Dlaczego niektóre dziewczyny nie pokazują że im się podobam

Mam na myśli takie które kompletnie udają że mają mnie gdzieś. Miałem taką sytuację niejedną, dopiero w ostateczności zdradzają swoje uczucia. Miałem taką współlokatorkę, która nic a nic, jak bym dla niej był powietrzem, dopiero wtedy gdy powiedziałem do kolegi że podoba mi się jej koleżanka i o tym się dowiedziała to wtedy zaczeła się zachowywać jakby się zakochała. Od razu takie spojrzenia, jakieś takie zaczepki, śmianie się nawet jak nie powiedziałem nic śmiesznego. Dlaczego niektóre dziewczyny tak to ukrywają. Ja żebym w ogóle chciał poderwać dziewczynę to musze od niej uzyskać jakieś oznaki zainteresowania. Niektóre od razu pokazują a inne nie. Dlaczego tak jest?