotkasz to ciśnij im o tych pieniądzach. Oni będą ciągle wymyślali nowe historyjki. Obserwuj ich reakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze co?
Popieram przedmówczynie - powinnaś porozmawiać z jakimś gościem który dał wam kartkę z życzeniami i zapytać ile powinno być pieniędzy w środku- tylko niech powie szczerze, najlepiej potem wyjaśnij mu sprawę i zgłoś to na policję. Wracając do pieniędzy to jeśli Ty dałaś taką kwotę to Oni musieli dać pewnie drugie tyle. Zakładając że Twój mąż zarabia np. 2 000 zł to będzie im to "zwracał" 9 miesięcy... zastanów się czy chcesz w Tym uczestniczyć... utrzymywać go i dawać się oszukiwać... To ewidentnie jest nie fair i oni wszyscy Cię wykorzystali i nawet jeśli nie uda Ci się im nic udowodnić to radziła bym pożegnać się z nimi raz na zawsze. Trzymaj się, to na pewno nie będzie proste ale dobrze że szanowny małżonek wykręcał Ci taki numer na początku a nie po 5-10-15 latach bo wtedy nie było by tak łatwo się z nim pożegnać- choć na pewno teraz (jeśli byś się na to zdecydowała) to też nie będzie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uytooo
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze co?
czekamy na relacje z rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppychaczka
autorko ,pogoń dziada,on trzyma z rodzinką,TO DZIAD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Ci radzą z tą policją. Nawet jeśli nie przyjmą zgłoszenia, bo jest już za późno, to mąż i jego rodzina mogą myśleć, że sprawa jest w toku. Ja bym dała ultimatum mężowi - albo przestajecie oddawać pieniądze jego rodzinie, bo to pewne, że albo oni, albo jego brat Was okradli, albo rozstajecie się dopóki on nie zacznie się zachowywać jak Twój mąż. Chociaż wiem, że łatwo się mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to
ja bym nawet żasnego ultimatum nie dawała tylko od razu złozyła papiery o rozwód. to nie było ukrycie przed żoną dwóch dych, żeby mieć na piwo. to była zaplanowana jawna kradzież, o której mąż doskonale wiedział. już to, że miałaś płacić połowę, mimo, że Twoicj gości było 5, a jego 80 to było bardzo nie fair. ale ukraść pieniadze z kopert? przegięcie. ja na Twoim miejscu najpierw opier... bym męża, potem go spakowała i niech się wynosi do rodziców, a potem poszła na policję. i pogadaj z gośćmi... powiedz o co chodzi i zapytaj czy włożyli jakieś pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luck_y
dawno nie słyszałem o takim świństwie, a twój mąż to mamusiny wafel, nie ma do Ciebie ani krztyny szacunku.Zaczynać małżeństwo od kłamstwa..słabo to rokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała ta rodzina to kupe
chamstwa.Uciekaj dziewczyno od nich jak najdalej.ON na pewno zna prawde i trzyma z nimi sztame tj.wstrętne- ja bym wniosła o unieważnienie ślubu.Nie będziesz z nim szczęśliwa.A gdzie wy macie zamiar mieszkać? u jego rodziców?Nie była bym w stanie już być z tym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaizła
Jesteście :) teraz jestem w pracy,to tylko w skrócie napisze. Sprawa się nie wyjaśniła, może nawet bardziej się skomplikowała. Próbowałam z nim rozmawiać ale to nic nie dało, prowadziłam monolog on milczał nic z niego nie wydusiłam. Ok 24 wyszedł z domu , wrócił nad ranem spakował parę rzeczy na odchodne powiedział przepraszam i wyszedł. Nie takie tragedie przeżyłam dam rade i z tym. Zaczęłam szykować się do pracy, wzięłam kurtkę wkładam ręke a cos mi w tym rękawie przeszkadza. To stara koperta. Boże! wiecie co to było? to dokumenty z jego życia,on jest adoptowany.Dlaczego mi o tym nie powiedział ? Dzwonie do niego ale nie odbiera, wysyłam maile, smsy i cisza. Muszę sie z nim skontaktować. Na razie uciekam. Napisze jak wróce do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam podobny przypadek
