Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgh456

Czy tęsknicie za swoimi pierwszymi miłościami ?

Polecane posty

Gość gość
ja tesknie, bardzo. i dalej kocham. zaden inny nawet w 1/10 nie wzbudzal takich uczuc jak tamten. czulam, wiedzialam, ze to bratnia dusza, to sie wie bez zadnych watpliwosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza miłość jest najlepsza..bo wszystko jest w niej pierwsze :pocałunki,intymność,bycie razem - stąd te nasze tęsknoty,wspomnienia,a życie toczy się dalej więc moim zdaniem nie warto gdybać coby było gdyby ..lecz iść do przodu, a pierwsza miłość niech pozostanie lepszym lub gorszym wspomnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tesknie ale chyba za Jego nieprawdziwym, wyidealizowanym obrazem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie tesknie, ale dość często przemyka mi przez glowe jego osoba, czasem rzuce okiem na jego profil na fb, zdarza sie, że mi się raz po raz przyśni. Obecnie się zaręczył i w sumie czas na niego. Przynajmniej mam pewnośc, że w koncu sobie ułożył jakoś życie bo czasami zawracal mi glowe spotkaniami. Ostatnim razem go pogonilam i dal spokój. Wspominać wspominam bo to byla pierwsza milosc i 4 letni związek. Ale za nic nie wymieniłabym mojego męża, choc mnie wnerwia to jest idealny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Ja tez tesknie. :( Boje sie ze czegos takiego jak z nim juz nie przezyje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona powiedziełą :Lubisz mnie?" | On powiedział "nie". | Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. | Znowu powiedział "nie". | Zapytała wiec jeszcze raz: | " Jestem w twoim sercu?" | Powiedział "nie". | Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś | płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". | Smutne - pomyślała i odeszła. | Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, | kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, | tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, | jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, | tylko umarłbym z tęsknoty." | Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że | Cię kocha. | Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim | życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu, przy | telefonie albo w szkole. | Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się | tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w | 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. | Jutro rano ktoś Cię pokocha. | Stanie się to równo o 12.00. | Będzie to ktoś znajomy. | Wyzna Ci miłość o 16.00 |Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze samsama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg321
A ja nie tęsknie, dalej jej nienawidzę za to że byłem dla niej dobry traktowała mnie jak śmiecia jak widziała że chce uciec to próbowała zajść w ciążę... na szczęście głupi nie jestem zerwałem, otrzeźwiałem i zrozumiałem jak bardzo toksyczną osobą ona jest, co najlepsze nikt jej nie chce bo jest tak walnięta, ale skąd to miałem wiedzieć, jak przewidzieć, na początku się maskowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam autorze tego tesktu. Znajduje sie w sytuacji podobnej do twojej opisanej. moze mial bys ochote porozmawiac, wymienic sie doswiadczeniem. pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bardzo tęsknię za moją miłością i myślę cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhh
Nie, bo nie ma za czym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, waliła cię po rogach i jest ideałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak to było u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chetnie bym opowiedziala, ale wole nie pisac tutaj publicznie bo jak patrze jak inni sie wysmiewaja z innych opowiadan to wole nie pisac publicznie. Moge ci na emaila opisac jak to nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w nosie to miej czy się ktoś naśmiewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minelo juz 10 lat od rozstania z moja pierwsza dziewczyna. Teraz jestem juz zonaty (z moja druga dziewczyna) i dzieciaty. Jestem szczesliwy z