Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mascarrponee

jak to robicie,ze macie mezow, domy

Polecane posty

Gość mascarrponee

Ulozone zycie,ulozona posciel w garderobie,spokojne wieczory,duza kuchnie,fajnego meza. Ja cale zycie nie moge,mam faceta juz 7 lat i jakos nie potrafie z nim tego stworzyc. Patrze na innych i czuje,ze stracilam swoj czas i szanse :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazuzizazuzaj
a co konkretnie ci nie wyszlo i z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak,tak,wiekszosc
malzenstw to ma ulozona tylko posciel w garderobie,takze nie zazdrosc,bo nie masz czego statystyczne malzenstwo to klotnie i nudne wieczory przed tv beznadziejnie nudny seks po ok 3-4 latach i mezowie,ktorzy po kilku latach coraz mniej o siebie dbaja,bo po co?dla kogo? bez sensu jest sie hajtac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Moj facet jest dziwny. Nic z nim nie mozna stworzyc,powoli sie przekonuje o tym. Chcialabym miec problemy typu kafelki do kuchni :O Nie wiem co nie wyszlo. Wszystko. Zastoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste jak drut...
łapią na dziecko i biora kredyt na mieszkanie bo przeciez gdzies z bachorkiem trzebe siedziec:D a jak któras wyrwie takiego bogatszego z domu to nawet bez kredytu sie obywa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
A myslisz,ze w wolnym zwiazku jest inaczej? To wszystko jakas farsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiatura legla
tylko w wirtualu moge mieć super męża , mega porządek w garderobie ( jak ją sobie wymyśle) , dużą kuchnie i dwulatka recytującego z odpowiednią intonacją pana tadeusza . W realu samotnie wychowuję pyskatą 12 latkę , pracuję tu i ówdzie dorywczo , mam ciemną kuchnię i odłażącą farbę w "salonie" NO tylko urodę posiadam ,ale to sprawa drugorzędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
No,ale biora te kredyty. Nie wiem co lepsze,placic raty czy placic za wynajem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Ja mowie o znajomych,ktorzy maja duze kuchnie, porzadek w garderobie,elokwentnych dwulatkow nie,ale cala reszte tak. Nie naczytalam sie w necie. Patrze na otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikositam
tak,tak,wiekszosc - dobrze ci pisze . Tylko jeszcze trzeba dodać , że kochanka na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosmita z reklamy
Myślę że to tylko pozory. Wydaje mi się na każde szcześliwe małżeństwo przypada co najmniej dwa nieudane Dziwne czasy ogólnie mamy. Jak sie na to wszystko patrzy z boku to wcale mi do żeniaczki nie tęskno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Dziwne..fakt. Moze nie do zeniaczki,ale do stabilizacji jakiejs. Do swojego miejsca na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiatura legla
no nie wiem , na fb czy nk patrzysz na tych znajomych ? czy odwiedzasz raz w mc lub w święta ? daj spokój ,nic nie jest takie jak się zdaje , moja znajoma też miala super męza, super pracę , super dom z garderobą i tarasem ,miała faktycznie mbyłam widziałam , nieco ukłuło ,ale cieszyłam się że jej się udało bo nie jestem wredna ,po casie okazało się że ten dom to teściów , mąż zagranicą blizniaki spłodził jakiejś włoszce ,a praca fajna była bo kasa dobra ,a ze wyniszczyła dziewczynę psychicznie to inna kwestia , teraz ma tyle co ja , nie ,więcej bo trzy córki ,ja mam jedną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Zadne portale. Mam mnostwo znajomych. Ok,moze niektorzy kamufluja,ale po niektorych po prostu widac,ze jest im dobrze. To emanuje. A kij,mam chujowego faceta po prostu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Do dupy z taka egzystencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiatura legla
