Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie normalna_

Uzależnienie od testów ciążowych

Polecane posty

Gość nie normalna_

Nie wiem co się ze mną dzieje.. Zachowuję się jak jakaś wariatka, albo opętana. Mam dopiero 20 lat, a zrobiłam już spokojnie z 13 testów ciążowych.. Najgorzej jest od jakiś 4 miesięcy bo zrobiłam ich z 8. Najlepsze jest to że od samego początku stosuję tabletki, do tego prawie zawsze gumki. Moja obsesja zaczęła się od tego, że zaczęłam czytać wątki o ciąży jakieś filmiki, to jak kobiety po ciąży wyglądają.. Wywołało to we mnie taki lęk, i strach nacinanie krocza, to jak będę wyglądać że nawet stwierdziłam że nie będę mieć dziecka. Jak raz zobaczyłam filmik z porodu to beczałam przez 40 min. Poród od kąt pamiętam kojarzył mi się z czymś złym, nie fajnym. Dziwiłam się kobietą że godzą się na tyle dzieci i w ogóle.. Do tego 4 lata temu chorowałam na poważne zaburzenia odżywiania, moje ciało jest dla mnie najważniejsze.. bardzo boję się tego że mogłabym nie zaakceptować swojego wyglądu po ciąży itd. Wiem, że brzmi to dziecinnie ale trudno jest to zrozumieć.. Co do tych testów to nie wiem jak to wytłumaczyć, chyba wmawiam sobie jakieś objawy ciąży i lece po test, za każdym razem wychodzi negatywny, kilka razy zdarzyło mi się że 2 kreska była delikatnie widoczna pod światłem, to szłam po następny bo może akurat. Jak jest negatywny to uważam że się myli. To silniejsze ode mnie.. Nie wiem czemu to robię, szansy na to że jestem w ciąży jest 1% . Czasem wydaje mi się że może bym tego chciała, że może jestem znudzona swoim zyciem, i chciałąbym jakiejś radykalnej zmiany albo być w centrum uwagi.. może to przez mojego faceta bo gdy myśleliśmy kiedyś że jestem to był taki czuły delikatny, całował mnie po brzuchu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalna_
co mam zrobić, żeby przestać tak myśleć o tej ciąży.. ostatnio robie test co miesiąc czasem nawet 2 w miesiącu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minipizza
zrezygnuj z sexu :)... no musisz albo wbić sobie do głowy ze kupowanie testów to chore, albo iść do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalna_
jak bym sexu nie uprawiala to pewnie tez bym se to wmawiala, ze jakims cudem moze jestem.. ale to glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzi
Najprościej zacząć od abstynencji seksualnej. A na poważnie to wybierz się do fachowca -psychiatry bo ewidentnie jest jakiś problem z twoją psychiką i gdyby ciąża się przytrafiła (a z tym się trzeba liczyć uprawiając seks) to problem byłby o wiele gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam jedna dziewczyne, ona to nawet nie siadala na krzesle na ktorym siedzial np. jej tato lub brat- tak sie bala ciazy- to choroba, nerwica, moze specjalista Ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalna_
wydaje mi się że tak naprawdę to w tej ciąży nie chciałąbym być.. dlatego nie wiem po co to robię, czasem chyba wmawiam sobie że chciałabym to dziecko mieć że może byłoby fajnie, ze bym nie przytyła itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzi
wiesz co uporządkuj swoją psychikę bo najgorsze co mozna zrobić to sobie wmawiać że ciąża będzie taka albo inna. No daj boże bezproblemowa ciażę i super ciało po niej ale nie ma na to żadnej gwarancji i efekty mogą być inne niż zakładane w wersji optymistycznej. " Do tego 4 lata temu chorowałam na poważne zaburzenia odżywiania, moje ciało jest dla mnie najważniejsze.. bardzo boję się tego że mogłabym nie zaakceptować swojego wyglądu po ciąży itd. " Ciąza najczęściej jednak oznacza zmiany ciała, które jak napisałaś jest dla ciebie najważniejsze i miałaś już wtym zakresie poważne problemy. Uporządkuj więc psychikę najpierw a potem zobaczysz co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalna_