zona, ale zdarza mi sie tesknic (czego sam nie rozumiem!!!) za ta pierwsza, czasem tez mi sie przysni. Jestem niepoprawnym monogamicznym idealista, zawsze wierzylem, ze moja pierwsza milosc bedzie ta az po grob. Bylismy razem 4 lata, bylo raz lepiej, raz gorzej. Ja wierzylem, ze sie kochamy i ze przezwyciezymy klopoty. Ona okazala sie wyprana z uczuc DDA, okazalo sie potem, ze przez 4 lata grala, symulowala, prowokowala, organizowala nasze wzloty i upadki. Doprowadzila mnie do nerwicy i skraju depresji, wmowila kompleksy... Nawet zdarzylo sie, ze przyprawila mi rogi. W koncu mnie rzucila (na moje szczescie). Potem dala popalic jeszcze kilku facetom, doprowadzajac ich do powanego wyczepania nerwowego. Jednego nawet na krotko poslubila. Baba po prostu mega toksyczna, swoje ogromne kompleksy przerzucajaca na partnerow, wampir energetyczny. Mimo, ze jestem na co dzien zimno kalkulujacym scislym umyslem, ona w jakis podprogowy sposob potrafila mnie (i innych calkiem rozsadnych facetow tez) omotac. Chyba cos jest w tych feromonach... Do tego stopnia, ze ta okropna baba nieraz przygodzi we nostalgicznych, milych wspomnieniach. Cale szczescie z roku na rok "przesladuje" mnie coraz rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ankakafe@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale widocznie ją kochałeś skoro myślisz o niej czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddałabym bardzo dużo żeby móc obudzić się obok niego. Życie płata figle i nie tak miało być. Łzy ma w oczach gdy myślę o nim i cały czas kocham ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie co czujesz, bo przezywalam, i do teraz przezywam to samo. najgorsze jest to ze nie ma go kolo ciebie jak przyjda dni chlodne ,wspomnienia. chciala bys by cie przytuli,powiedzial jkocham,ale niestety..i to bardzo boli;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaxxxx
Nie ma nic gorszego niż być więźniem wspomnień i przeszłości, i zamiast żyć, być szczęśliwym to siedzą i beczą, i gdzieś tam większość jej wyidealizowanych tych pamiętnych chwil. Można pamiętać, rzeczywiście, na urodziny życzenia wysłać, ale bez paranoi. Ja ze swoim byłam, z 4 razy, z 10 lat nam to zeszło, a i tak z końcem końców jesteśmy innymi ludźmi już i tyle. Każdy z nas ułożył sobie życie z kim innym i na pewno nie tęsknie za chwilami z nim, chociaż kiedyś sądziłam, że to on będzie moim mężem:) teraz w życiu bym nie oddała mojego obcego faceta ani tym bardziej nie zdradziła bo chwila emocji, niektórzy ludzie są po prostu słabi psychicznie i wiecznie nie zadowoleni bo nie chcą być szczęśliwi i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaxxxx
że obecnego miało być ":))) bądźcie szczęśliwi pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż tez sobie przypomniał o przeszłej miłosci o mało nie skończyło sie to rozwodem. Wspomnienia fajna rzecz, ale nie warto nimi żyć. A drugą osobę takie wspomnienia mogą zaboleć jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaxxxx
Przestań przestań ;)) jak nie możesz żyć bez tamtego, próbujcie jeszcze raz, później takie niezakończone sprawy mogą mieć wpływ na Twoje małżeństwo jak już ułożysz sobie życie z kimś. I potem płacz i zgrzytanie zębami, bo zdrady bo coś tam. Na prawdę dużo lżej na sercu jest jak masz z kimś sprawy wyjaśnione do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co Jolka? Ciesz się swoim perfekcyjnym małżeństwem. I nie wmawiaj nikomu, że nie chce być szczęśliwym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaxxxx
synowie2. no i właśnie. Ja właśnie mam tą przyjemność poukładanych spraw, na tyle, że nie wtrąci się mój były to moje związku, gorzej jeżeli chodzi o byłą mojego faceta...ale to już ona nie może przeżyć, że on jest szczęśliwy teraz, i wtyka nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaxxxx
Nie mówię, że jest perfekcyjne. Tylko, że wiem czego chcę i kogo chcę. Tęsknota za dawno miłością by świadczyła, że tak naprawdę nie kocham mojego faceta. A kocham. O to chodzi. Problemy są jak zawsze. Chodzi mi, że moje uczucia są czyste i szczere,a jak zblaknięte dawną miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×