Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Najstarsza z rodzeństwa

Dziwne i niezrozumiałe zachowanie młodszej siostry

Polecane posty

Gość Najstarsza z rodzeństwa
Czy uważacie, że przez takie zachowanie mojej siostra wypada mi wybrać na matkę chrzestną dla mojego dziecka inną osobę? Bo na razie wiem, że na 100% ojcem chrzestnym będzie brat mojego Męża i myśleliśmy też, że zaproponujemy mojej siostrze, ale w tej sytuacji tego nie widzę, żeby to właśnie ona miałaby być matką chrzestną naszej pociechy :/. Tylko, że już widzę reakcję mojej rodziny jak poproszę kogoś innego, zwłaszcza mojej mamy i babci, bo przecież jesteśmy siostry, musimy trzymać się razem, przecież ja jej zrobię ogromną przykrość, itd. No a też jakoś nie wyobrażam sobie na chrzestną osoby, która wierzy w przesądy, typu nie można być matka chrzestną w ciąży. I też zapowiedziała mi, że jakby była w ciąży, a byśmy ją prosili to ona na pewno nie zgodzi się dla dobra własnego dziecka, więc nie wiem czy w tej sytuacji nie lepiej poprosić inną osobę. A Wy jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najstarsza z rodzeństwa
Młoda stycnziowa - masz na myśli mojego szwagra, czyli męża siostry, czy brata Męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamysię?.
Tak sobie to czytam i dochodzę do wniosku, że Polacy to w większości nieodpowiedzialni i po prostu tępi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To bardzo normalne
zachowanie w naszym społeczeństwie. Zawsze tak było jest i będzie w rodzinach. To nie wolna Ameryka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzina Adamsów
piszesz autorko ze Twoja ciaza byla planowana.Jak mozna planowac dziecko zyjac w jednym pokoju i 3 rodziny w jednym domu.Ja rozumiem ze kogos nie stac na mieszkanie bo kosztuje majatek ale jakos sobie nie wyobrażam siedziec w jednym pokoju z dzieckiem jak bedzie miala z 10 lat.A u ciebie na to sie zapowiada bo siostra ktora zajmuje gore nie da Ci swojej czesci domu a rodzice moga jeszcze zyc kupe lat.I teraz albo ja splacisz i niech sie siostra wypierdala albo ona Cie splaca i TY sobie kupujesz mieszkanie i sie wynosisz. A domysly ze moze zazdrosna ze masz prace,ze w ciazy jakos mi tu nie pasuja bo niby czego zazdroscic.Prace mozna sobie poszukac a dziecko hmmm moze ona woli jeszcze poczekac bo w sumie mloda jeszcze jest i nie kazdy robi sobie dzieciaka bo siostra czy bratowa w ciazy.Moim skromnym zdaniem ona po prostu Ciebie nie chce w tym domu.Bo co jak co ale 3 rodziny mieszkajace w jednym domu to tragedia.Ja wolalam wynajac i zyc bardzo skromnie jak mieszkac z mamusia czy tesciowa.Wiec nie domyslaj sie tylko posadz swoja siostre i powiedz jej ze tak dluzej nie da sie zyc ze albo ty albo ona niech sie wyprowadza i jedna druga splaca i bedzie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najstarsza z rodzeństwa
Właśnie dziś popołudniu chciałam porozmawiać na ten temat, że ok, wyprowadzimy się tylko tak jak rodzice mówili - niech spłaci moją część domu i będziemy kwita, a w zamian usłyszałam: "spłacać ciebie nie będę, to nie mój problem, sama sobie radź, my zostajemy" i odwrót do swojego pokoju. No i wyszło na to, że to moi rodzice zdecydowali się mnie spłacić, ale i tak na razie musimy się wstrzymać z kupnem mieszkania, bo rodzice potrzebują trochę czasu, więc jeszcze jakiś nieokreślony bliżej czas będę musiała wytrzymać w tym domu. Z tym, że zaznaczyliśmy z Mężem, że później oddamy tą kwotę moim rodzicom, bo głupio mi, że to oni będą spłacać mnie, a nie siostra, która już będzie mieć zapewniony cały dom rodzinny na własność. Trochę im szkoda, że tak wyszło, bo dzięki nam mieli pomoc w domu, a jak będziemy mieszkać gdzie indziej to prawdopodobnie z obowiązkami zostaną zupełnie sami, bo