Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dość :(

Doszłam do smutnego wniosku

Polecane posty

Gość mam dość :(

Myślę że samobójstwo rozwiąże wszystkie moje problemy, mam już dość siebie, swojego wyglądu i zachowania.Jestem nieprzystosowana do życia, nie pasuję do tego świata,zajmuję tylko miejsce... Z drugiej strony co powiedzą przyjaciele i rodzina? Inni będą ich szykanować... Począwszy od samego momentu śmierci aż do długiego okresu po niej... Tyle osób będzie się winić,inni będą mna gardzic. Przez jakis czas bede w centrum zainteresowania a tego nienawidze. Nie beda mnie wspominac jak czlowieka normalnego.Juz zawsze beda mnie kojarzyc z zaloscia. Wiem że to nierozsądne, ale nie wiem jak długo wytrzymam. Ostatnie 5lat to ciągła gra z mojej strony. Nie czuję nic oprócz bolu. Aktorką jestem rewelacyjną, nikt się nie zorientował do tej pory.Tylko tutaj mogę wyrzucić swoje żale skrywane tak głęboko, rozdzierające mnie od środka. Jestem wrażliwa więc odczuwam wszystko mocniej.Powiedzcie co zrobilibyście na moim miejscu? Nie bójcie się przyznać jesli pomyslelibyscie o samobojstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata----
Może zacznij sie bardziej przejmować co zmienić aby żyło ci sie lepiej, niż to co ktos pomyśli, i skąd pomysł ze po śmierci będzie ci lepiej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy chciałam i to bardzo miałam dość matki alkoholiczki która sprowadzają do domu facetów dawała im dupy, brata który mnie molestował.. Ale jednak jakąś iskierka nadzieji byla, ze moze to sie zmieni ze sie z tego wyrwe, byłam znerwicowana bałam sie ludzi bałam sie życia.. Dziś jestem o czterech lat ze wspaniałym kochałacym mężczyzna dzięki któremu cieszę sie życiem planujemy wspólna przyszłość staram sie jak najmniej myśleć o tym co było, tylko o tym co jest i co bedzie, kochana nie poddawaj sie, mnie mogło juz nie byc.. O włos.. Ale jeden człowiek nie odwrócił sie.. Ode mnie.. Bardzo go szanuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz szanuję życie. Tym bardziej ze niedawno moja siostra prawie umarła.. Kocham ŻYCIE. Kocham ludzi uśmiecham sie, 6 lat temu chciałam umrzeć myślałam ze to wszystko to moja wina we z domu nie ma jedzenia ze matka pije ze brat mi to robi.. Zabrałam ze sobą siostrę bo kolędzy matki prawie ja załatwili bardzo ja kocham i teraz mam warunki by jej pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samobójstwo to słaby pomysł. Lepiej zacząć życie od nowa isię niczym nie przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie prosze Cię trzymaj sie, jeszcze przed tobą pewnie wiele problemów wiele wzywan ale tez radości.. Jestem z TOBĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcvbedfged
Samobójstwo to przejaw tchórzostwa. Każdy z nas jest powołany do tego by w życiu zrobić coś dobrego, każdy ma misję do spełnienia i dla każdego jest możliwe zrobić coś dobrego. Są ludzie, którzy Cie potrzebują choć Ty może nawet o tym nie wiesz. Musisz tylko zacząć pracować nad tym by coś zmienić w swoim życiu i pomóc innym a nie zabijać się. Samobójstwo niczego nie rozwiąże, po drugiej stronie wcale nie będzie Ci lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość :(
Bardzo dziękuję za wpisy. Przykro mi strasznie, można powiedzieć że moje problemy to pikuś przy Twoich. Pewnie w głównej mierze chodzi o to że mam zbyt słabą psychikę zeby przetrwać. Nie wiem co będzie, gdy zacznie się prawdziwe życie. Żeby się usamodzielnić potrzebuję minimum 2 lat, bo za tyle koncze szkołę i mogę iść do pracy, aczkolwiek chciałabym, marzę o studiowaniu kosmetologi.. Strasznie to kocham. Uwielbiam zajmować się kobietami, wyglądem. Jednak od dluzszego czasu brakuje mi motywacji do nauki, boję się że konkretnie zawalę szkołę, wywalą mnie z niej i to będzie na tyle z marzeń...Jestem w pułapce, zaplątana we własne sidła i strasznie się mecze ze soba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie ja pamietam ze nie chodzilam do szkoly bo uczniowie i nauczyciele znali moja matke jako menelke.. Ktora sie zataczala.. Bylo mi wstyd po prostu, wychodzilam z domu ale do szkoly nie docieralam, mialam swoje kryjowki.. Rok temu skonczylam liceum dla doroslych robilam to dla siebie i bylam z siebie dumna, juz nie uciekam przed ludzmi. Nie boje sie ich spojrzen.. Musisz stanac na przeciw swoim problemom i niepewnosciom, pokaz sobie ze jestes wiele warta, masz juz plany chcesz sie uczyc pracowac, to sie ceni .WSZYSTKIEGO DOBREGO i nie rob glupstw, zycie jest jedo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość :(
Podziwiam takie osoby jak Ty(mam nadzieje że się Pani nie obrazi:), na forum tak wygodniej) które dochodzą do czegoś w życiu dzięki własnej pracy, jednoczesnie smutno mi że miałaś taki start, co do mamy może miała jakieś problemy i się pogubiła, odbiło sie to na Tobie niestety wtedy ale najważniejsze że masz juz poukładane życie i kochajacego faceta, gratuluje z calego serca:) Czuje ze przede mna dluga droga, ale muszę dac rade, bedziesz moja motywacja:):) równiez zycze wszystkiego dobrego,wiele szczescia na ktore zaslugujesz jak nikt inny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wiele osob zadaje sobie pytanie, dlaczego jest tak, ze zycie jest trudne do zniesienia. Wszystko co chcemy osiagnac przychodzi z trudem i malo jest chwil, o ktorych mozna powiedziec - jest ok. Sa takie etapy w zyciu, kiedy brakuje sil zeby poradzic sobie z codziennymi obowiazkami. Gdyby jednak spojrzec na wlasne zycie z duzej perspektywy to waro zauwazyc, ze jest tak, ze to co nas dzisiaj przytlacza ma swoj koniec. Ty jeszcze sie uczysz. Masz przed soba ukonczenie szkoly, a po jej ukonczeniu bedziesz mogla studiowac wybrany kierunek. Ta mozliwosc moze dac Ci sporo satysfakcji, a w przyszlosci prace i pieniadze. No i jeszcze poczucie niezaleznosci, i swiadomosc, ze tylko od Ciebie bedzie zalezalo z jakimi ludzmi bedziesz budowala swoje zycie zawodowe i osobiste. Dlatego zacisnij zeby, ucz sie najlepiej jak potrafisz. Jestes mloda i wrazliwa osoba, ale nie jestes osamotniona w tlumie. Zapewniam Cie, ze jest sporo ludzi o podobnym usposobieniu. Kiedys poznasz ludzi, z ktorymi bedziesz szczesliwa. Tego Ci z calego serca zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samobojstwo niczego nie rozwiaze,to slabosc ludzi, ktorzy nie potrafia dac sobie ze soba rady. Radze wybrac sie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×