Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegrywam znów zycie....

Mój facet wyjezdza zagranice na 2 lata. Szykować się na rozstanie ?

Polecane posty

Gość przegrywam znów zycie....

Od 3 dni ciagle placze, stracilam cala radosc zycia, nic mnie juz nie cieszy, ledwo poszłam na uczelnie a potem do pracy, zasnęlam w autobusie ze zmeczenia, dlaczego mnie to spotyka? ;( nie wierze w zwiazki na odleglosc, zawsze cos sie zepsuje :( ja niestety nie moge wyjechac z nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauloxi
Albo jedziesz z nim albo rozstanie. Związek na odległość to nie związek. 2lata bez bliskości itp , takie rzeczy tylko w filmach. Dlaczego nie możesz jechać ? Jeśli jest wart tego to może się poświęć i wyjedź z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, raczej szykuj się na rozstanie. Moim zdaniem związki na odległość nie mają racji bytu. Prawda jest taka, że jakby Ciebie naprawdę kochał nie myślałby o wyjeździe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrywam znów zycie....
nie moge, jestem na trzecim roku dobrych studiów, od tego zalezy moja przyszłosc , poza tym moja mama jest chora, niedlugo czeka ją powazna operacja i dluga rehabilitacja , moj tata sobie nie poradzi, prowadzi wlasna dzialanosc, wszystko naraz sie zawali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ale powod do placzu ? Przestan mazepo .W dzisiejszych czasach migracje sa normalna rzecza, czy chcemy czy nie.Skoro Polska nie dba o obywateli , musza czesto wyjezdzac , bo rozumiem, ze o prace chodzi? Zwiazek nawet na miejscu moze sie TEZ rozpasc, odleglosc wedlug mnie nie ma znaczenia .Madrosc czlowieka polega na dopasowaniu sie do sytuacji, w ktorej mu przyszlo zyc.Na ten czas jest taki scenariusz i tak musi byc.2 lata nie wiecznosc , zleca jak z bicza strzelil. Usmiechnij sie , idzie wiosna , bedzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej bawmy sie
Przykro mi, ale musisz byc gotowa na powolne rozstanie, tez przez to przechodziłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz nam
dlaczego wyjeżdza? czy to konieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wyscie poszalaly kobiety , czemu ja dolujecie ? Kto moze wiedziec co bedzie ? A wlasnie moze bedzie dobrze i wasze czarne jasnowidztwo dobije dzis dziewczyne do reszty .Ale wy pesymistki .Moja przyjaciolka przezyla z mezem 30 lat jego plywania na morzu.Na poczatku mial rejsy po 6 miesiecy.Dzieci wychowali trojke , maja juz wnuczki . Roznie sie w zyciu toczy , ale takie czarne krakanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czarne krakanie ale większości związki na odległość to nie wypały -niestety taka prawda -co mamy dziewczynie mówić ,że będzie zajjjjebiście ????? No ale masz racje trochę też zależy od faceta -może się uda -;) Ja piszę o tym jak jest większości. A co do marynarza męża -to zupełnie inna bajka i inny temat -ciekawe jak tam z jego wiernością było ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo zależy od ludzi, od tego
dokąd wyjeżdża i od Waszej sytuacji... finansowej. Jeżeli jedzie gdzieś do kraju europejskiego i macie pieniądze aby "często" się widywać - szanse są. Byłam w związku 2 lata po czym ja wyjechałam na 9 miesięcy, po moim powrocie On na kolejne 10, do innego kraju. Widywaliśmy się przeważnie co miesiąc na tydzień, czasami jedynie na weekend + wszystkie święta, wakacje razem. Czasami On brał dłuższy urlop i przyjeżdżał do mnie, później ja do niego, aż w końcu zamieszkaliśmy razem. Da się, ale nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racjonalistko -nie wiem , jak z wiernoscia