ale jaja zadzwonil do mnie chłopak w którym jestem zakochana i spytał "Natalia?"

a ja do niego "a kto?" a on "to ja Dawid, nie poznałaś?" :O :O :O :O

No i co w zwiazku z tym ?

Źle usłyszałem zdziro :O

widzę,że chyba nie załapaliście... chodziło mi o to,że podałam mu numer komórki, wię cdzwoniąc do mnie kogo sie spodziewał? spytał "natalia??" a ja do niego "a kto"? w sensie a kto jak nie ja, a on zrozumiał "a kto pyta" :O

będziesz miała problem z zaśnięciem

najgorsze jest to,że sie obraził,bo myślał,że go nie poznałam :O :(

Bez sensu :o przecież każdy moze odebrać komórkę. Pewnie autorka należy do ludzi którzy nie ruszą sie nigdzie bez telefonu przy dupie i dlatego tak trudno jej zrozumieć normalne pytanie

raczej komórka jest osobistą rzeczą! ja nigdy nie odbieram cudzej komórki...przecież to chore...ani też nikt nie odbiera mojej

a nie rozumiesz, ze nie musial miec cie zapisanej jako "Natalia" i cos mu sie moglo pomylic? albo przez przypadek wybral twoj numer juz sie tak nie podniecaj, ze zadzwonil do ciebie

Potem umówiliśmy się na seks :)

dzwonil do mnie, bo sie tak umowilismy,ze zadzwoni rano, nie pomyłka, w każdym razie gdyby zaczął rozmowę od "dzieńdobry, witam Cię Natalio" to byłoby zupełnie inaczej.

"dzieńdobry, witam Cię Natalio" :D

No pewnie że nie odbiorę Twojej komórki jak przyjdziesz do mnie na kawę, ani cudzej kiedy do kogoś idę z wizytą. Ale np mąż odbiera moją komórkę, ja jego, kiedy mieszkałam z rodzicami też normalnie odbierało sie komórki innych mieszkańców...wiadomo że nikt normalny nie uważam komórki za jakiś osobisty przedmiot.

W ogóle to rzeczywiście "dzień dobry, witam Cię Natalio" :D tak powiedzą kiedy zadzwonią do ciebie z radia :D