Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katrina 24

Dieta 1000 kcal porzebuje towarzyszek!!!!!

Polecane posty

Gość katrina 24

Cześć Dziewczyny Zakładam ten topik , choc sa juz tutaj takie, ale tam dziewczyny sie juz znaja...A mi ciężko sie wkręcic... Po tylu nieudanych dietach stwierdziłam,ze 1000 kcal to moja ostatnia deska ratunku...Ogólnie planuje zrzucic 10 kg....Nie planuje bo musze i zrzuce ! :-) Wiem to na 100 % Są jakieś chętne ???? Które beda towarzyszyc w doli i niedoli ? Kiedy bedzie z górki i po góre?? :-) Zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godierta
czesc, ja bym zaczeła ale nie mam wagi kuchennej a na stronce ile wazy tak dokładnie sie nie wyliczy a ty masz zamiar az tak dokładnie je liczyc czy mniej wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda już jestem na topicu, ale chętnie będę udzielała się też tutaj. polecam stronę ilewazy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaarra
a autorki nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chętnie się podłączę :) na 1000kcl schudłam 22kg:) niestety motywacja padła, dieta poszła w diabli i 7kg wróciło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22kg : o piękny wynik, gratuluję i zapraszamy. życzę wytrwałości. mam nadzieję, że wątek tak szybko nie padnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od wczoraj wróciłam do diety:) niestety obżerałam się ostatnio strasznie :( aż mi wstyd ale myśle że teraz też schudne kolejne 20:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubasek991
ja się chętnie dołącze:) też kiedyś byłam na diecie 1000kcal,dość dużo schudłam,a teraz jest masakra.... w ciągu roku przybyło mi 10kg;/ waże 90 kg:/ podobno nie widać ze aż tyle,ale źle się czuje. Od jutra chce zacząć:) narazie chciałabym zgubić 15kg:) planuje 1000kcal,ale nie będe tego tak dokładnie liczyć:) a jak u was z ćwiczeniami? często? jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie za często, chociaż wiem, że im częściej tym lepiej. opłaca się. po 2 tyg. diety i kilku razach półgodzinnych ćwiczeń mam -1cm w biodrach i -1cm w ramieniu. więc warto! polecam ćwiczyć z Jillian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubasek991
gratuluje:) a z jakiej wagi startujecie? Ja staram się codziennie chodzić z kijkami tak po ok.godzinie :) ale od 2tygodni mam problem:/ albo chora byłam,albo coś wypadło...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja startuję przy 160cm z 52kg. chociaż teraz raczej stawiam na mniejsze obwody niż wagę. a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralikowa to idealna waga :D ja mam na liczniku 90kg:( startowałam ze 108:( było 86kg a teraz jest z 92/93 ( waga padła):) jak było 86 każdy mi dawał 72/77kg:) a spodnie nosze w rozmiarze 44:D juz prawie było 42:( jakbym dalej trwała w diecie to juz byłoby 7 z przodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubasek991
ja też mam 9 z przodu...;/ chciałabym chociaż 75 :) wtedy bym się już dużo lepiej czuła. A ile zrzuciłyscie w miesiąc najwięcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem :-) Juz myslalam ze nikt nie dołączy dlatego też zaczęłam pisac gdzie indziej :P Milo ze jestescie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc głowa do góry i do dzieła! razem raźniej. będziemy się wspierać w trudnych chwilach. osiągniemy swoje wymarzone cele. ile najwięcej w miesiąc? hm, sama nie wiem. kiedyś się odchudzałam drastycznymi dietami więc waga leciała sporo i dosyć szybko. najmniej ważyłam 46kg w wakacje 2011. ale trafiłam do szpitala, dostałam leki, po których przytyłam 10kg. :c a teraz ciężko strasznie zrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkowy pierożek
schudlam w ub roku 20 kg ale jeszcze z 10 bym chciala.. Tylko sily brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny...czemu to jest takie trudne.....Ja zauwazyłam ze jedzenie zaczeło mna rzadzic...Jem gdy jestem smutna,gdy cos mi nie wyjdzie...zajadam smutki ,problemy...A z drugiej strony wiem,ze bede szczesliwa dopiero wtedy kiedy schudne i zaczne sie sobie podobac...Mam ta obsesje dobrych kilka lat...Tyle ,ze dawno nie ważyłam tak duzo jak teraz...widze jak moje ciało sie zmieniło...Ile mam tłuszczu na sobie i nie moge uwierzyc ,jak mogłam do tego dopuscic :-( Własnie popijam herbatke czerwona...Jutro nowy dzien :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko Ty zajadasz swoje smutki i problemy. chyba większość z nas tak ma. niestety. ale musimy być silne i sobie z tym radzić. BO MOŻNA. wystarczy wytrenować silną wolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjilk
Hej dziewczyny, też się przylaczam, startuje z 82 kg, rok temu ładnie schudlam 12 kg, niestety od świat przytylam 6 kg,...oj ciężko mi idzie tym razem, nie mam już takiego zapału :( zapisuje temat do ulubionych i odezwę się po weekendzie, piszcie swoje menu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie kazdy ma swoje strapienie ..i wieksze i mniejsze...:-( Moze nie mam strasznej nadwagi,jednak problem lezy głebiej,w głowie...Ja widze siebie jako monstrum...grubasa, wielka tłusta babe :-0 Taki mam obraz swojej osoby i tak sie widze...A humor mam zalezny od tego ile pokazuje waga.... Ja nawet ograniczyłam kontakty towarzyskie bo mam wrazenie ze ludzie patrza tylko na moja tusze...jak ktos cokolwiek powie o mnie ,a nie słysze co ,od razu wmawiam sobie ze gadaja jaka jestem gruba i spasiona...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miejmy nadzieję, że wraz z nadchodzącymi dniami nadejdzie zapał. życzę tego i sobie, i Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, cyc do przodu,wciagamy brzuch i dietujemy!!!!!!! Dietujemy i nie ma ze boli,ze sie skusiłam ,ze to ze tamto... Nie ma!!! Mamy byc laski ,wiosna idzie!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrina, wiem, o czym mówisz. mam dokładnie to samo. tyle, że ja mam stwierdzone zaburzenia odżywiania. widzę, że Ty również masz objawy. nie chcialabyś o tym z kims porozmawiać? bo ja potrzebuję, ale nie mam z kim, bo już nikt nie ma cierpliwości słuchać tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak ważyłam 54kg też się wstydziłam i miałam wrażenie że jestem tłusta świnia :( teraz to ja dopiero świnia jestem :D ale cóż :P nie ja pierwsza nie ja ostatnia :P a do 54 wrócę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×