Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Passsika

Pokolenie naszych rodziców wszystko dostało gratis

Polecane posty

Gość miaiiaiaiaiiiaia
a o jakis latach piszecie?dokaldniej od - do.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, i za darmo
też garba z harówy żeby wam młodym żyło się lepiej. Powodzenia ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiiaiaiaiiiaia
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Francesca
do mezatka z dlugim stazem kochanka Francesca, mówimy o PRLu! Nie o ZSRR i to jeszcze za Stalina ok, ale przypominam ci Skarbie że PRL zaczał się w 1952 roku i to bynajmniej nie z powodu milości byłych zołnierzy AK do wyzwalających Polske wojsk radzieckich służe wikipedią: 22 lipca 1952 roku, w ósmą rocznicę powstania Polski Ludowej, uchwalono Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (konstytucję lipcową). Państwo polskie zmieniło wówczas nazwę na Polska Rzeczpospolita Ludowa. Jednocześnie wzmacniano policyjny system rządów monopartyjnej dyktatury, nasiliła się represyjna działalność Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (teza o zaostrzaniu się walki klas), która przejawiała się m.in. w procesach przeciwko działaczom politycznym z okresu międzywojennego i wojny, generałom i oficerom Wojska Polskiego, byłym żołnierzom Armii Krajowej. Wzmogły się również ataki na Kościół i duchowieństwo (internowanie prymasa Stefana Wyszyńskiego w latach 19531956). Konsekwencje zaostrzonego kursu politycznego ponieśli też niektórzy działacze PZPR (uwięzienie Gomułki w 1951). Przynależność Polski do bloku państw demokracji ludowej utrwaliło członkostwo w strukturach gospodarczych (od 1949 w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej) i wojskowo-politycznych (od 1955 w Układzie Warszawskim) tychże państw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze było to, że wylali kogoś z roboty za pijaństwo, to po tygodniu znalazł pracę o 50% lepiej płatną. I dalej chlał, a pracowało tak wielu. Jasne, że dziś będą tęsknić za komuną i bajki opowiadać, jak im było dobrze, a dziś nic nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja idolka
"Jakby ludzie chcieli zachować socjalizm i uczciwie pracować razem dla wspólnego dobra to przyszedł by i czas, że wszyscy by i jedli szynkę i żyli w prawdziwym dobrobycie." Taaaaaak... jakbyś czyścił kible w socjalizmie to choćby i ten socjalizm pachniał szynką dalej byłbyś po prostu czyścicielem kibli. Chyba nie wierzysz, że mógłbyś mieć to samo co np. profesor? Słyszałeś takie słowo jak utopia? Nie możliwy jest Twój scenariusz, bo ludzie nigdy nie będą jednakowi i jeden chce pracować dla "wspólnego dobra" a inny ma to w dupie. Ludzie są różni i choć demokarcja to zły ustrój to nic lepszego nie wymyślono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie ja napisałam, że nikt nie głodował? Na wsiach modny był chleb ze smalcem, albo pomoczony i posypany cukrem. Było wprost fantastycznie. A w mieście pamiętam "wapnowane" jaja, ktore miały z pół roku i sprawdzano czy nie zbuk w takim podświetlanym naczyniu :) Może dla niektórych było tak super, bo rodzice zatrudnieni byli w PGRach, gdzie dostawali jakieś tam mieszkanka zakładowe i wszystko co na polu i w oborze też dostawali za darmochę. Inni albo stali całymi dniami w kolejkach, bo albo coś "rzucili" do sklepu, albo i nie. A na meble do mojego mieszkania mój mąż koczował tydzień pod sklepem meblowym i był zapisany na liście sprawdzanej co godzinę. Pralkę mogłam kupić tylko dlatego, że wzięłam kredyt "dla młodych małżeństw". Ale według autorki dostawałam wszystko za darmochę, bo wtedy "taniej" było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiiaiaiaiiiaia
latwiej o prace. np. biurowa wsytarczylo liceum. a ile na lata 90 bylo 2, 5 tys. brutto. w przeliczeniu na zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUDZIE BYLI INNI
pamiętam to jako dziecko ale są to szczere przemyślenia ... w szkole podstawoeej dzieciaki byli inni niż teraz nikt się nei przechwalał , nikt okiem materialistycznym naie patrzyła na drugiego wszyscy przyjażnili się z wszystkimi .. była równość i fajne przyjażnie , prawdziwi kumple i kumpelki a teraz wśród dzieci w podstawówkach sama nienawiść i przechwalanie kim jest ich stary i jak ustawiony !! \koszmar ludzie zmianili się o 180 stopni na gorsze ... wszystko zeszło na psy i teraz jedni utopiliby w łyżce wody drugiego człowieka wykorzystali na maxa i zgnoili wszędzie tak jest egoizm do kwadratu !!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti mi się śni :)
gratis może nie ,ale dostali porządną wędkę i pełne łowisko , u nas wędka jednorazowa i bezrybie . Moja mama stale powtarza żebym poszła do pracy , pytam gdzie ? i wskazuje mi jakieś oszukańcze ogło w gazecie ,albo molwi -a złóz do tego biura , tam szukają ,język znasz , po studiach jesteś . Nie rozumie że studia to był stracony czas , ona skończyła ledwo technikum ,a miała wysoką posadę w publicznej placówce tzw budżetówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti mi się śni :)
emerytury ma teraz z dodatkami 3500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja idolka
Łatwiej o pracę było :D Ludzie wy się najpierw dowiedzcie czegoś a później wypowiadajcie. Był OBOWIĄZEK pracy więc każdy musiał pracować. Nic, to, że połowa nie robiła nic sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiiaiaiaiiiaia
