Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqw

Mąż stwierdził,że jestem DURNĄ BABĄ i powinnam sie leczyć----------------

Polecane posty

Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqw

A wszystko poszło o niego (jak zwykle) ,jest na wyjezdzie. Złapało go przeziębienie czy grypa 6dni temu,on chce jutro do domu przyjechac ,a ja mówię zeby jeszcze został dzień/dwa bo niechcę zeby dziecko się od niego zaraziło (niemowlę) a on mi mowi ,ze nie jest chory..a ja się wydarłam na niego,ze słyszę ze jest bo mówi "przez nos" i przyjedzie tylko po to zeby zarazic dziecko i tyle... :/ a on powiedział (jak w temacie) i ze nie zaraza już.... :/ Czy ma rację? Czy jednak zaraża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choremu mężowi nakazałabym powrót do domu, i to natychmiastowy :D . Chyba, że by to sepsa była, lub tym podobne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystaw mu najlepiej walizki na korytarz i wymień zamki w drzwiach. a dziecko włóż w balonik hermetyczny bo a nuż wirus przeniknie przez ścianę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqw
A co wy takie wredne jesteście??? :/ Przecież napisał,ze dobrze sie juz czuje więc po co nakazywać przyjechać?...:/ Chyba ważniejsze jest zeby dziecko sie nie zaraziło...a jemu korona z głowy by nie spadła jakby przyjechać 1/2 dni pozniej..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój w tym wieku...
Po pierwsze zaraża się do wystąpienia pierwszych objawów,a po drugie mąż ma rację jesteś durna i idź się leczyć bo inaczej wkrótce będziesz samotną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqw
u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuro domowa z Podlasia
wredna to ty autorko jestes, jak mozna tak potraktowac swojego meza, ciekawe czy tobie byloby milo jakby ci maz tak powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqw
A dlaczego durna? VBo co ,bo chce zeby sie od niego dziecko nie zaraziło ?? Ząbkuje jest osłabione,nie uśmiecha sie mi zeby jeszcze przeziebienie złapał od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz !!
biedny maż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqw
Wyobraź sobie,że nie choruję:) Dziecko jest jeszcze "niemowlęciem" i nie byłam przy nim chora:) Mam b.dobrą odporność. To on jeszcze będzie zarażał czy nie? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój w tym wieku...
Jak wyżej-ZARAŻA SIĘ DO WYSTĄPIENIA PIERWSZYCH OBJAWÓW,dlatego jesteś durna. No i za całokształt też. Przeszło mi przez myśl że to prowo,ale przypomniała mi się koleżanka z pracy która na pół roku po porodzie wyjechała na drugi koniec kraju do mamusi bo jej było ciężko. A mąż w domu został sam :\ To że urodziłaś dziecko to nie znaczy,że jesteś kimś wyjątkowym. A to że mąż już spełnił swój obowiązek i oddał spermę nie znaczy,że jest już zbędnym elementem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarażasz to ty...
ale głupotą swoją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak autorka zachoruje, to pewnie zostawia dziecko pod opieką męża/ dziadków, a sama wyjeżdża z domu. Jak dziecko ma łapać odporność, jak nie przez kontakt z zarazkami i wirusami? A jak mąż już czuje się lepiej, to raczej jest w fazie nie zarażania. I pewnie teraz należy do grona mężczyzn, którzy uważają się za niekochanych przez żony, które całą swoją miłość przelały na dziecko, zapominając, że mężowi też są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś pseudonim był ale
Jeśli mąż chory, to maseczka na twarz i niech nie łazi za często do dziecka, i tyle. My zawsze tak robimy jak któreś z nas choruje i młode jeszcze nic od nas nie złapało. Trudno przecież wyprowadzać się z domu przy byle infekcji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqw
macie rację powiem kochankowi żeby zaczął się pakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurekkkk
jakbym miał taką żonę to bym się od razu rozwiódł. Facet chce do zony, dziecka wrócić a tu takie coś słyszy... zal... mam nadzieje że wkrótce ty coś złapiesz i mąz cie wywali z domu żebys dziecka nie zaraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Mąż ma rację... serio chciałabyś usłyszeć w takiej sytuacji, jak chcesz wrócić po kilkudniowej nieobecności i chorobie, żebyś nie przyjeżdżała bo się dziecko zarazi? Litości, on nie idzie do obcego noworodka w odwiedziny tylko wraca do własnego domu... Jak mąż jest chory to się martwię o niego, bo już się źle czuje, a nie o dziecko na zapas bo może się zarazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzys daje popalić
mamuśko ogarnij się twój reproduktor też ma ludzkie uczucia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×