Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaznacz

Wyjazd na weekend z chłopakiem , kto pokrywa koszty

Polecane posty

Gość hiroue
Ja pozwalam chłopakowi zapłacić np za słodycze, obiad itp ale jak już gdzieś jedziemy to płacę sama za transport i nocleg chyba, że on się upiera to np pozwalam mu zapłacić za nocleg ale za dojazd płacę sama. Za kino i inne rozrywki płacimy różnie- raz za siebie, czasami ja mu kupię a czasami on mi- norma w związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róvna
"planuje wyjechac"- tzn ty zaplanowalas i chcesz zeby facet zaplacil? "czy jest to oczywiste ze facet powinien zaplacic za mnie?"- z tego co mi wiadomo jest rownouprawnienie i nikt nie ma obowiazku placic za druga osobe "ja nie pracuje"- to mowisz ze cie nie stac na wyjazdy i po sprawie a facet ewentualnie moze zaproponowac ze zaplaci ale to wynika tylko z jego dobrej woli "on pracuje"- ma swoje wydatki i moze ci zafundowac czekolade na walentynki, ale nie wymagaj ze bedzie wydawal na ciebie bo ty tak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnmvvvvv
Dokładnie zgadzam sie z dziewczyną powyżej, facet powinien być facetem. Ja kiedyś byłam u narzeczonego w rodzinnym domu bo wybieraliśmy się na śłub i wesele jego koleżanki z liceum , wrocilismy i się rozchorowałam, jego ojciec jechał mi do apteki po leki, bo myślałam że zejdę. rachunek wyniosł blisko 40zł, podziekowalam mu i wyciągłam pieniądze z portfela a on do mnie że mam mu nic nie dawać, ja mówie że absolutnie na to nie pozwole żeby ojciec chłopaka za mnie płacił i połozyłam kasę na stole, a on się prawidziwie zdenerwował i powiedział zebym go nie obrazała w jego domu, bo on ode mnie zadnych pieniędzy nie będzie brał. Dzisiaj jest moim teściem, choc wtedy było mi głupio to myśle że zachował się jednak z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że dobrze by było gdyby on np. zapłacił nocleg, Ty zadbasz wtedy o jedzenie.. Wtedy będzie sprawiedliwie i żadna ze stron nie będzie musiała się czuć niezręcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiroue
btw, nie odpowiedziałam na pytanie :P Weź ze sobą pieniądze na nocleg i okaże się przy płaceniu, albo za Ciebie zapłaci albo samo wyjdzie, że się składacie. Mi by było głupio tak oczekiwać, że chłopak zapłaci i potem świecić oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czym tu gadać? Autorka w pierwszym wpisie napisała...planuję wyjechać.. No to jasne że koszty ponosi pomysłodawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róvna
nnnmvvvv- to calkiem inna sytuacja, przeciez nie zaplanowalas choroby w dodatku z mysla naciagniecia kogos na koszty, a autorka doskonale wie ze z wyjazdem lacza sie wydatki i z gory zaklada ze facet ma placic. to mi traci naciagactwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkowa dziewczyna
A nie prościej powiedzieć chłopakowi (jeślli to on zaproponował i zaplanował wyjazd) że nie stać cię na taki wyjazd? Wtedy ci albo odpowie "no trudno" albo "Ja płace a ty sie dziubal nie przejmuj"... A gerneralnie uważam że płacić powinien ten kto zaprasza i planuje... tym bardziej ze dziewczyna studiuje a nie pracuje. Dodatkowo każdy zdrowy na umyśle facet wie, że niepracująca osoba bedzie miała problem ze skombinowaniem kasy na wyjazd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
ale to autorka planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkowa dziewczyna
No to w takim razie ONA powinna płacić. Tez miałam chłopaka (za 3 miechy ślub) jak byłam na studiach dziennych. On pracował , ja nie. I nigdy nie planowałam wyjazdów. Jedynie jak sie pytał czy gdzies byśmy może skoczyli na wakacje mówilam ze nie mam kasy na wypady i wole jechac do NL zarobić na utrzymanie w roku akademickim. Ale on był na tyle rozgarnięty że mówił, że to chyba logiczne że on chce mnie zabrać wiec on płaci...bo wie ze mnie na to nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkowa dziewczyna
Mówil że wie, że ja biedna studencina... Jak poweidzialam zeby jechał sam to powiedział "A co ja bede tam bez ciebie robił"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też tu zasugerowałem ale już banda mnie obsiadła. W dzisiejszych czasach coraz mniej kobiet z klasa. Kobieta ma na mnie żerować nie dając nic wzamian? Dziś myślą że zapłatą będzie łaskawe nastawienie dupy. W takim razie ja dziękuję za tę dupe a dziwka niech idzie do głupca który jej będzie za to płacił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róvna
mlodsze ciacho- wydaje mi sie ze tu kwestia JAK to wyraziles sprawila ze zostales zlinczowany. mozna powiedziec komus cos dosadnie ale z zachowaniem kultury i bez wulgaryzmow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsewew
do weertyu89 - zgadzam się w pełni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frrrrrtyhg
M,lodsze ciacho w takim razie co oprocz prasowania, prania, sprzatania, rodzenia i wychowywania dzieci kobieta ma ci dacc podczas gdy ty oferujesz jedynie marna kase???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem osobą niezależną , która polega wyłącznie na sobie. Mój facet mnie znał i musiał szanować moje zasady. Pojechaliśmy na pierwsze wakacje po około 3, 4 latach dopiero, wtedy gdy miałam pieniądze na wyjazd. Źle bym się czuła gdyby on płacił za mnie. Rozumiem taką opcję:raz płacę ja, raz ty- ale nie całość :) I nigdy przez myśl by mi nie przyszło, że coś mi się od niego nalezy, bo jest facetem. Nigdy. Jestem osobą dorosłą i umiem o siebie zadbać, a jak mnie na coś nie stać to tego nie kupuję. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na tej zielonej polanie jest tanio (zwłaszcza dla bezrobotnej studentki) to ja dziękuję. Jak ja i mój chłopak mieliśmy problemy z kasą, to braliśmy namiot, mapę, plecaki i w drogę. Rarytasem były kiełbaski z ogniska i piwo. TO były tanie wyjazdy. A jaki klimat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to czułam się niezręcznie gdy chłopak zapłacił mi za picie, a jak bym głupio się czuła, gdyby mi zapłacił za wycieczkę :P Ja i tak na takie coś bym się nie zgodziła, bo jestem uparta i nie lubię jak ktoś mi coś sponsoruję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On sponsoruje ty oddajesz w naturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×