ale byla praca. odpiwe mi ktos na moje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha łatwiej było o pracę :D Jeśli nie pracowałeś to byłeś tak zwanym "niebieskim ptakiem" i za karę zamykano cię do więzienia. Każdy musiał gdzieś pracować. I jeśli nie należał do PZPR to większość dostawała 2 tysiące zł miesięcznie. Oczywiście na na wejściu, tylko po przepracowaniu iluś lat. Najlepiej mieli górnicy, milicja i wojsko. Mieli specjalne sklepy "za żółtymi firankami", wejście do nich za specjalną przepustką i wszystko to, czego w normalnych sklepach nie było. Jedyne czego żałuję z PRL to tego, że byłam wtedy młoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co za komuny bylo lepsze to rynek pracy. W socjalizmie bezrobocie nie mialo racji bytu, co nie oznacza, ze wszystko przebiegalo sprawnie. Typowy biurowy obrazek: jedna maszyna do pisania, wokol siedzi piec panienek a zadna z nich praca szczegolnie zainteresowana nie jest, zadna nie chciala byc pracujaca frajerka. Przychodzily do pracy zeby swoje odsiedziec, a ze na obsluzenie czekal roj petentow to kogo to interesowalo. Tak ze praca byla, tylko wydajnosc do kitu. A cala reszta to tak jak opisala mezatka. Przydzial na mieszkanie po ok.20 latach, wynajmowac nie chcial nikt bo byl obowiazek meldunkowy a zameldowanego lokatora nijak nie szlo sie pozbyc :) Szyba Pewexu ciagle byla poznaczona dzieciecymi nosami, codziennie po szkole tam lazilismy zeby ten sezam ogladac. Podziwiam pania, ktora tam pracowala, miala do nas cierpliwosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja idolka
Zależy na który rok lat 90. Wtedy była wielka inflacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti mi się śni :)
ech gdybym na przełomie lat 80/90 nie była taką smarkulą w cerowanych rajstopkach a 20 dziesto kilku letnią banką wiedziałabym jak się ustawić ,jest kupe ludzi którzy właśnie w tamtych czasach od zera dorobili się gigantycznych fortun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti mi się śni :)
babką , spalona jestem sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam jjnhbbggdxvvv
Urodzilam sie w 77 roku. Moja ukochana babcia zaraz po wojnie dostala pokoj w samym centrum Poznania. Pokoj byl w mieszkaniu 5-pokojowym. Byla wspolna lazienka i kuchnia oraz pralnia w piwnicy. Ludzie/rodziny mieszkajace w tym mieszkaniu stopniowo wyprowadzaly sie... Gdy moja mama byla nastolatka mieszkanie bylo juz tylko babci (z przydzialu). Gdy urodzilam sie ja... - mielismy wszystko! Mialam swoj wlasny pokoj (moja siostra tez), mialam zabawki z Pewexu i banany ;-) Czekalo sie na przyjemnosci takie jak kolorowe pisaki ;-) czy lalke Barbe! ale pozniej to byla radosc nie do opisania. Teraz jest wszystko tylko kasy brak. Mozna polizac sobie przez szybe... Wtedy byl nakaz pracy - nie bylo bezrobocia. Wyjechalam za garanice - z powodu bezrobocia wlasnie... Mielismy syrenke (biala!) i jezdzilismy na wakacje dwa razy do roku. Gdy bylam juz dorosla nie moglam sobie na to pozwolic. Miszakanie po smierci Babci mnie zabrano (pomio tego, ze mieszkalam tam ponad 20 lat) bo znalazl sie wlasciciel kamiennicy. Poszlam do pracy - dostalam 1 800 zlotych, wynajelam mieszkanie, zaplacilam za sieciowke, internet, telefon, komorke, kurs, gaz, prad, samochod i wynajem i ... gowno mnie zostalo. Wyjechalam. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika 2323
tata w zime stu lecia przyniósł snieg do domu zebym zobaczyła co to jest bo obiecano mu relaxy ale na wiosne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do urodziłam się w 77 A nie pomyslałaś, że to 5 pokojowe mieszkanie najpierw komuś zabrano? I dawano przydziały "własnym" ludziom jako komunalne. Komuś zabierano, a twoi rodzice "za darmo" dostali. Łatwo rozporządzać cudzym... A teraz płacz bo prawowity własciciel domaga sie aby oddano mu jego własność.. Ty cieszyłabyś się gdyby do twojego mieszkania dokwaterowali ci lokatorów? Bo przecież wtedy każdemu przysługiwało 5m2. Po co mu więcej? Skoro można to komuś przydzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiiaiaiaiiiaia
bo moja mama jako glowna ksiegowa w okregowej spoldzielni mleczarksiej tyle zarabiala. i czy to duzo jak na te czasy.????????? Bo znalazlam jej stara umopwe o prace. A to byl rok.1992- 2500 tys brutto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po bezpłatnych studiach dostawało się wielokrotnie mniej, niż zarabiali rówieśnicy po bezpłatnej zawodówce, czy nawet niewykwalifikowani. Trzeba było te "bezpłatne" studia odrobić. Jeśli ktoś zapisał się, gdzie trzeba, to mógł zrobić karierę. Część stanowisk była zarezerwowana dla członków PZPR, część dla "sojuszniczych stronnictw", część dla "lojalnych obywateli socjalistycznej ojczyzny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2500 zł- to równowartość ok.240 kg cukru. Ale można było kupić 2 kg miesięcznie(na kartki).Chleba ok. 500 bochenków. Schabu(którego praktycznie nie było) ok. 45 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istotnie, roku nie zauważyłem, takie ceny były pod koniec lat 70 i na pocz. 80, 2500 zł wtedy się zarabiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaiiaiaiaiiiaia
aha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×