ale jak mam to zrobić ? nie chce isc do zadnego psychologa, nawet mnie na niego nie stac.. wolalabym sobie sama jakos z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniej lub więcej
myślałaś o psychologu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniej lub więcej
nie poradzisz sobie sama.....o tym samym pisałaś chyba kilka miesiecy temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzi
A jak chcesz to zrobić skoro tyle czasu nie doszłaś do ładu z sobą? W końcu nabawisz się nerwicy albo ciąży urojonej. Potrzebujesz specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycholog i tez psychiatra sa na kase chorych, my Ciebie tu nie wyleczymy, bo to ewidentnie nerwica, a skoro juz sama zalozylas taki temat tzn.ze tez widzisz ze cos jest z Toba nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzisiaj dowiedziałam się ze mam tokofobię. To taka sama fobia jak lęk przed pająkami czy wysokością. Ciężko się z tym żyje. Wszyscy pytają, czemu jeszcze nie mam dzieci (30 lat), a ja ze strachu przed ciążą poroniłam. To jest straszna fobia, bo pochodzi od wewnątrz, a nie z zewnątrz" - pisze na jednym z for internetowych Georginia. Zobacz również Świadome przygotowanie do ciąży Lęk przed ciążą i porodem dotyka większości kobiet. Boimy się bólu, możliwych komplikacji, choroby dziecka, nowej sytuacji, trudności związanych z macierzyństwem. To naturalny strach i zazwyczaj kobiety radzą sobie z nim same. Niekiedy pojawia się jednak lęk silniejszy niż samo pragnienie bycia mamą. Lęk, który nie pozwala zajść w ciążę. Lęk, który może prowadzić do poronienia, aborcji lub myśli samobójczych. Lęk, z którym kobieta nie potrafi sobie poradzić sama Tokofobia - lęk przed ciążą i porodem Pierwsze wzmianki na temat panicznego lęku przed ciążą i porodem zaczęły pojawiać się w XIX wieku. Ale dopiero niedawno badacze głębiej zainteresowali się problemem. Według najnowszych badań brytyjskich naukowców na tokofobię cierpi co szósta kobieta na świecie - bez względu na wiek, pochodzenie i rasę. Nie jest więc to zjawisko marginalne, aczkolwiek w Polsce ciągle niewiele się o nim mówi. Wielu lekarzy bagatelizuje zaś problem, tłumacząc paniczny lęk przed ciążą i porodem przewrażliwieniem ciężarnej i zwykłą hipochondrią. Wyróżnia się trzy rodzaje tokofobii: tokofobia pierwotna dotyka kobiet, które nie były wcześniej w ciąży. Ma podłoże nerwicowe lub kulturowe. Często jest powiązana z przeżyciem w dzieciństwie traumy związanej z molestowaniem seksualnym bądź śmiercią własnej matki, która zmarła podczas porodu; tokofobia wtórna pierwszego rodzaju występuje wśród kobiet, które już urodziły dziecko, ale w czasie poprzedniej ciąży doznały silnego, związanego z nią, szoku np. śmierci dziecka. Dotyka ona również kobiet, które poroniły albo poddały się zabiegowi aborcji; tokofobia wtórna drugiego rodzaju dotyka kobiet, które w okresie poporodowym przeszły ciężkie zaburzenia emocjonalne np. depresję poporodową lub stres pourazowy. Objawy Kobiety cierpiące na tokofobię pragną mieć dzieci, ale ze strachu przed ciążą i porodem ciągle odkładają decyzję na później albo robią wszystko, żeby w ciążę nie zajść. Unikają seksu i stosują wszelkie możliwe metody antykoncepcji. Zdarzają się też przypadki kobiet, które - nie mając zaufania