Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość princess19

Poród, studenci itd.

Polecane posty

Gość princess19

Muszę się z Wami podzielić pewną wiadomością. A mianowicie rozmawiałam wczoraj z chłopakiem i bardzo mnie zaskoczył. Nie mogę uwierzyć, że to powiedział. Rozmawialiśmy o porodach itd. Mówiłam mu, że nigdy bym nie chciała, aby na mój poród zwołali chmarę studentów. I powiedziałam mu, że gdyby się kiedyś tak zdarzyło na moim porodzie, to żeby się na to nie zgodził, jakbym ja nie była na siłach ich wszystkich wyprosić. A on zrobił taka krzywą minę i mówi, że oni kiedyś też będą lekarzami i że im takie coś potrzebne jest :O byłam zaskoczona, że pozwoliłby, żeby tylu niepotrzebnych ludzi patrzyło jak rodzę, zmęczona, z bólami itd.. Powiedziałam, że nigdy ma się na takie coś nie zgodzić, bo nie dość, że sam poród będzie dla mnie bardzo krępujący, to jeszcze mieliby na to patrzeć tacy studenci. A on dodał, że gdyby miał opcję, żeby odmówić to tak by zrobił. Czyli wywnioskowałam z tego, że gdyby nie zapytali, czy mogą uczestniczyć przy moim porodzie studenci to nic by z tym nie zrobił. Rozumiem, że są tu kobiety, które nie mają nic przeciwko studentom, ale ja mam odmienne zdanie i mam nadzieję, że je uszanujecie, zamiast mnie zjeżdżać :p Co Wy na to ? Też byście były urażone, jakby Wasz chłopak tak powiedział ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, bo ja sądzę dokładnie tak samo. zdaje mi się, że w szpitalach klinicznych kobieta nie ma nic do gadania jeśli chodzi o obecność studentów, zgadza się? w państwowych szpitalach na pewno lekarz musi mieć Twoją zgodę. swoją drogą takie podejście jest niepoważne, chciałabyś żeby Twój poród odbierał lekarz, który robi to pierwszy raz w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
Pewnie, że nie, ale tak jak już mówiłam są kobiety, które nie mają nic przeciwko studentom, więc mogą oglądać ich porody, ale na oglądanie mojego nie odważyłabym się, to bardzo krępujące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina1717
miałam zaplanowaną cesarkę i mieli w niej uczestniczyć studenci-gdy się o tym dowiedziałam mało na zawał nie zeszłam..:) Poprosiłam więc swojego lekarza prowadzącego by pod żadnym pozorem nie dopuszczał ich do mnie- i oczywiście moja prośba została spełniona- leżałam w szpitalu wojewódzkim. Natomiast koleżanka z sali również miała cesarkę i przy jej operacji towarzyszyli studenci- mało tego jeden z nich ją po wszystkim zszywał- po wszystkim jej lekarz prowadzący to studenckie szycie skwitował tak: no cóż tak panią zaszyli że prawdopodobnie więcej się pani w bikini na plaży nie pokaże... Wniosek- owszem studenci muszą się kiedyś tego nauczyć, ale powinni zaczynać od manekinów , bo skutek ich działan pozostaje do końca życia. Sama też studiowałam i miałam praktyki w różnych miejscach ale do prawdziwej roboty wzięłam się dopiero po długim, długim czasie- gdy udowodniłam że dam sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość studentów ginekologi zajmuje się pacjentkami jak są w narkozie, wtedy nie mają nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
jak bym była w narkozie to mogą mnie oglądać - obym tylko o tym nie wiedziała - ale pod żadnym pozorem ćwiczyć na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważasz się za lepszą od innych kobiet? na innych studenci mogą się uczyć, a dla Ciebie tylko wykwalifikowani w ten sposób specjaliści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alemama
