Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak iskry....

dziewczyny czy to się może udać??

Polecane posty

Gość brak iskry....

Czy któraś z Was jest w takim związku w którym facet ma fajny charakter, jest uczciwym i dobrym człowiekiem, ogólnie mówiąc dobry kandydat do stałego związku. Jednak istnieje to "ale". Czyli nie czujecie do niego tego "czegoś" brakuje tych motyli w żołądku na jego widok. Ogólnie mówiąc nie działa na Was. Czy to się może udać czy lepiej od razu dać sobie spokój. Jestem w takiej sytuacji i z jednej strony bym spróbowała a z drugiej mam wrażenie że wejdę w coś z czego trudno się będzie wycofać jak dojdę do wniosku, że tak się jednak nie da....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompocik44
twoje decyzje twoja odpowiedzialnosc za nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
rozważając sprawę wejścia w taki związek pamiętaj przede wszystkim ,że możesz zranić osobę która Cię obdarzyła uczuciem, a z drugiej strony - jeśli jest coś co Was łączy to i w tobie może urodzić się uczucie do tego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wuzetka dfhu
haha mam dokładnie odwrotnie, jestem z chłopakiem i lecą aż iskry, kłócimy się, godzimy, jesteśmy cholernie zazdrośni, wypowiadamy słowa nienawiści, ale zawsze nas do siebie cholernie ciągnie. I tak już 2 lata ostro to ciągniemy...tylko po co skoro na poważny związek się nie nadajemy razem ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wuzetka dfhu
I która wersje byś wolała ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość book of the month
Ja znam sporo fajnych facetów, a jakoś nie przychodzi mi do głowy wiązanie się z nimi skoro brakuje właśnie tej iskry... bycie z kimś tylko dlatego, że to "dobry kandydat" śmierdzi okropnym wyrachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak iskry....
właśnie tego się najbardziej boję. Z jednej strony bym spróbowała co z tego wyjdzie a z drugiej boję się, że w końcu dojdę do wniosku, że tak nie umiem żyć. Kurcze nie chciałabym go skrzywdzić. Echhh ciężkie są takie decyzje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjjhkjkjl
Ja kilkakrotnie podziękowałam za taki związek, po prostu nic nie czułam i czułam, że przez to skrzywdzę człowieka. Mimo, że mam dziecko i jestem rozwódką nie miałam parcia na bycie z kimś na siłę. Z wsztystkimi mam kontakt dobry. Zrozumieli. Dziś jestem szaleńczo zakochana i to uczucie jest piękne. Facet mnie pociąga a ja jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z doswiadczenia powiem ci ,ze nie moze sie udac..... brak chemi i motyli nie pakuj sie w to a to co opisalas to wzor idealnego przyjaciela, ale nie partnera czy meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak iskry....
Nie wiem czy to śmierdzi wyrachowaniem?.. chyba każdy się czasem zastanawia czy druga osoba jest w porządku i jaki z niego człowiek? Czy byłby dobrym partnerem w życiu? - czy to takie wyrachowanie? Sądzę, że to normalne poważne myślenie o życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak iskry....
ale fakt, chyba macie rację. To dobry kandydat na przyjaciela a nie na faceta jak nie ma chemii. Chyba jednak nic z tego nie wyjdzie. Tyle że przyjaźń raczej też odpada jak jedno czuje coś więcej niż przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie piosenka
Brak iskry,a Wy jesteście przyjaciółmi?Bo wygląda jakbyś dobrze czuła sie w jego towarzystwie.Długo się znacie,próbowaliście czegoś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bacior
Twoje pytanie jest dość proste:D chuj wie, wszystko zalezy od was, jeśli chcecie to będziecie ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę podobnie...
Może warto być szczerą ze sobą? Jak nie czujesz nic, to będzie coraz gorzej, ale to nie zawsze jest takie czarno-białe. Nie w każdym związku iskrzy aż wióry lecą, ale musi Cię chociaż trochę pociągać, musi Cię coś z nim łączyć. Ja jestem w takim związku, że czuję, że świetnie się dogadujemy, że wreszcie czuję się z kimś tak swobodnie, że jest mi bardzo bliski, ale... czasem chciałabym, żeby mocniej iskrzyło... ale to nie jest tak, że nic nie czułam, że to jakieś wyrachowanie. Poprzedni związek miałam bardzo burzliwy i przykry dla mnie, a przez to chciałam więcej spokoju. On mi się spodobał, ale jesteśmy trochę niedopasowani seksualnie i niestety przez to moje libido spadło. Jeżeli on Cię w ogóle nie pociąga, to nie zgadzaj się na związek - skrzywdzisz siebie i jego.... ale możesz spróbować się do niego zbliżyć, jak do przyjaciela. Mam koleżankę, której mąż był bardzo długo przyjacielem, zanim go pokochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne pytania....
A ile się znacie? Czy coś Ci się w jego wyglądzie podoba? co takiego? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale doradczynie się znalazły
Autorko zauważ,ze tu każda doradziła Ci na nie, czyżby wszystkie samotne ?hehe. Widać wyraźnie ze zależy Ci na nim. Dobrze się przy nim bawisz i czujesz. Brak iskry jest w każdym związku,rutyna nikogo nie omija po pewnym czasie. W tych czasach właśnie tylko na takich mężczyzn warto patrzeć. Można ich ze świeca szukać. Daj się poniesc tym dobrym emocjom z nim i zobaczysz z czasem jak się sytuacja rozwinie. Jeśli boisz się,ze go zranisz,trzymaj lekki dystans. Spędz troszkę czasu, moje uczucie tak się właśnie narodzilo i teraz słucham tylko o kretynach koleżanek,jaki to zły,jak zdradza itp itd a ja? Dziękuje losowi ze tym razem słusznie wybrałam i mam w końcu NORMALNE życie. Bez kłótni,zdrad i wiecznych kłamstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam bardzo podobny dylemat
mam przyjaciela, z którym znam się 10 lat. W międzyczasie zarówno On jak i ja byliśmy w związkach, od 2-3 lat jesteśmy sami. Znamy się na wylot, jest świetnym facetem, zakochał się we mnie. Wiem, że byłoby nam razem dobrze, super się dogadujemy, wiem że dobrze by mnie traktował i bylibyśmy zgraną parą i chciałabym spróbować, ale jest jedno ALE. Mimo, że jest na prawdę przystojnym facetem, boję się, że nie dogadamy się w łóżku, boję się że nie będę potrafiła, że byłoby to jak z bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyJoy
nikt Ci na takie coś nie nie odpowie w pełni, bo to musi być Twoja decyzja złotko ;) ja od siebie polecam http://toster.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×