Takie tam pogadanki

wiesz co... obawiam sie ze jak zaczne pisac to mozesz sie bardzo szybko wylaczyc:) to tak jakbym kilka, tych najgorszych topikow, ci skopiowala:p

pisz przyjme wszystko ;p

jego pobicie skonczylo sie bardzo zle ;p domyslam sie... ale badz dobrej mysli, nadrobicie jeszcze stracony czas:)

autorko nie szkoda Ci czasu??? kazdy facet jest "inny" przez pierwsze miesiace znajomosci :P

jatoja09 - teraz Ty pisz co CI na sercu lezy

heh nawet niewiem od czego zaczac:) moze od tego o czym mysle najczesciej i nie moge zrozumiec... a zarazem od najlzejszej sprawy... stracilam przyjaciolke... zerwala ze mna kontakt, teraz dowiedzialam sie ze nie do konca nia byla... nigdy moich sekretow nie zdradzila ale czesto mnie obgadywala itd. wogole doszlam do wniosku ze jestem bardzo samotna, jak na imprezy znajomych mnostwo a jak do wyplakania sie to nie ma nikogo komu mozna by bylo zaufac:( pewnie dlatego zaczelam tu zagladac...

maua94 - Nie. Czasami poznaje sie kogos i wie sie ze to ten jedyny i bedzie sie na niego czekac chocby cale zycie

jatoja09 - to widze ze mamy duzo wspolnego :) ale nie przejmuj sie ja cie zawsze wyslucham taka juz jestem ;p

druga sprawa ze mam dola z tego powodu ze zycie mi ucieka miedzy palcami, tkwie w zwiazku w ktorym sie dusze, a nie potrafie odejsc...

czemu nie potrafisz odejsc ?

ale nie przejmuj sie ja cie zawsze wyslucham taka juz jestem ;p to tak jak ja, to mam nadzieje ze sobie popiszemy :)

bo mamy dzieci... boje sie ze sama sobie nie poradze, planuje, planuje ale nigdy nie potrafie zrobic tego kroku... zdazylo sie ze mnie pobil, teraz niby chce wszystko naprawiac ale ja juz go nie kocham, przez to wszystko zaczelam go zdradzac:( nie umiem wybrnac...

przez to wszystko zaczelam go zdradzac x taaa, klasyk

bo faceci nie zdradzaja, jasne

a co ma piernik do wiatraka? x dlaczego pijesz? bo jestem nieszczesliwy a dlaczego jestes nieszczesliwy? bo pije

jak możesz wiedzieć ,że to ten na całe życie??!!czy Ty masz 5 lat??!!nigdy z nim nie byłaś ,nie mieszkałaś,nie mieliście wspólnego życia...nic..tak prawdę mówiąc go nie znasz...nie będziecie razem tego jestem pewna... dla niego jest wygodnie w tej chwili ,bo wie ,ze oszalałaś na jego punkcie , wszystko dla niego zrobisz... po prostu on Cię wykorzystuje w tym niedogodnym dla niego czasie...a z kumplami z celi się z Ciebie śmieje ,że znalazł taką głupiutką i naiwną!!! pewnie napiszesz do mnie : ''co ty tam wiesz''a właśnie znałam taką jedną historię...dziewczyna poznała recydywę w taki sam sposób jak Ty..przez innego ,który z nim siedział w celi...naobiecywał jej złotych gór...ona się dwoiła i troiła na karty i paczki dla niego a on wychodząc kopnął ją w cztery litery...także uważaj żebyś za kilka miesięcy nie płakała i nie zakładała następnego tematu pt.""Dlaczego on mnie zostawił'' ....aa to dlatego,że nigdy z Tobą nie był!!!!pozdrawiam

jatoja09 - skoro CIe pobil to uciekaj od niego jak najszybciej. Uderzyl Ciebie moze uderzyc dzieci, a tego chyba nie chcesz. nie marnuj sobie zycia. moze masz szanse byc jeszcze szczesliwa

on dzieci nie bije, nie jest taki zły ale przez to ze tyle zlego miedzy nami wydarzylo nie potrafie go pokochac, jestem z nim... bo niemem dokad pojsc

jestem z nim... bo niemem dokad pojsc x to w kobietach jest zatrwazajace, a takie chca byc rownouprawnione i samodzielne :-)

zawsze szczery- widzialam kilka twoich wypowiedzi, widze ze jestes bardzo ciety na osoby ktore zdradzaja, pewnie kiedys sie tez zawiodles...

tez bym chciala, niestety ciezko znalezc prace a na kasie w markecie dlugo nie popracuje...

zawsze szczery- widzialam kilka twoich wypowiedzi, widze ze jestes bardzo ciety na osoby ktore zdradzaja, pewnie kiedys sie tez zawiodles... nic jednak nie dzieje sie bez przyczyny

jestem bardzo ciety na osoby, ktore nie staraja sie myslec samodzielnie i ktore zrodel swoich decyzji/niepowodzen upatruja w losie

nic jednak nie dzieje sie bez przyczyny x zgadzam sie calkowicie, tyle ze wiele osob nie potrafi tej przyczyny znalezc lub zaakceptowac i szuka jej nie tam gdzie trzeba

nie narzekam na los, wiem doskonale ze popelnilam wiele bledow za ktore teraz place, wiem ze bede je popelniac caly czas, swiadomie... po to jest jednak te forum zebym mogla troche ponarzekac... bo ciezko jest czasem

po to jest jednak te forum zebym mogla troche ponarzekac x jestem z nim... bo niemem dokad pojsc x to nazywasz narzekaniem??

a jak mam to nazwac? nic nie zrobie, jakis czas musze sie pomeczyc, niewiem jak dlugo mi to zajmie bo moje wszystkie plany nim sie zrealizuja- upadaja jak domki z kart... moze mam slomiany zapal albo jestem za malo ambitna, jednak nie uwazam zebym sie uzalala nad soba:p

no moze troszke...czasami... w chwilach podłamania:)

zawsze szczery- nie moge znalezc twoich tematow...a ty o czym tu narzekasz? mam wrazenie ze czesto tu wchodzisz, opowiedz swoja historie:) czy po prostu masz za duzo czasu

czyli z googlem tez sobie nie radzisz :-)