u niego bylo , nie pytalam .Moja przyjaciolka jest szczesliwa , spelniona kobieta .Maz juz jest wlasnie na emeryturze .Podrozuja sobie razem i ciesza sie zyciem . Ale mam inne pytanie do Ciebie : jakie masz gwarancje, ze facet , ktory spi codziennie z Toba w lozku jest Ci wierny? Ze nie pisze z inna kobieta na portalach, nie smsuje, nie spotyka sie gdzies na miescie ? Sledzisz go ? Caly czas kontrola od switu do nocy? No bez przesady .Kto ma diabla za koszula , zawsze bedzie zbroil niezaleznie od sytuacji i miejsca . Jak koniecznosc jest wyjazdu -trzeba zaakceptowac ten fakt i ufac, ze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same here
mam podobna sytuacje, tylko ze moj facet szuka pracy za granica...na stale. oczywiscie opowiada,ze mnie sciagnie, ale co ja tam bede robic? to kraj ktorego jezyka nie znam. :/ a zgadzam sie z powyzszymi opiniami, ze zwiazki na odleglosc to fikcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie i Połówka dzieliła odległość 2000 km. Przez dwa lata. Jeździłam do niego co kilka miesięcy na trzy, cztery tygodnie. Czasem na tydzień. I przetrwaliśmy. Jeśli TO między wami jest prawdziwe, to dacie radę. Zamiast się mazać, ciesz się z tego, co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" to kraj ktorego jezyka nie znam. :/" xxx To masz czas, żeby się go trochę poduczyć, czyż nie? xxx "a zgadzam sie z powyzszymi opiniami, ze zwiazki na odleglosc to fikcja." xxx W takim razie ty już się z nim rozstałaś, tylko jeszcze o tym nie wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zeten
Pare lat temu bylem w zwiazku, kobieta oswiadczyla ze wyjezdza za praca i nauka na zachod. Zerwalem, nie wierze w zwiazki na odleglosc, mimo ze obecywala mnie sciagnac tam. Powiem tak, mialem troszke inne plany i nie zwiazane z wyjazdem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jakie masz gwarancje, ze facet , ktory spi codziennie z Toba w lozku jest Ci wierny? Ze nie pisze z inna kobieta na portalach, nie smsuje, nie spotyka sie gdzies na miescie ? Sledzisz go ? Caly czas kontrola od switu do nocy?" Ha ha nie -to nie w moim zwyczaju -;) Śledzenie i kontrola -myślę ,że nie jest tak źle w moim związku i z wiernością -;) No ja mam inny pogląd na związki na odległość ale tak jak napisałam większość -oczywiście są przypadki ,że się udaje skoro piszą tak dziewczyny więc reasumując życzę autorce wszystkiego najlepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne jesteścieee
przeciez jak sie kogoś kocha to nawet jak się nie ejst z tą osobą to i tak się ją kocha :-O ja nie wiem, jakie wy dzisiaj macie pojecie o miłosci i czy w ogóle kiedyś kochałyście naprawdę :-O U nas na poczatku była rozłąka, ja byłam na stażu w Paryżu 1 rok, a jak wróciłam to mój partner wyjechał na 1,5 roku do Azji bo to taki podróżnik i jakoś to wszystko nie sprawiło, ze związek padł. Jak sie 2 osoby kochają naprawdę to nie ma takiej możliwości, no chyba że mówimy o zwykłych miłostkach i rozmansach czy jednostronnych uczuciach. Autorko! w waszym związku juz musi byc coś nie tak, ze na wieści o wyjeździe już szykujesz sie na rozstanie :-O nam nawet przez myśl coś takeigo nie przeszło :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisałam to MOJE SUBIEKTYWNE zdanie ja nie wierzę ale skoro piszecie ,że się udaję ....co tu pisać to b. dobrze -;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kontrola a zaufanie -;) Nie wyobrażam sobie czytanie Jego smsów itp bez Jego zgody , a śledzenie to już kosmos dla Mnie-takie związki są lekko chore (mówiąc delikatnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też poczytałem