siostra chce się na górze urządzićcałkowicie - tylko mi zapowiedziała, że potem ja będę mamie pomagać na dole w obowiązkach, czy będę mieszkać czy nie w domu, bo oni będą sobie gospodarować na górze i ich nie obchodzi co w innej części będzie się działo. My jak tylko będziemy mogli to postaramy się pomagać, choć pewnie nie mieszkając razem - a czeka nas szukanie w zupełnie innym mieście mieszkania, bo obecnie mieszkamy na wsi i tutaj żadnych bloków nie ma - będzie pewnie trudniej. Zobaczymy co czas przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Anna C.
Mam identyczną sytuację, z tym, że na wiosnę planujemy rozpoczęcie budowy domu, o czym na razie nikt nie wie. Ale coraz trudniej jest wytrzymać, wiec byc moze w koncu skapitulujemy i jednak za pieniadze odlozone na budowe domu kupimy jakiekolwiek mieszkanie, choc zawsze marzyl sie nam maly domek, ale trudno - jak to mowia zycie. Zrobilybyscie tak na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzam się z
Nie mnie oceniac Twoją siostre, ale wnioskuję pk twoim opisie, że kawał z niej... To co, jak trezba bedzie narabac drzewa do domu lub cos naprawic, zawieźć mamę do lekarza itp. to Ty masz lub Twój maż przyjeżdzać? Bo ona się nie ruszy z góry? Mam nadzieje, że tak nie bedzie. Co do spłaty - wiadomo, na raz takiej kasy nikt nie ma, ale powinna Cię ona spłacać. Nie wiem, ale Twoja siostra jest bardzo podłą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n n n
m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia mia mia maia mij
skoro przy Twoim mezu udaje milutka, to wlasnie on powinien jej powiedziec zeby przystopowala, bo dostanie wpierdol i oczywiscie bez swiadkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia mia mia maia mij
ja bym sie nie wyprowadzila i odwrocila sytuacje tak, ze to ona by sie bala wyjsc ze swojego pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na myśli jej męża. Żeby jednak nie ona była chrzestną - nie zasługuje, ale żeby się też od rodziny nie odcinać (a mówisz, że jej mąż jest w porządku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najstarsza z rodzeństwa
Młoda styczniowa - też tak myślałam, że może w takim razie szwagra, czyli męża siostry tylko jest taka kwestia, że jak moja siostra dowie się, że go prosiliśmy a nie ja - no w koncu jest moja siostra - to zabroni mu, a on - z tego wzgledu ze ona jest jego zona - to pewnie i tak za jej namowami odmowi :( a tez chcialabym miec kogos ze swojej rodziny, bo inaczej to chyba poproszę przyjaciółkę. mia mia mia - a co byś proponowała, że jak zrobić, żeby to ona bała się wyjść ze swojego pokoju i wchodzić mi w drogę? Dziś jak byłam razem z mężem, to akurat tez przyszla siostra - normalnie jaka milutka, jakby to juz byla inna osoba, wrecz aniolek. No ale przy moim mężu nigdy mi złego słowa nie powie, ale jakbym już była sama - to co innego. Zresztą mam przykład z ostatniego tygodnia niestety :(. Takie ciągłe pretensje mnie tylko wykańczają psychicznie, a w dodatku od marca będę zmuszona pracować z domu ze względu na dobro dziecka i swoje, więc nie wiem jak to psychicznie wytrzymam, bo mąż codziennie pracuje i zostane sama. A siostra nie pracuje jest na ostatnim semestrze studiów zaocznych i teraz cały czas będzie w domu, a ja nawet jakbym chciała się gdzieś wyrwać to nie mogę, bo i tak będę pracować, tylko, że zdalnie. Normalnie mam już dość tej chorej sytuacji :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za życie znów nie wyszło
po prostu szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia Łagodna
No weź coś zrób z taką siostrą - co sobie gówniara wyobraża, że jest pępkiem świata? Przywróć ją do pionu, żeby wiedziała, gdzie jest jej miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×