rozmowy w toku - spotkanie internetowych par pierwszy raz

ogladaliscie? spotkali sie w programie po raz pierwszy i jakos tak

brzydka ona, brzydki on

Oglądałam,ale dziwiło mnie to że tak mało o sobie wiedzieli. Właściwie ciekawi mnie jak zgłosili się do programu.Na ich miejscu wolałabym pierwsze spotkanie zaplanować na kawie w kawiarni niż na tle publiczności.Ten gościu który się oświadczył...wczoraj było jeszcze ciekawiej o tych dziewczynach i tych starych prykach...Zwłaszcza ta rudowłosa piękność z wąsem:D

Oglądałam i rozwalił mnie ten program, ale takie osoby też istnieją. Ja nie mówię, że szukanie miłości w Internecie jest złe, ale te historie były jakieś kosmiczne. 46-latka z 23-latkiem?! No litości, chłopak pewnie nigdy dziewczyny nie miał albo go mama nie kocha. Ta kobieta też ciekawa swoją drogą, że szuka faceta w wieku swoich dzieci. Ten, który się oświadczył, to też jakaś masakra. 32-latek który nigdy się nawet nie całował, nigdy tej kobiety nie widział na oczy, a tu wpada i szopkę z oświadczynami odstawia. A kobiecie się w ogóle dziwię, że po roku jego wykrętów się w ogóle z nim spotkała, że w ogóle to ciągnęła przez rok. Trzeci przypadek - facet ma gromadkę dzieci, nawet się z tą kobietą nie spotkał, a już się chce do niej wprowadzać. Wygląda na to, jakby nie miał gdzie mieszkać i tylko dlatego sobie szukał kobiety, na której można pasożytować. Ogólnie po obojgu widać, że iskry nie lecą. Ten ostatni 19-latek to jeszcze mogę zrozumieć, że się zakochał przez neta, w tym wieku jeszcze mogą się takie rzeczy zdarzać. Ogólnie cyrk :D

ale mój wirtualny kochanek z którm raz się spotkałam juz mi wszystko opowiedział