Tak smutno mi :(

Moje życie towarzyskie jest nieudane. Ludzie mają wiele znajomych, razem spędzają czas, szaleją, a ja całe życie gdzieś z boku. Mam tyle pomysłów, chciałabym wyjść wieczorem z domu i miło spędzić czas w zwariowanym towarzystwie, ale nie mam na to szans, bo ludzie oceniają po pozorach. Myślą, że jestem cicha i poważna, bo trzeba dużo gadać, żeby być lubianym i docenianym.

ja mam ten problem ze moi znajomi sa malo rozrywkowi :o

Tak to już jest z tymi ludźmi. Znajdź sobie jakieś zajęcie żeby nie myśleć o tym i głowa do góry ;)

Jestem z Katowic. Ja też mam kilka osób, z którymi się regularnie spotykam, ale prowadzą spokojny tryb życia i już dawno się wyszumieli. Ja niestety za szybko musiałam dorosnąć i dlatego wtedy, gdy moi rówieśnicy żyli beztrosko, ja chorowałam na depresję i kompletnie się w życiu pogubiłam. Teraz mam potrzebę nadrobienia tego czasu, ale co z tego, skoro brakuje mi odpowiedniego towarzystwa.

oo widzisz, myslalam ze sie spikniemy ale ja z wawy jestem ;)

Znajdz sobie jakies hobby, zapisz sie gdzies, poznasz nowych znajomych :)

Niedziel - zajęć to mi nie brakuje, studiuję, pracuję, zajmuję się swoim hobby, ale chyba jak każdy człowiek potrzebuję też innych. Ciągle oglądam profile znajomych na fejsbuku i smutno mi, bo każdy ma jakąś stałą ekipę, z którą imprezuje, wyjeżdża. Chciałabym się wkręcić gdzieś, ale teraz, gdy wszyscy są zintegrowani, jest to raczej niezbyt realne.

Hej, autorko, już nieraz czytałam twoje wypowiedzi. Cały czas piszesz to samo i tym samym stylem. My cie w rodzinie nazywamy dziwaczką:D

chetnie bym Ci potowarzyszyła Katowiczanko, jeszcze do sylwestra spedzalam wiekszosc swojego zycia na imprezach... no ale znalazł się facet i póki co tez zyje spokojnie.

W ogóle to doszłam do wniosku, że skoro tak u mnie ubogo ze znajomymi, to chyba i na faceta nie mam szans, bo teraz wartość człowieka ocenia się przez pryzmat jego powodzenia w towarzystwie. Przykre to jest, ale prawdziwe.

Nazywajcie mnie jak chcecie. Piszę z potrzeby wyżalenia, trudno mi pokonać tę samotność, jaką mnie otacza.

Dziwaczka, piszesz i piszesz i jak do tej pory nikogo sobie nie znalazłaś., nawet tutaj na Kafeterii:O

Chłopaka też nigdy nie miałaś a chciałabyś mieć. Ludzie ci mówią ze nie jesteś brzydka a mimo to żaden cię nie chce. Już to znam.

ile masz lat,molgabys podac gg?

Mogę sobie pisać ile chcę, nie zabronisz mi tego! Widocznie skoro piszę, to potrzebuję tego. Jeśli ci to nie pasuje, to nie czytaj i tyle, bo czepiasz się jak diabli.

Lat mam 24. Podaj mi maila, to ci wyślę gg.

Ona ma chyba 25 lat.

O, mało się pomyliłam co do jej wieku. Ja też mogę pisać co chce a skoro ty mnie denerwujesz swoimi dziwactwami to piszę co myslę na ten temat.

a co ja mam powiedzieć? mój chłopak woli sobie siedzieć za granicą. mam tylko jedna koleżankę z którą moge sie spotkac raz kiedys na kawe i to wszystko. potrzebuje znajomych....

To nie są żadne dziwactwa, po prostu nie mogę się pogodzić z tym, że jestem skazana na bycie samotną i że odebrano mi młodość. Teraz chciałabym żyć inaczej, ale nie wiem jak, skoro każdy trzyma się swojej ekipy.

Nie mam już sił. Nawet na kafe nie mam zrozumienia. Ktoś zarzuca, że zakładam ileś tam tematów, a jak jakaś Fiku Miku robi to samo, to się nie czepiacie.

Odebrali ci młodość? przecież jesteś młoda :P

samen@gazeta.pl

go4party katowice. Polecam wpisac w google fajna inicjatywa dla ludzi ktorzy chca gdzies wyskoczyc;) ponoc. Nie jestem z katoale opinie znajomych z tamtych rejonow sa pozytywne.