do środków antykoncepcyjnych w porażającym strachu przed ciążą decydują się na zabieg podwiązania jajników lub namawiają męża na wasektomię. W skrajnych przypadkach lęk jest tak silny, że może prowadzić do poronienia, aborcji lub pojawienia się myśli samobójczych. „W tym roku skończę 31 lat i boję się, że nigdy nie zdecyduję się na dziecko. Nie dlatego, że nie chcę, tylko dlatego, że przeraża mnie perspektywa bycia w ciąży, a jeszcze bardziej wizja porodu. To nie jest taki zwykły lęk, jak np. przed dentystą... Ja po prostu panicznie się tego boję, a poród kojarzy mi się z niewyobrażalnym bólem i w ogóle z najgorszą rzeczą, jaka może przydarzyć się kobiecie... Wystarczy, że przeczytam o porodzie jakiejś kobiety, a już trzęsą mi się ręce, a na twarz występują mi wypieki i poty... jak słyszę opowieści kobiet o męczarniach jakie przeżywały, koszmarne opowieści o kilkunastogodzinnych porodach, pęknięciu sromu, zerwaniu mięśni, szwach i uszkodzeniu pęcherza, to po prostu robi mi sie słabo... Nie wyobrażam sobie, że mogłabym to przeżyć... pisze na jednym z for internetowych internautka o nicku Misiunia. Kobiety, które już zaszły w ciążę, a są dotknięcie tokofobią, zazwyczaj domagają się cięcia cesarskiego nawet jeśli nie ma ku temu żadnych medycznych przesłanek. Niekiedy rodząca stara się też powstrzymywać poród. Mogą pojawić się również objawy somatyczne wymioty czy bezsenność. „Tak bardzo bałam się porodu, że nie urodziłam ani razu normalnie, tylko miałam 3 cięcia cesarskie. Po prostu moja psychika okazała sie silniejsza niż ciało. Nie dopuszczałam możliwości, że urodzę i nie urodziłam - dzieli się swoją historią Bogusia. Lęk lekceważony Tokofobia to pojęcie stosunkowo nowe. Jeszcze niewiele mówi się o nim w naszym kraju. Problem często bagatelizują lekarze, którzy paniczny lęk przed ciążą i porodem wiążą z kobiecą hipochondrią i nadmierną wrażliwością: „kiedy wspomniałam mojemu ginekologowi o swoich obawach potraktował mnie jak jakąś dziwaczkę i ogólnie mówiąc nie był zbyt miły żali się na forum Estera. Kobiety wstydzą się przyznać do swoich lęków, nie potrafią sobie z nimi poradzić. Nie rozumieją, dlaczego tak naturalne dla większości kobiet pragnienie macierzyństwa dla nich stanowi poważny problem. Rzadko decydują się na wizytę u psychologa czy psychiatry. Często boją się, że będą postrzegane jako przewrażliwione, a nawet chore psychicznie ciężarne. Do tego dochodzi niekiedy stres związany z utrzymywaniem panicznego lęku przed ciążą w tajemnicy przed otoczeniem, lęk przed ciągłymi pytaniami rodziny „kiedy dziecko i obawa przed niezrozumieniem ze strony partnera. Empatia i silne wsparcie rodziny są najważniejsze dla kobiet, które cierpią na tokofobię. Zrozumienie ze strony partnera, akceptacja i możliwość rozmowy z kimś bliskim są podstawą w niwelowaniu tokofobii. Pamiętajmy jednak, że tokofobia ma podłoże lękowe i powinna być leczona. Bywa, że wizyty u terapeuty i wsparcie rodziny są niewystarczające. Niekiedy trzeba zastosować środki farmakologiczne. Z kobiecych doświadczeń wynika, że w przezwyciężeniu lęku przed porodem pomaga również wsparcie kobiet mających podobne problemy. Życzliwość mam jest nieoceniona, a przyjaźnie zawarte na przykład w szkołach rodzenia mogą trwać bardzo długo. Często kobiety cierpiące na tokofobię decydują się na znieczulenie czy też poród domowy. Dużo wcześniej przed rozwiązaniem starannie wybierają też położną, aby mieć czas na zapoznanie się, nabranie zaufania, oswojenie się z możliwym przebiegiem porodu. Cięcie cesarskie na