Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nautilus1977

kobiety dla męża w łóżku są inne niż dla kochanka

Polecane posty

Gość nautilus1977
pewnie miłość i przywiązanie,dzieci,i.t.p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,,brahmin Ja potwierdzam, a co trzyma kobietę przy "facecie", przy którym czuje się jak worek na spermę?" 1 Miłość, wspólnie przeżyte lata. Tak jak wcześniej napisałam w życiu codziennym to super facet, dobry mąż, ojciec. Zdradziłam po 10 latach małżeństwa. Byłam wtedy po 30 i nie radziłam sobie z brakiem sexu o wiele bardziej, niż wcześniej. Kochanka nie szukałam jednak nigdy. Przypadek trafił,że na siebie trafiliśmy i stało się, jak się stało. W zasadzie wtedy tak naprawdę poznałam, czym jest sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
1 rozumiem cię.2musisz go mocno kochać skoro wytrzymujesz3.pewnie jesteś potrzebującą kobietą skoro po kilku latach wspólnego współżycia nie przywykłaś do sexu preferowanego przez twego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
Ale druga sprawa, o czym ktoś wcześniej pisał to to,że przy kochanku jest się bardziej otwartym. Przy mężu w życiu bym nie była taka wyuzdana, wyluzowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
Cały czas ten sam 1, od prawie 7 lat. (z małym wyjątkiem, bo 2x był ktoś trzeci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
co za różnica czy na jeden raz czy na rok?spotykając się z kochankiem zastanawiacie się ile to jeszcze potrwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 lat z jednym kochankiem? Dżizas :D ja nawet w związku tyle nie wytrzymałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
tzn może inaczej, 2x zaszaleliśmy w układzie 2+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,,7 lat z jednym kochankiem? Dżizas ja nawet w związku tyle nie wytrzymałam " Żartujesz? Z mężem jestem 17 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość i uczucie worka na spermę jakoś średnio mi ze sobą współgrają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oczywiście o ile to nie jest sytuacja życia w permanentnej zdradzie, gdzie kochanków się przysłowiowo jedynie zalicza.." nei, ..ile takich zaliczeń trzeba żeby zdradę uznać za permanentną..? Ciekawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaasz
oczywiscie ze inne. Mezowi nie robie orala, a z kochaniem to uwielbiam. I powiem wam dlaczego- bo kochanek ma cudownego kutaska, a mąz niby czysty ale zawsze tam mokry i to mnie zniecheca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,,brahmin Miłość i uczucie worka na spermę jakoś średnio mi ze sobą współgrają" A niby czemu? Miłość to nie sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloooona
Z mężem po bożemu 2 razy w tygodniu. Z kochankiem zmieniam się w wampa rządnego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość to nie seks, ale seks to ważna część miłości... Może moje przeświadczenie jest idiotyczne, ale mam wrażenie, że kobieta kochana spermę traktuje jako swego rodzaju podarunek, a nie ciężar, który musi dźwigać w worku... Miłość, moim zdaniem, to stan, w którym z tą drugą osobą czujemy się świetnie w każdej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
Kochanka nie kocham. Fascynuje mnie, pociąga,nie nudzę się przy nim itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,,Miłość, moim zdaniem, to stan, w którym z tą drugą osobą czujemy się świetnie w każdej sytuacji... " No to ja się czuję świetnie, ale poza łóżkiem. Nie znoszę tego, kiedy zostawia mnie napaloną, bo on już skończył lub skończy szybciej niż zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
a nie zastanawiałyscie się czasem nad tym że to wy dla swych mężów jesteście nudne?możę prawda jest po drugiej stronie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,,nie wiem jak można wytrzymać z kochankiem 7 lat? i być z mężem? sick! " A jednak można. Żoną kochanka bym nie chciała być :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, można w łóżku nie czuć się spełnionym i kochać drugą osobę... Ale używanie sformułowania "worek na spermę" nie oznacza dla mnie braku przyjemności, ale skrajne upodlenie... A upodlenie w żadnej formie, nie jest składnikiem miłości i ja po prostu wyklucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czy ktoś mi wyjaśni czym się różni permanentna zdrada od sporadycznej, powielanej..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
Nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×