czy to objawy nerwicy? prosze o pomoc

miewam czasem napady leku, glownie o zycie ze umre lub cos.. pojawiaja sie co jakis czas. gliwnie mysli ze o cos sie dzieje, chyba zemdleje. wtedy macam sie po szyi, klatce piersiowej, glowie i wytrzeszczam oczy. takie chyba typowr nerwicowe. od paru dni mam wrazenie tzn czuje ze serce mi dziwnie bije, jakby kolota. glownie w spoczynku i jak sie nudze. czuje jakby mi raz na jakis czas tak "pyklo" dziwnie. jakby mocniej czy slabiej, dochodzi do tego lek. przyspiesza mi sie puls. kiedys juz tak mialam gdzies na jesien a potem spokoj az do teraz. dzieje sie tak kilkanascie razy dziennie przy czym chyba jak o tym mysle to dzieje sie to czesciej. na EKG jestem umowiona w poniedzialek. czy to moze byc od nerwicy? dodam ze duzo cwicze, okolo 3-4 razy w tygodniu intensywny trening i nigdy po treningu czy w trakcie nic mi sie nie dzialo. boje sie czy nie umre przez weekend. kupilam magnez z potasem oraz cos na nerwy. co myslicie? do lekarza dopiero w poniedzialek ide.

dodam ze cisnienie mam w nirmie: 114/70 jakos tak bylo jak mierzylam godzine, dwie temu. puls okolo 80, przy czym jestem strasznie zestresowana:/

jak intensywny to trening? odżywiasz się prawidłowo? bo jeżeli faktycznie dużo ćwiczysz, to trzeba pod to dopasować dietę lekarz zlecił podstawowe badania krwi? badałaś sobie cukier? to mogą być objawy nerwicy, ale warto oczywiście się wczesniej upewnić, że to nie objawy innej choroby

prosze o pomoc

wydaje mi sie ze odzywiam sie prawidlowo. niczego jeszcze lekarz nie zlecil. 3,4 razy w tygodniu, trening typu areobiki na ktorych puls jest dosc mocno podniesiony. cukrzycy nie mam, badam sie dosc czesto bo w rodzinie jest cukrzyca i badam sie bo mam pod reka glucometr.

moim zdaniem dzieje się tak na tle nerwowym, miałam podobnie