uwierz mi że przed tymi studentami tyle ludzi(chodzi mi o personel szpitala)tak cie poogląda z każdej strony ze te dodatkowe pare osób będzie ci obojętne!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no bez kitu, ale szycie po porodzie tym czy innym jest zbyt wazne by zostawiać to komuś, kto się nie zna.potem jesteś albo brzydko po cesarce zszyta labo w kroku za ciasno lub za luźno. sorry, ale sprawa jest ważna, bo bardzo intymna. a chłopakowi powinno bardziej na Tobie zależeć niż na jakiś lekarzach przyszłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o samo oglądanie, ale bardziej o ich reakcje, żeby jakiś koin nie było albo dekoncentrujących- o fuuj czy coś a tym stylu. a nade wszystko, by raczej nie zszył źle jakiś amator, czy chociaż nazwisko sie bierze od takiego, czy on odpowiedzilaność bierze chociaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym nie chciala zeby ktos mnie ogladal w takiej sytuacji ale z drugiej strony mysle ze '' SleepingSun'' ma racje :) mysle ze studenci ktozy uczestnicza przy porodach przerobili juz dawno praktyke na manekinach :) i teraz poprostu musza praktykowac na ludziach - przeciez student nie jest tam sam - lekarz zawsze jest nich :) napewno jest to bardzo krepujace - no ale niestety na kims musza sie uczyc - przeciez rzadna kobieta nie zgadza sie na studentow z otwartymi ramionami - ja sama bylam operowana i caly czas - przed- w czasie i po operacji byli studenci - i powiem Wam ze wcale nie bylo tak zle - oni tez sa w krepujacej sytuacji - bo wiedza ze dla nas to tez nie jest mila sytuacja przy porodzie jest troche inaczej bo to bardzo intymna sytuacja- sama nie wiem czy chcialabym zeby studenci mnie ogladali - raczej chcialabym zeby tylko moj maz, chlopak. narzeczony byl przy tym - ale wiecie co mi sie wydaje z w takim bolu nawet nie zauwarzylabym ich obecnosci hihi tak samo mialam przed moja operacja bylo mi wszystko jedno chcialam byc tylko jak najszybciej po wszystkim :) ale kazdy ma prawo decydowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierzcie mi studenci zeby nie umieli szyc to by na tej sali nie byli :) wczesniej napewno zdawali z tego egzaminy a dopiero potem zaczeli szyc ludzi :) ja juz nie raz mialam studentow na badaniach i na operacji - nawet jak mialam badanie piersi (podejrzenie raka) byli przy tym studenci - naprawde to nic strasznego :) dzieki bogu wszystko sie dobrze skonczylo i to nie byl rak - ale w stresie w jakim bylam na badaniach bylo mi wszystko jedno czy mnie jeden lekarz zbada czy 10 :) czy to student czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też byłam badania w obecności studentów i przez dwóch studentów. grzeczni, kulturalni pod okiem ordynatora szpitala. za zachowanie typu o fuuj i tym podobne pożegnaliby się z praktykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
SleepingSun, nie chodzi o to, że uważam się za lepszą. jeśli mam prawo wyboru, czy się na takie coś zgadzam, czy nie to z tego korzystam. jak widzisz, dużo tu kobiet się wypowiedziało, że by im to nie przeszkadzało, także studenci mają na kim ćwiczyć, niekoniecznie muszę być to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze- uważam, że za kpiny i dziwne miny powinni być wyrzucani. dobrze, że umieją szyć, ale teraz myślę, że warto porozmawiać o studentach przed porodem z kimś i dopytać lekarza jak to z nimi jest, co im wolno, a co nie. ale ja i tak jeśli już to w klinice. bo chcę znieczulenie i miły klimat, baaaardzo sie boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
princess19 dokladnie wcale to nie musisz byc Ty :) masz prawo decydowac - i dokladnie Cie rozumiem ze nie chcesz zeby studenci byli na sali :) u mnie to na poczatku bylo tak - krepowalam sie obecjoscia studenta faceta :) kobiety mi wogole nie przeszkadzaly teraz to juz chyba mi wszystko jedno - kiedys podpisalam papier ze zgadzam sie na pobyt studentow w gabinecie lekarskim - i po tym podpiesie na kazdej wizycie ja jakiej jestem (nawet u lekarza rodzinnego) sa studenci - juz sie chyba poprostu przyzwyczailam ale jak by mi cos nie pasowalo - powiedzialabym poprostu ze nie chce ich obecnosci - przy badaniu ginekologicznym - nigdy nie mialam studenta - mysle ze jakby to byla kobieta zgodzilabym sie a jak facet to sama nie wiem ale pewnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloiza999 dokladnie mozesz pogadac z lekarzem i naprzyklad zgodzic sie na ich obecnosc ale tylko tyle ! - mozesz powiedziec ze wolisz jak Cie lekarz zszyje :) lekarz uszanuje taka decyzje :) nawet jak powiedz ze nie chcesz obecnosci studentow - lekarz napewno to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuristia
Sleeping chyba z branży med że tak na princess naskoczyła... Typowa socjotechnika "że czujesz się lepsza' .itp... Jak sleeping to odpowiada to o.k. może sie wynająć do dydaktyki. Tylko czemu biedactwo nie rozumie że innym może to nie odpowiadać ? Czyli że jak jej smakuje barszcz to musi wszystkim.... Sprawy skrępowania to jedno .Drugie -nieudolność praktykantów. I przykład z szyciem po cesarce jest modelowy. Następstwa ich nieporadności pacjentka może odczuwać do końca życia -sleeping tez byś tak chciała? Ofiary, też te potencjalne ich praktyk powinny być specjalnie ubezpieczane przed dopuszczeniem praktykantów. Wiele praktyk szpitalnych uchodzących u nas za "normalne' to relikt komunizmu i w krajach zachodu skończyłoby to się procesami sądowymi, karami i olbrzymimi odszkodowaniami dla pacjentów. Na szczęście świadomość u nas pomału rośnie są już na tym forum przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no jasne każda z nas chciałaby doświadczonego lekarza. tylko ja się pytam, jak ten lekarz ma zdobyć doświadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
student niech nabiera doświadczenia na pacjętkach,które się na to godzą i mają za to ryzyko płacone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilawlkpl
sleping -nie ma czegoś takiego jak "studenci ginekologii" Speckę gino wybnierze tak z 5% studentów Pozostali w ogromnej większość z porodami nic wspólnego mieć nie będzie . A sama już się wynajęłaś do pokazów że tak inne opieprzasz? Ile grup praktykantów się na tobie uczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co dziwnego jak będą na sali.Po to uczą sie na lekarzy,aby udzielali pomocy w różnych warunkach.Ostatnio nawet Wójt odbierał poród.Sa to normalne ludzkie rzeczy.Będąc lekarzami muszą potrzeć na piczki,tak jak lekarki na prącia.Po to odbywają praktyki,aby reagować praktycznie w każdej sytuacji.Dziś golizna kobiet jest pokazywana na bieżąco w telewizji i nikogo nie gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sleeping sun, zanim coś napiszesz to przeczytaj regulamin w regulaminie jest wyraźnie napisane że MOŻNA ODMÓWIĆ udziału studentów przy porodzie, nawet w szpitalu klinicznym to że lekarz prowadzący nie spyta, nie oznacza że pacjentka nie ma żadnych praw !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie odmówiła zachodząc w ciąże i pokazywała krocze mężczyznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety powielają w necie mit, że pacjentka nie ma prawa odmówić więc wszystkie siedzą cicho i pozwalają by ingerować w ich prawa każda się boi odezwać a potem żali się na forum sama byłam w sytuacji gdy po zabiegu gin następnego dnia trafił mi się obchód z "bystrym" ordynatorem, który zażądał okazania krocza gdy spytałam go o przebieg zabiegu i co ujawnił to się okazało że nie miał pojęcia co miałam robione op*********m go i stwierdziłam że od wczoraj nie plamię, nie krwawię więc nie mam mu nic do pokazywania, bo czystej wkładki dla zasady mu nei będę pokazywać facet był totalnie zaskoczony bo nie takiej reakcji się spodziewał studenci którzy z nim byli prawie się popłakali ze śmiechu, jak w podskokach spierniczał z naszej sali dwie dziewczyny które ze mną były na sali, bez cienia zastanowienia odkrywały kołdry i pokazywały krocze, więc pan ordynator był zaskoczony że nie mam zamiaru obnażać się przed kimś kto mnie nie operował, nie jest moim lekarzem prowadzącym i nie ma pojęcia o moim leczeniu :-) wg tej zasady równie dobrze mogłabym się pokazać hydraulikowi który wykonuje prace na oddziale, efekt i zasadność tej czynności byłby te same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaj jesteś taka mądra to po co chodzisz do szpitala.Chyba pomyliłaś głowę dolną z górną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×