"W dzisiejszych czasach migracje sa normalna rzecza, czy chcemy czy nie." - słusznie. "Skoro Polska nie dba o obywateli , musza czesto wyjezdzac" - kiedy dbała wyjeżdżać nie mogli. Teraz MOGĄ, a nie MUSZĄ. Po co wpieprzać w relacje damsko-męskie politykę. To jest kwestia WYBORU. Jak dwoje ludzi chce być ze sobą "na dobre i na złe" to mają swoją wizję tego bycia razem. Jeżeli każde z nich ma ważniejsze indywidualne cele to każde z nich na tym się skupia. Domyślam się, że autorka jest jeszcze bardzo młodą osobą i nie pieprzcie, że dwa lata jej życia wg scenariusza daleko odbiegającego od jej scenariusza to jest pikuś. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też poczytałem
autorka pisze dlaczego nie wyjeżdża ze swoim facetem - "nie moge, jestem na trzecim roku dobrych studiów, od tego zalezy moja przyszłosc". Niestety nie wiemy dlaczego wyjeżdza on. Może jego przyszłość też zależy od np zrobienia doktoratu w najlepszym do tego miejscu. Każde z nich ma swój priorytet i na poważny związek dają jeszcze sobie czas. "Zwiazek nawet na miejscu moze sie TEZ rozpasc" - oczywiście, że tak. Podobnie jak to, że związek na odległość TEŻ może przetrwać. Ale to są dwie różne sprawy. Bardzo różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też poczytałem
"Madrosc czlowieka polega na dopasowaniu sie do sytuacji, w ktorej mu przyszlo zyc." - święte słowa. Każde znich może okazać się mądre i dopasować się do sytuacji, w której przyjdzie mu żyć przez najbliższe dwa lata. A więc niestety ale obiecywanie sobie dzisiaj czegokolwiek jest bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też poczytałem
"Moja przyjaciolka przezyla z mezem 30 lat jego plywania na morzu." Przeżyć się da, ale ja pieprzę takie przeżywanie. Wolę żyć, każdego dnia. "Na poczatku mial rejsy po 6 miesiecy.Dzieci wychowali trojke" - no chyba z tą liczbą mnogą wychowawców to wyjechałaś za bandę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też poczytałem
"nie wiem , jak z wiernoscia u niego bylo , nie pytalam" a ja pytałem, mam kolegę marynarza........ - czy to prawda, że marynarz ma dziewczynę w każdym porcie? - BZDURA!!!!!! Przecież NIKT nie zawija do WSZYSTKICH portów!!!!!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesadzasz nie wiesz jak będziesz a już myślisz ze sie rozstaniecie widocznei wasza milosc jest slaba to chbya nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"Mój facet wyjezdza zagranice na 2 lata. Szykować się na rozstanie ?" kiedy wyjeżdża? masz czas na szykowanie? sam się nie wyszykuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też poczytałem
"nie wiesz jak będziesz a już myślisz ze sie rozstaniecie" - myślisz, że on jednak nie wyjedzie? "widocznei wasza milosc jest slaba" - zdecydowanie słabsza niż indywidualne "kariery". "to chbya nie miłość" - chyba nie; to raczej jakieś pole, nie da się go uprawiać przez internet w przeciwieństwie do miłości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda,że autorka nie napisała więcej.Chociaż... To w większości przypadków mozna porównać do śmierci: gwałtowne,szybkie rozstanie to jak śmierć w wypadku; takie jak w tym wątku,to jak diagnoza nowotworu.Można spokojnie się oswoić z bólem,można żyć cieniem nadziei że może się uda,ale więcej szans na to,że niestety się nie uda :( Chociaż tu mogą być istotne inne czynniki: jak daleko jedzie,jak często będzie wracał na chwilę do kraju?Bo czym innym jest dwuletni wyjazd do Australii,na przykład bez możliwości zjazdów do domu,a czym innym dwuletni kontrakt w Niemczech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×