ile zajęło wam pisanie magisterek? ja całe ferie nic nie napisałam

nie chce mi się i jednak mnie nie interesuje mój temat, bardziej jestem skupiona na osobistych problemach i rozwoju osobistym, problemami z samooceną, próba ich rozwiązania, ułożenia sobie w gfłowie wielu spraw, rozmowy z ludźmi mnie leczą, dobre filmy, zakupy, trochę ruchu. takie sprawy. magisterka wydaje mi się czymś tak zbędnym...mam nadzieję, że keidyś zniosaą ten chory system pisania tego improwizatorkiego gówna...

Ja pisałam rok i wyniosła mi ona 140 stron a i tak dostałam z niej tylko 4,5:O

Ja to nie wiem czasowo to 4 lata. Gdyby to jednak zebrać tak do kupy to ze 3 - 4 tygodnie łącznie. Dostałem 4.

Monisia jesteś dziewicą czy ktoś już Cię zapinał ?

heloiza - co studiujesz?

szajse, źle napisałam nick :o

heloiza999 nie chce mi się i jednak mnie nie interesuje mój temat, bardziej jestem skupiona na osobistych problemach i rozwoju osobistym, problemami z samooceną, próba ich rozwiązania, ułożenia sobie w gfłowie wielu spraw, rozmowy z ludźmi mnie leczą, dobre filmy, zakupy, trochę ruchu. takie sprawy." rozwijasz się we właściwym kierunku:P

ejże- nie śmiej sie ze mnie, to też jest ważne. dopóki mam mętlik w głowie to i tak niczego twórczego nie stworzę. a prawda jest taka, że licencjat szedł mi szybciej, mgr mnie męczy, nie chce mi sie tak bardzo jak tylko się da! studiuję języki obce

mam 13 stron mgr i brak motywacji, by pisać dalej, jak oceniacie moje szanse? skończę do czerwca? temat na szczęscie dosyć prosty....ech... licensjat jakos szedł, a mgr nie idzie...;-( co uważacie? uważacie, że jak w maju zrobię sobie dwa tygodnie wolnego, to zdążę?

jest tu jeszcze ktoś???;-(((