a ile macie lat ? 7 lat razem i nadal furtka uchylona ? zero deklaracji ani nic , fakt ,chyba masz chujowego faceta , czas zobaczyć w lustrze fajną pewną siebie babkę i kopnąć go w cztery litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Problem dosc spory. Nie wiem jak wyjsc. Nic,high life,zero deklaracji,zero normalnosci,ja wtopilam. Dziecko jest. I takie siedzenie w bagnie. Ah,kazdy kolejny dzien to zmarnowany dzien. Nic przy nim nie idzie do przodu. Zlapalam sie w pulapke. Umarlam zanim zaczelam zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Mamy po 37 lat :O i to wlasnie mnie przerazilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Za malo jaj,by odejsc. Czuje sie nijaka,pusta,wypompowana,zrezygnowana,zalosna,zjebana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiatura legla
głupia jesteś ,mam ochotę cie zjebać i tyle , 37 lat to nie wyrok , też jestem po 30 ,nie żyję jak ludzie w twoim temacie ale cieszą mnie drobiazgi i poukładana pościel w ciasnej szafce a nie w garderobie. Chłop się przyzwyczaił do tego że ma za free sprzątanie gotowanie i dupczenie , uwiązał dzieckiem , do tego widzi że ty nijaka ,bez jaj , bez sił , bez wiary to po co ma się deklarować ? ma swoją sunie i ja tresuje , czy ci się to podoba czy nie taka jest prawda ,czy to widzisz czy nie on tak postępuje w mniej lub bardziej zakamuflowany sposób. Wez się za siebie , zacznij gdzieś wychodzić znajdz pasję , może naburmuszony książę się obudzi ,a jak nie niech sam tłucze swojego rumaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
"Ulozone zycie" - przecież masz, jesteś w stałym związku, zakładam że masz gdzie mieszkać itp, więc czego jeszcze? "ulozona posciel w garderobie" - kto ci broni poukładać ją jak chcesz? "spokojne wieczory" - a co ci zakłóca ten spokój? Może nie ten kanał w TV? Może "romantica" zamiast Seagala? "duza kuchnie" - kosztem sypialni i salonu? Da się zrobić. Jest pełno ofert, co za problem przeprowadzić się tam, gdzie jest duża kuchnia? Albo zrób remont tak, żeby salon stał się kuchnią. "fajnego meza" - mąż z definicji to ktoś niefajny. Uwierz mi, mam doświadczenie w byciu mężem. Fajny mąż istnieje w kostarykańsko-ekwadorskich telenowelach. I co wiesz o życiu znajomych? Mieszkasz z nimi? Typowo babskie marudzenie, zero konstruktywnej krytyki. Gdybyś miała to wszystko to byłoby: życie bardziej ułożone, pościel satynowa, wieczory w restauracji, kuchnia dwupiętrowa a mąż z pierwszych stron gazet. Baby zawsze marudzą od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWONCIA:P
ALE CO WPADASZ DO ZNAJOMYCH BEZ ZAPOWIEDZI CZY CO ŻE TAKA JESTES PEWNA PORZĄDKU W GARDEROBIE I INNYCH RZECZY? Jak mi się nie chce czasami to włączam dziecku bajki przykrywam kołdrą i nie wpuszcze nawet listonosza,dostaniesz się tylko wysadzając drzwi prochem. Więc skąd ta pewność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
My nie sypiamy ze soba :O w tym tez problem. Wiec to nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Czyli co?? Kazdy udaje? Kazdy ma zjebane zycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Nie marudze. To nie tak. Jest mi przykro,ze tak ulozylam sobie zycie. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiatura legla
jasne kochana , jasne że nie tak , więc skoro nie tak to tym bardziej , poza tym czy ty aby nie masz depresji ? może pierwsze kroki powinnaś skierować do poradni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
A co do zjebanosci itd, to czuje sie tak,ale taka nie jestem. Po prostu rozdarta wewnetrznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mascarrponee
Depresja raczej nie :-) ostatnio miewam mysli,ze zmarnowalam sporo czasu. Ze to nie zycie,jakim chce zyc. Odbieram wasze wypowiedzi tak,ze nie istnieja szczesliwe pary, a takie jednak znam. Moze to kryzys wieku sredniego a moze po prostu bilans zycia przed tym,by podjac ruchy i do konca go nie zmarnowac. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnyuthgfrtyhu
WIEKSZOŚC MA BOGATYCH STARYCH KTÓRZY KRĘCA NA BOKU , wiec nie miej żadnych złudzen że to ze szczerego uczciwego żrólda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharoloteaa
Boli cie to, ze nie sformalizowaliscie zwiazku, a jemu juz chyba nawet na tym niezalezy. Znam twoj bol, tez jestem z facetem 7 lat, niby mam pierscionek, ale na slub ciagle nas nie stac... Mieszkamy razem itp. Na szczescie nie mamy dzieci. Ostatnio tzn. jakies 6 mies. tez intensywnie zastanawiam sie czy aby nie kpnac go w dupke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×