życzenie które w naszym kraju oficjalnie nie istnieje, ale za odpowiednią sumę wykonują je kliniki prywatne - również niweluje nieco poczucie lęku związanego z porodem. Należy jednak podkreślić, że jeśli nie ma ku temu ścisłych wskazań medycznych, nie jest ono dobrym rozwiązaniem. Pamiętajmy, że cięcie cesarskie to poważna operacja, a rekonwalescencja trwa dłużej niż w przypadku porodu naturalnego. Happy end Ciąża i poród to bardzo silne przeżycia zarówno w sferze emocjonalnej, jak i cielesnej. Kiedy jednak strach przed ciążą i porodem wydaje się być silniejszy niż pragnienie posiadania dziecka, warto zwrócić się o pomoc do specjalisty. Profesjonalna opieka przyjaznego lekarza i wsparcie ze strony najbliższych są najważniejsze. Potwierdzają to doświadczenia kobiet. Bo obok pełnych obaw i lęku wpisów na forach kobiecych pojawiają się i takie historie z happy endem i szczęśliwym rozwiązaniem: „Przeszłam to samo. Wtedy jeszcze nikt nie mówił o tokofobii. A ja panicznie bałam się ciąży. Jeden raz poroniłam. Przy pomocy wspierającego męża, terapeuty oraz dobrego lekarza prowadzącego ciążę udało mi się pokonać ten paraliżujący strach. W wieku 31 lat zostałam mamą. 3-letnia teraz Ola jest całym moim światem, a macierzyństwo to najlepsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalna_
nie wiem czy nerwica.. jak mysle o tym ze jestem to tak jakby nawet sie ciesze.. czasami sa takie mysli ze moze serio tak jest i wtedy mnie to przeraza.. do specjalisty na pewno nie pojde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie uprawiaj sexu z byle kim i się szanuj. Z resztą jak miałaś tylu parterów to masz rozciągniętą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie normalna_
uprawialam sex tylko z jednym facetem, jestesmy razem 3,5 roku.. o takofobi tez juz kiedys czytalam, moja wiedza na temat porodu i tego wszystkiego jest juz dosc spora bo bardzo duzo sie tego wszystkiego naczytalam.. i tak jest lepiej niz bylo.. kiedys sama mysl o tym sprawiala u mnie placz, bezradnosc.. teraz juz nie placze moge normalnie o tym myslec, rozmawiac.. tak jakby troche sie z tym oswoilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to idz sobie juz uprawiac ten seks i wmow sobie że wszystko jest juz spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jora1
no wlasnie skoro sie uspokoilas to na uj sie tu produkujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest nic dziwnego, ze robisz testy. rób nawet co miesiąc dwa jak Ci to daje spokój i komfort. na pewno nie dopadnie Cię sytuacja, że 'piłaś i paliłaś/ jadłaś leki/ jadłaś coś czego nie wilno w ciąży :) nie widzę w tym nic złego. gorsze to, że przeraża Cię jak kobiety po ciąży wyglądają... ale jest gros mam, które po 3 miesiącach wyglądają jak przed, a nawet lepiej niż przed ciążą. ja też, gdy tylko wydawało mi się, ze może coś dziwnego sie dziać, dziwnie reaguje mój organizm - szłam do apteki i robiłam test. dla mnie to nic nadzwyczajnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smieja sie z ciebie na fb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seriooo
przestaniesz sie zbykać to problem rozwiązany, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozon Higgsa
"od kąt pamiętam" :) Piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy moze miec nietypowe uzaleznienie to juz zalezy od czlowieka, nigdy nie wiesz co moze cie uzaleznic - najlepiej sie jednak leczyc, moze byc nawet u psychologa www.gabinet-psychologiczny.waw.pl powinien pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×