Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość namixyz

czy ja mam anoreksję?

Polecane posty

Gość namixyz

przy wzrosćie 162 ważę 49kg. Wiem, że wcale nie tak mało, ale nie konketnie waga mnie martwi. Nie głodzę się co prawda, ale mam swoje przyzwyczajenia mające na celu utratę wagi - jem razowe pieczywo, piję odtłuszczone mleko, zieloną i czerwoną herbatę... Ogólnie staram się pozbywać kalorii wszędzie gdzie się da, mimo że czasem nie potrafię odmówić sobie czegoś słodkiego czy tam pizzy i wtedy, jak naprawdę mam ochotę, to zjem. Głównym moim problemem jest to, że mimo tego, że ludzie mówią mi że jestem szczupła, i że mam fajną figurę, to nadal wydaję mi się że wyglądam jak słoń. Wszędzie widzę tylko ten ohydny tłuszcz i myślę coraz częściej o tym żeby się pozbyć. Często jak patrzę na te wały tłuszczu to odbiera mi to chęć do jedzenia. Patrzę np. na swój brzuch i widzę kołduny, a kiedy się dotknę to czuję swoje żebra. Nie wiem czy ktoś mnie zrozumiał. Po prostu, wydaje mi się, że jestem naorawdę gruba. Boję sie że jeszcze zachoruje na anoreksję albo bulimię jak tak dalej pójdzie, ale jak narazie nie jestem chora, i nie wiem gdzie mam szukać pomocy. Co sądzie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, anoreksja to nie choroba fizyczna ( to tylko skutek), ale sposob myslenia. Skoro myslisz o sobie w taki a nie inny sposob, to jestes anorektyczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Szymuś_ktoś mi podjebał
To musi być straszne mieć pokiełbaszone w głowie. To straszne marnować tak umysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namixyz
kompletnie zapomniałąm że założyłam ten temat, dzisiaj przypomniałam sobie, bo znajoma powiedziała mi że schudłam. zważyłam się i faktycznie- teraz już ważę 45kg. dziękuję wszystkim za wypowiedzi, bo trochę mi to rozjasniło sytuację. ostatnio mi się pogorszyło. w ciągu tygodnia najczęściej jem tylko 1-2 posiłki, przez resztę czasu tylko pojadam np. przez cały dzień pół jabłka. i nie mogę więcej wmusić. Przeważnie jak patrzę na jedzenie to aż mnie odrzuca, robi mi się niedobrze. Jem tylko jak jestem już bliska omdlenia, albo jak mam gastro- chyba tylko to mnie trzyma przy takiej wadze jaką mam. Oczywiście później są wyrzuty sumienia, że zjadłam za dużo. Czuję się wtedy jak świnia. NAjgorsze jest to, że polubiłam uczucie głodu- daje mi to jakąś taką satysfakcję. Jak mi burczy w brzuchu, to zapijam wodą i to mi wystarcza. Wiem doskonale, że źle robię, ale mi się ciągle wydaje że jestem gruba. Szczególnie w biodrach i na brzuchu, ale teraz to juz nawet ramiona mam wg siebie grube. Mam takie przebłyski, że jestem szczupła i wraca mi wtedy rozum - na chwilę. Np. ostatnio usiadłam koło koleżanki, wydawało mi się że szczuplejszej ode mnie. Spojrzałam na jej nogę i na swoją - moja była 2x szczuplejsza. Ale jak patrzę w lustro to widzę otłuszczone uda i od razu nachodzi mnie myśl, że jak nie będę jadła to tego nie będzie. Nie wiem czy już jestem na takim etapie żeby się gdzieś złosić po pomoc, ale poważnie myślę nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rkdlflflld
jeszcze z toba w miare ok, myslisz w miare trzezwo i racjonalnie, wiec postaraj sie utrzymac to chociaz. ja mam 172 , waze 46 kg i wiem,ze jestem chuda,bo tak mnie postrzegaja, ale caly czas jestem przekonana ze lepiej sie poczuje jak dalej bede chudla, jedzeniemrawia ze czuje sie sfrustrowana. zapewne mam nawrot anoreksji,jeszcze nie jest tak zle i obsesyjnie jak kiedys. ale boje sie powtorki z rozrywki, bo anoreksja przeistoczyla sie w bardzo ciezka bulimie, a to jest duzo gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namixyz
staram się naprawdę, to chyba zasługa tego, że ogólnie myślę raczej racjonalnie, ale nie ukrywam że ostatnio jest coraz gorzej :( jeszcze miesiąc temu byłam bardziej nastawiona bardziej na zdrowe odżywianie, teraz nie mogę patrzeć na jedzenie :( bardzo Ci współczuję choroby, po tym, że ważysz tyle co ja przy 10 cm wzorstu więcej widać że to już nie żarty. To wszystko przez tą zasraną presję na bycie szczupłym. Dzisiejszy świat każdego potrafi doprowadzić do obłędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×