gdy młoda się zorientowała, że rodzice męża ukradli z koperty stówę dolców, brała po kolei butelki ze stołów weselnych i rzucała w sufit, niektóre w nim ugrzęzły i zawartość się smętnie wylewała....obrączkę od razu mu rzuciła pod nogi. Tak, ale to chyba zbyt drastycznie. Wyjechała za granicę i tam się nieźle urządziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwałcicielka staruszków
Normalnemu człowiekowi aż nie chce się wierzyć, że to dzieje się na prawdę.Jak można zdefraudować pieniądze z wesela? ale chyba mnie już nic nie zdziwi, mianowicie, poznałam swojego męża 16 lat, był po wojsku pracował. Całą pensję oddawał mamusi, mamusia mu wydzielała pieniądze na bilet jak jechał do mnie (z innej miejscowości był), i dawała kieszonkowe np.50 zł. Rozumiem, pracował to musial się dokladać do życia, ale całą pensję dawać? mówił, że mam mu zbiera pieniądze na prawo jazdy i samochód bo on by wydał, ok, zrozumialam.Po 8 miesiącach znajomści postanowiliśmy się pobrać.W ciąży nie byłam.Powiedział w domu, że chce wziąć ze mną slub. "a musisz?" nie, nie muszę, ale chcę odpowiedzial, no tak żyła złota z domu się wyprowadzi.Zaczęliśmy przygotowania do wesela, wiadomo,kosztuje.Było zebranie moim rodziców i jego co i jak.Mój ojciec poprosił jego matkę, żeby nie zabierala mu calych pieniędzy, tylko tyle ile na życie potrzebuje, oburzyła się. Zaczął zbierać te pieniądze,ślub odbył się po roku.No i zaproszenia na ślub, teściowa pozapraszała ludzi, których mój nie widzial na oczy, dalsze rodziny, znajomych itp.Na wesele dała worek ziemniaków i parę kaczek.Pieniądze, które mu składała rzekomo na prawko i samochód po dzień dzisiejszy ich nie widział.Przez dwa lata dawal jej 1200 zł, bo tyle zarabial, więc niezła sumka się uzbierala. Obecnie jestesmy 14 lat po ślubie, dwa lata temu przyszła do nas pani z mopsu bo teściowa ją nasłała, żebyśmy jej pomagali finansowo.Ona ma rentę, teść emeryturę, mieszkają z drugim synem który pracuje, mieszkanie na wsi więc oplaty to gaz i prąd.Byliśmy w szoku. Oczywiście mąz wyśmial panią z mopsu i powiedzial żeby matka palenie rzuciła to będzie miala więcej pieniędzy.Wtedy mój mąż wreszcie przejrzał na oczy jaka mamusia jest,bo jak ja mu mówiłam, to się obrażał.Nie ma z nią kontaktu dwa lata bo i gorsze świństwa narobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jego milczenie było wymowne. Pewnie mu nałożyli do głowy, że skoro jest adoptowany to musi spłacić swój "dług", zapłacić za swoje utrzymanie itd Życzę Ci cierpliwości i żeby mąż zrozumiał swój błąd i naprawił to, co da się jeszcze naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
ale się wpakowalas w syf dziewczyno bierz rozwod!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajtobym
Ale dajecie się wkręcić:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli chcesz uratować Was
to musisz mu wyjaśnić, że nie chodzi o pieniądze, tylko o to, że przez ten czas (od września) Ty nie wiedziałaś co jest grane. że nie zachowywał się jak mąż, że w małżeństwie ta druga osoba powinna być najważniejsza. że powinno się jej ufać, rozmawiać ze sobą Że boli Cię to, że nie powiedział Ci o problemach z "rodzicami" że jakbyś wiedziała, to zrozumiałabyś. i że tacy "rodzice" nie mogą stanąć między wami, bo wy jesteście dla siebie najważniejsi. a oni widocznie nie chcą uczestniczyć w waszym życiu. a co do adopcji, to oni biorąc dziecko wzieli na siebie obowiązek utrzymania go i teraz nie mogą żądać od niego żadnych pieniędzy. Trzymaj się ciepło. mam nadzieje, że Wam się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeMoniiiii
szczerze mówiąc, to bym Ci radziła sobie odpuścić i odciąć się totalnie od tych ludzi na resztę życia. Prawda jest taka, że nic nie jesteś w stanie w tej chwili zrobić, żeby odzyskać pieniądze. To już przegrana sprawa, teraz przynajmniej wiesz z kim masz do czynienai. Natomiast prać brudy przed dalsza rodziną, to oni będą się bronić i zrobią z Ciebie oszustkę itd. To teraz słowa przeciw słowom. Co innego jakbyś od razu zebrała dowody, ale skąd mogłaś wiedzieć z kim masz do czynienia? Oszukali Cię, ale to nie twoja wina. Normalne, że człowiek nie podejrzewa o najgorsze wszystkich dookoła. Teraz już wiesz i nei trać sił i nerwów na tych oszustów. Z takimi niewygrasz, a tylko stracisz nerwy i wiele cennych godzin swojego życia. Dorób się, noś głowę wysoko, a swoim dzieciom (jeśli zdecydujesz się zostać z tym panem) trzymaj z daleka od podłych teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeMoniiiii
"powinnaś porozmawiać z jakimś gościem który dał wam kartkę z życzeniami i zapytać ile powinno być pieniędzy w środku- tylko niech powie szczerze, najlepiej potem wyjaśnij mu sprawę i zgłoś to na policję. " to żaden dowód, co z tego, że udowodni, że w kopertach były pieniądze? wciąż nie ma dowodu, że to teściowie wzięli, a nie ona z mężem. Słabe, no sorry. Słowo przeciwko słowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zrobiłas źle kochana.. za błędy zapłacisz i za naiwnosc. Nie twierdzę, że zrobiłas cos złego, po prostu zaufałas złym osobom. Tesciowie ktorzy wywalaja ciebie i wlasnego syna z chaty zeby zrobic remont za wasze pieniadze z wesela. Bo jak to inaczej wyjasnić? I z jakiej racji płacilas za wesele polowe kasy? Mialas 3 gosci!!. Twój mąż tez pizda jakas, bez urazy. Jak nie ma gdzie żony po slubie wprowadzić, nie ma za co utrzymać rodziny, to po co się żeni. A co do kopert.. może podzwoń do kilku gosci (bardziej zaufanych) i zapytaj dyskretnie czy dali jakies pieniadze, nie masz sie czego wstydzić, nie ty ukradłas , a te sytuacje nalezy wyjasnic. Fakt, że zamkneli w szufladzie na klucz kase ju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
Autorko wiem, że jest jkuż póżno i jak ktoś wcześniej pisał cięzko będzie udowodnić racje, ale musisz coś zrobić. Oni teraz cieszą się, że naleźli taką naiwną. Za Twoje pieniądze bawili sie na weselu, mieli super wczasy, do tego zrobili remont domu. Nawet jak nic nie wyjdzie, to będą mieli stres i chodzenie na policje, do sądu, a niech sie ludzie dowiedzą jacy są. Oni uważają pewnie że zostawisz sprawe tak jak wcześńiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to
może mąż faktycznie został postawiony pod ścianą? chociaż w sumie mógł Ci powiedzieć na początku... ale może rzeczywiście "nakazali mu" oddać te pieniądze za to, że go wychowywali.... może jemu też jest z tym ciężko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×